reklama
gkvip2505
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2011
- Postów
- 1 283
No i mi ja mezus zarazil, z nosa juz sie leje, zaczely sie jeki - jednym slowem wieczorem zostaje wdowa zabije go jak boga kocham;-).
No tydz zaczal mi sie masakrycznie a co do ogrzewania to ono dziala tylko bardzo slabo i co najgorsze kiedy chce, nie mamy wplywu kiedy sie wlacza i wylacza. Jesli chodzi o dol domu to mnie martwi bo tu oprocz kuchni nic jeszcze nie wyremontowane ciagle mam wrazenie ze zatrzymalam sie w czasie lata 70te rzadza moim salonem, jadalnie i holem . Martwi mnie gora, dopiero co skonczylismy:-( trzy sypialnie i lazienka, korytarz i schody. Wszedzie nowe tynki, wylkladziny aj normalnie wyc mi sie chce........
Nie no zdolne te wasze pociechy ten moj leniwiec to wszystko robi tak co by sie przypadkiem nie zmeczyc ;-).
No tydz zaczal mi sie masakrycznie a co do ogrzewania to ono dziala tylko bardzo slabo i co najgorsze kiedy chce, nie mamy wplywu kiedy sie wlacza i wylacza. Jesli chodzi o dol domu to mnie martwi bo tu oprocz kuchni nic jeszcze nie wyremontowane ciagle mam wrazenie ze zatrzymalam sie w czasie lata 70te rzadza moim salonem, jadalnie i holem . Martwi mnie gora, dopiero co skonczylismy:-( trzy sypialnie i lazienka, korytarz i schody. Wszedzie nowe tynki, wylkladziny aj normalnie wyc mi sie chce........
Nie no zdolne te wasze pociechy ten moj leniwiec to wszystko robi tak co by sie przypadkiem nie zmeczyc ;-).
claudette
Fanka BB :)
zabiję się dziś!!! Właśnie uśpiłam moją Zołzię i co? Zapomniałam wyłączyć dźwięk w telefonie.. i już nie śpi
Witam się i ja
Na fb już się pochwaliłam i tu się pochwalę mamy już trzeciego ząbka dolną lewą dwójkę, coś nie tak jak trzeba wychodzą jej te zęby ale ważne że wychodzą, na tym nie koniec bo właśnie widzę że są wielkie dwa opuchnięcia na górnych jedynkach wiec mam nadzieje że niebawem się pokażą bo mam dość jej marudzenia.
Dziś wybrałam się na spacer to myślałam że tą moją dziadygę wysadzę z wózka, naprawdę już nerwów brak !!!!!!
Oczywiście nie jestem w stanie Was nadrobić, kurdę kiedy będę miała czas tak jak kiedyś aby usiąść i z Wami poklikać :-szok::-szok:
gratulacje :-) moja dziś przed snem bardzo tarła buźkę, więc może w końcu i u nas coś się pojawi.
zabiję się dziś!!! Właśnie uśpiłam moją Zołzię i co? Zapomniałam wyłączyć dźwięk w telefonie.. i już nie śpi
tylko się nie zabijaj!!!! wycisz telefon!:-)
G coś marudziła przed snem, tarła buźkę - może wyjdzie jakiś kasownik. To by może wyjaśniało jej częste pobudki nocne, ale w zasadzie, to nie budzi się z marudzeniem, tylko chęcią na imprezę...
Spać mi się chce - może dziś uda mi się wcześniej położyć ??? jestem ciekawa jak tam po pierwszym dniu u hatszept, więc może skrobnie coś zanim pójdę spać:-)
alijenka
Mamcia Nataszki :))
U mnie właśnie się pieluchy dady nie sprawdziły, wzięłam na próbę od koleżanki i mała ma wszędzie czerwone krostki :-(, a już prawie biegłam aby kupić te co są teraz w promocji , dobrze że jednak spróbowałam najpierw
U mnie właśnie się pieluchy dady nie sprawdziły, wzięłam na próbę od koleżanki i mała ma wszędzie czerwone krostki :-(, a już prawie biegłam aby kupić te co są teraz w promocji , dobrze że jednak spróbowałam najpierw
ale od razu po jednej? Bo ja dwie kiedyś założyłam G i było ok. Też się zastanawiałam nad zakupem w tej promocji i nie wiem czy kupić czy nie.
alijenka
Mamcia Nataszki :))
No u mnie odrazu po jednej wyszło uczulenie :-( miałam teraz na noc jeszcze założyć ale zrezygnowałam, a myślałam że będzie tak pięknie
claudette
Fanka BB :)
Muńka luz, wyciszyłam, ale zabić się i tak mogę, nie? A no i imprezowe dziecko Ci rośnie, uważaj niedługo przyjdzie i powie Ci "Mamo, wybieram się na imprezę, ale może wcześniej zabierz mnie do ginekologa - chyba, że chcesz być młodą babcią "
alijenka gratuluję zęboszy!! U mojej właśnie odkryłam, że chyba ma już dwójki (?) na górze!!! ale muszę łyżeczką postukać, bo jakoś takie to dziwne
alijenka gratuluję zęboszy!! U mojej właśnie odkryłam, że chyba ma już dwójki (?) na górze!!! ale muszę łyżeczką postukać, bo jakoś takie to dziwne
Hej Kochane,
przywitałam się na fb to i tutaj wypada ;-)
wczoraj póżnym wieczorem wróciliśmy do domku, nareszcie
teściowa trzy tygodnie po udarze a "wpakowaliśmy" ją do samolotu i jest u nas. Kondycja fizyczna super, aż się wierzyć nie chce, jeszcze małe problemy z mową ale ogólnie ok, nie wierzę po prostu nie wierzę a zarazem taka szczęśliwa jestem. Tam nie było warunków do mieszkania razem, ja z dziećmi jeden mały pokój (U nas ma swój pokój bo i tak mamy jeden wolny), dolatujący mąż co tydzień, no nie dało się. Ona też bardzo chciała więc super, lot zniosła naprawdę dobrze, troszkę zmęczona ale nie ma się co dziwić, my też bo podróż zajęła nam 11 godzin niestety, samolot nie leciał z Modlina tylko przekierowany na Okęcie, no masakra, dzieciaki wykończone ale nie ma jak w domu. Na lotnisku z mężem o mało zawału serca nie dostaliśmy bo nam Kuba zaginął:-zawstydzona/y: najgorsze pół godziny z naszym życiu, goniłam jak głupia po lotnisko, mąż prawie płakał, szukaliśmy, krzyczeliśmy, ludzie pomagali, ochrona przy wszystkich drzwiach, żeby Go ktoś nie wyprowadził, ja najgorsze scenariusze a po 30 minutach prowadzi Go Pani, Kuba uśmiechnięty się nas pyta: "szukaliście mnie"?, byłam tak zła na Niego a zarazem taka szczęśliwa, że jest, że się pobeczałam. Poszedł sobie siku zrobić wiedzieliśmy, że daleko nie mógł odejsć a wcześniej był ze mną w toalecie więc zapamiętał. Jak ja się bałam, że Go ktoś porwał to sobie nawet sprawy z tego nie zdajecie
Teraz na spokojnie mogę myśleć o świetach...ulżyło mi bo już byłam załamana co dalej będzie, zresztą wiecie. Tak Wam marudziłam;-)
aaa zniszczyli mi wózek Wojtka na lotnisku, taki porysowany, podarty, że głowa mała:/
mam nadzieję, że teraz u nas będzie już lepiej bo ostatnie tygodnie to chciałabym wymazać z pamięci. Dziękuję Wam za miłe słowa i za wsparcie i obiecuję od jutra być na bierząco.
pozdrowionka
przywitałam się na fb to i tutaj wypada ;-)
wczoraj póżnym wieczorem wróciliśmy do domku, nareszcie
teściowa trzy tygodnie po udarze a "wpakowaliśmy" ją do samolotu i jest u nas. Kondycja fizyczna super, aż się wierzyć nie chce, jeszcze małe problemy z mową ale ogólnie ok, nie wierzę po prostu nie wierzę a zarazem taka szczęśliwa jestem. Tam nie było warunków do mieszkania razem, ja z dziećmi jeden mały pokój (U nas ma swój pokój bo i tak mamy jeden wolny), dolatujący mąż co tydzień, no nie dało się. Ona też bardzo chciała więc super, lot zniosła naprawdę dobrze, troszkę zmęczona ale nie ma się co dziwić, my też bo podróż zajęła nam 11 godzin niestety, samolot nie leciał z Modlina tylko przekierowany na Okęcie, no masakra, dzieciaki wykończone ale nie ma jak w domu. Na lotnisku z mężem o mało zawału serca nie dostaliśmy bo nam Kuba zaginął:-zawstydzona/y: najgorsze pół godziny z naszym życiu, goniłam jak głupia po lotnisko, mąż prawie płakał, szukaliśmy, krzyczeliśmy, ludzie pomagali, ochrona przy wszystkich drzwiach, żeby Go ktoś nie wyprowadził, ja najgorsze scenariusze a po 30 minutach prowadzi Go Pani, Kuba uśmiechnięty się nas pyta: "szukaliście mnie"?, byłam tak zła na Niego a zarazem taka szczęśliwa, że jest, że się pobeczałam. Poszedł sobie siku zrobić wiedzieliśmy, że daleko nie mógł odejsć a wcześniej był ze mną w toalecie więc zapamiętał. Jak ja się bałam, że Go ktoś porwał to sobie nawet sprawy z tego nie zdajecie
Teraz na spokojnie mogę myśleć o świetach...ulżyło mi bo już byłam załamana co dalej będzie, zresztą wiecie. Tak Wam marudziłam;-)
aaa zniszczyli mi wózek Wojtka na lotnisku, taki porysowany, podarty, że głowa mała:/
mam nadzieję, że teraz u nas będzie już lepiej bo ostatnie tygodnie to chciałabym wymazać z pamięci. Dziękuję Wam za miłe słowa i za wsparcie i obiecuję od jutra być na bierząco.
pozdrowionka
reklama
Papitkaaa w hipie bylo 4,9 magnezu jest 6,1 na 100 ml mleka wiecej jodu potasu fosforu czesc sie nie zmienila albo jest minimalnie mniej ale tych istotnych mineralow wiecej, + prebiotyki + probiotyki i omega
a tak jest caly dzien, a teraz krzyczy bo wejsc nie moze :|
Zobacz załącznik 523961Zobacz załącznik 523962[/QUOTE] Dziękuję moze pomyśle w ogóle o zmianie mleka.
Nikoś jest niesamowity.
Kuba coraz dłużej siedzi sam, ale leżenia na brzuszku tak nie lubi że nie ma mowy. Bałam sie że przekrecać sie nie chce albo nie umie bo jest za tłuściutki a jak po kąpieli go na brzuszek położyłam żeby mu plecyki posmarować kremem to raz dwa wrócił na plecyki hahaha.
a tak jest caly dzien, a teraz krzyczy bo wejsc nie moze :|
Zobacz załącznik 523961Zobacz załącznik 523962[/QUOTE] Dziękuję moze pomyśle w ogóle o zmianie mleka.
Nikoś jest niesamowity.
Kuba coraz dłużej siedzi sam, ale leżenia na brzuszku tak nie lubi że nie ma mowy. Bałam sie że przekrecać sie nie chce albo nie umie bo jest za tłuściutki a jak po kąpieli go na brzuszek położyłam żeby mu plecyki posmarować kremem to raz dwa wrócił na plecyki hahaha.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 221 tys
Podziel się: