reklama
alijenka
Mamcia Nataszki :))
Kasienka współczuje ja już się męczę z katarem u małej chyba z miesiąc już nie mam siły, chyba będę musiała zakupić inhalator
MsMickey
Fanka BB :)
Alijenka my mamy taką płaską z ikea Goch też lubi się przytulić. Moze zmien na taką? Jest tak płaska, a w miejscu głowy to już w ogóle.
Kasienka współczuję.
U nas inicjator zadziałał fajnie polecam:-)
Kasienka współczuję.
U nas inicjator zadziałał fajnie polecam:-)
alijenka
Mamcia Nataszki :))
no właśnie muszę coś zakupić takiego
myślałam o czymś takim
co to ten inicjator ??
myślałam o czymś takim
co to ten inicjator ??
Moje małe dzisiaj padło podczas karmienia. I to nie u mnie na kolanach a u chrzestnej ciotki . Pierwszy raz usnął u kogoś innego niż ja. Nawet jak K go karmił to nie usypiał.
No i jestem dobrej myśli (o naiwności moja!), że dzisiejszą noc prześpi. Ostatnim razem jak w/w ciocia była to obudził się dopiero o 6:30. Proszę o kciuki
Kasieńka - oj i znów się coś uczepiło Nikosia. Oby szybko minęło &&&&&&. Dobrze, że weekend to się wygrzeje w domciu.
alijenka - też polecam poduszkę z Ikea. Kosztuje 9,90zł, jest cieniutka, niemalże płaska. Młody śpi na niej w ciągu dnia jak zaśnie na kocyku.
No i jestem dobrej myśli (o naiwności moja!), że dzisiejszą noc prześpi. Ostatnim razem jak w/w ciocia była to obudził się dopiero o 6:30. Proszę o kciuki
Kasieńka - oj i znów się coś uczepiło Nikosia. Oby szybko minęło &&&&&&. Dobrze, że weekend to się wygrzeje w domciu.
alijenka - też polecam poduszkę z Ikea. Kosztuje 9,90zł, jest cieniutka, niemalże płaska. Młody śpi na niej w ciągu dnia jak zaśnie na kocyku.
MsMickey
Fanka BB :)
inhalator oczywiście wg głupiego słownika, który mi słowa poprawia ... wrr
Do spania ta poducha dość wysoka jest... myślałam o takiej zwykłej.
Do spania ta poducha dość wysoka jest... myślałam o takiej zwykłej.
alijenka
Mamcia Nataszki :))
MsMickey to takie płaskie bardzo jest moja koleżanka ma to dla swojego synka i widziałam to bo to nie poducha a taka jakby przytulanka ale naprawdę strasznie płaska
ale mój K jak będzie na urlopie to pojedziemy do Ikei i obadam co tam jest
mlodak trzymam kciuki aby Szymek spał do rana
ale mój K jak będzie na urlopie to pojedziemy do Ikei i obadam co tam jest
mlodak trzymam kciuki aby Szymek spał do rana
agaundpestka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2011
- Postów
- 2 808
moja siora też mieszka wysoko i nianie również były z tego powodu średnio zadowolone
Dla mnie to nie było nigdy problemem, bo pilnowałam dzieciaka już na piętrze, ale tu chodzi o wnoszenie 2 dzieci ciepło ubranych czy dam radę.Aga no troche wysoko ale tez zalezy chyba jeszcze od innych czynnikow niz tylko ktore pietro
Kasienka moze katarek przez weekend mu przejdzie.
MsMickey mam nadzieje, ze szybko zapomnicie o tym badaniu.
Alijenka co to jest?? fajne
Kasia natka gratulacje ząbka!!
No i super, ze się Wam dzieciaczki rozgadują mojemu często wychodzi jak coś mówię do niego takie stanowcze NIE
Miałam edytować, ale już nie muszę.
Czy wasze brzdące też już takie pobijane są? U nas codziennie cos nowego jest.
Dziś ponownie zaliczył nosem o moją kość piszczelową. Popłakał się strasznie, aż się bałam że krew mu poleci albo złamał nosek, ale potem dotykałam i nie krzyczał to chyba na szczęscie nie. No i oczywiście wspinając się po ławie do kubka niekapka, bo głupia matka go tam postawiła zamiast na podlodze aby dziecko mogło samo sięgnąć i się napić, rąbnął policzkiem i brzeg ławy. Tu krzyk i płacz mniejszy, ale za to lekki czerwony ślad został.
Na czole piękny żółty już guz po spotkaniu z dechą od fotela (ale to przy tatusiu więc czuję się rozgrzeszona)
O kolanach i łokciach to już wolę nie wspominać. Jak go przebieram przy kimś to mi wstyd bo wygląda prawie jakbym go biła - kolory od fioletu po żółty ma. Tylko czekam na wizytę pomocy społecznej.
