No hej, tęskniłyście?
Nie było mnie, bo po południu pojechałam na zebranie do szkoły starszaka, a potem wypuściłam się na shopping
Kuźwa, kto wymyslił torebki dla kobiet?
Miałam sobie kupić czarną, chodziłam po sklepach półtorej godziny (w tym w kilku byłam więcej niż raz, co by po raz setny sobie torebkę oblukać, pomacać, pooglądać się w lustrze) i wróciłam do domu z ... beżową z różowymi elementami
Do tego obdarowałam siebie perfumami, podkładem i kredką do oczu, a mężusia odtwarzaczem mp3. A co
No dobra, to teraz moja pora na wspomnienia z narodzin Julka :-) Właśnie o tej godzinie biorę sobie ciepłą kąpiel w nadziei, że uspokoją się dziwne skurcze, które mam od 18-tej. Bo to przecież NIE MOŻE BYĆ JUŻ TO, skoro starszak jutro ma uroczystość zakończenia przedszkola. Prezent jest już kupiony (tak, tak mimo dziwnego samopoczucia i lekich skurczów udało mi się pojechać z rodzinką do Empiku). Zaproszeni są dziadkowie, moja siostra. Obiecałam młodemu, że jutro będziemy, a sobie samej, że jeszcze nie urodzę. W piątek może być, ale jutro Julek jeszcze musi poczekać
.
Zaraz się położę do łóżka, ale skurcze nie ustąpią. Aż do rana będą regularne i co 7-10 minut. Ból jest do zniesienia, dlatego każę M. iść spać, a sama przenoszę się do salonu i oglądam TV. Bo przecież i tak nie zasnę. O trzeciej dołącza do mnie M. Bo przecież on też nie moze już spać
C.D.N