MsMickey - kocham mądrzejsze ode mnie słowniki. Jakiś czas temu popsuła nam się pralka (odpadły drzwiczki pod naporem ciężarnej, hihi) i musiałam zrobić pranie ręczne, a jedne spodnie K byly zaplamione mocno więc musiałam je natrzeć vaniszem najpierw. Po wszystkim napisałam mojemu K: "zaprałam Twoje spodnie", tyle że edytor "p" zamienił na "s"
Czy wasze brzdące też już takie pobijane są? U nas codziennie cos nowego jest.
Dziś ponownie zaliczył nosem o moją kość piszczelową. Popłakał się strasznie, aż się bałam że krew mu poleci albo złamał nosek, ale potem dotykałam i nie krzyczał to chyba na szczęscie nie. No i oczywiście wspinając się po ławie do kubka niekapka, bo głupia matka go tam postawiła zamiast na podlodze aby dziecko mogło samo sięgnąć i się napić, rąbnął policzkiem i brzeg ławy. Tu krzyk i płacz mniejszy, ale za to lekki czerwony ślad został.
Na czole piękny żółty już guz po spotkaniu z dechą od fotela (ale to przy tatusiu więc czuję się rozgrzeszona)
O kolanach i łokciach to już wolę nie wspominać. Jak go przebieram przy kimś to mi wstyd bo wygląda prawie jakbym go biła - kolory od fioletu po żółty ma. Tylko czekam na wizytę pomocy społecznej.
MsMickey - kocham mądrzejsze ode mnie słowniki. Jakiś czas temu popsuła nam się pralka (odpadły drzwiczki pod naporem ciężarnej, hihi) i musiałam zrobić pranie ręczne, a jedne spodnie K byly zaplamione mocno więc musiałam je natrzeć vaniszem najpierw. Po wszystkim napisałam mojemu K: "zaprałam Twoje spodnie", tyle że edytor "p" zamienił na "s"
Ostatnia edycja:
reklama
Reklamy
Kasienka - to super, że panie chwalą Nikosia, no i współczuję znów kataru..
moja też non stop w coś głową przywala. Dzisiaj ogarniałam łóżko w sypialni i słyszę uderzenie, poczekałam chwilkę i nasłuchiwałam, czy będzie płacz czy nie (myśląc, że po prostu uderzyła w coś zabawką). Długo czekać nie musiałam, strasznie się rozpłakała... Uderzyła się chyba głową w kółko od wózka wiklinowego, bo tam ją znalazłam, ale na ciele póki co śladu brak:-) No i jak ją rozbierałam do kąpieli, to zauważyłam siniaczka na przedramieniu...
aga - a ile to dziecko ma??
Gabi się non stop wybudza akurat jak rodzice chcą film obejrzeć!
Kasienka - to super, że panie chwalą Nikosia, no i współczuję znów kataru..
Miałam edytować, ale już nie muszę.
Czy wasze brzdące też już takie pobijane są? U nas codziennie cos nowego jest.
Dziś ponownie zaliczył nosem o moją kość piszczelową. Popłakał się strasznie, aż się bałam że krew mu poleci albo złamał nosek, ale potem dotykałam i nie krzyczał to chyba na szczęscie nie. No i oczywiście wspinając się po ławie do kubka niekapka, bo głupia matka go tam postawiła zamiast na podlodze aby dziecko mogło samo sięgnąć i się napić, rąbnął policzkiem i brzeg ławy. Tu krzyk i płacz mniejszy, ale za to lekki czerwony ślad został.
Na czole piękny żółty już guz po spotkaniu z dechą od fotela (ale to przy tatusiu więc czuję się rozgrzeszona)
O kolanach i łokciach to już wolę nie wspominać. Jak go przebieram przy kimś to mi wstyd bo wygląda prawie jakbym go biła - kolory od fioletu po żółty ma. Tylko czekam na wizytę pomocy społecznej.
moja też non stop w coś głową przywala. Dzisiaj ogarniałam łóżko w sypialni i słyszę uderzenie, poczekałam chwilkę i nasłuchiwałam, czy będzie płacz czy nie (myśląc, że po prostu uderzyła w coś zabawką). Długo czekać nie musiałam, strasznie się rozpłakała... Uderzyła się chyba głową w kółko od wózka wiklinowego, bo tam ją znalazłam, ale na ciele póki co śladu brak:-) No i jak ją rozbierałam do kąpieli, to zauważyłam siniaczka na przedramieniu...
aga - a ile to dziecko ma??
Gabi się non stop wybudza akurat jak rodzice chcą film obejrzeć!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 219 tys
Podziel się: