reklama
Polaa to teraz odpoczywajcie :-)
Zazdroszcze tym,ktore popijaja piffko,ja nie mam (a mezulek wlasnie sobie otworzyl) i nawet bezalkoholowego nie tknelam od zajscia w ciaze,chyba cos ze mna nie tak :-/
hatszept- jestem ciekawa przede wszystkim jak dalas sobie rade myslowo z pierwszym dniem zostawienia Petera z opiekunka :-) moglas sie skupic na pracy?ja mam wrazenie,ze caly czas bym myslala o tym co w domu... o 22.00 ide spac,masz jeszcze 25 minut na napisanie
Zazdroszcze tym,ktore popijaja piffko,ja nie mam (a mezulek wlasnie sobie otworzyl) i nawet bezalkoholowego nie tknelam od zajscia w ciaze,chyba cos ze mna nie tak :-/
hatszept- jestem ciekawa przede wszystkim jak dalas sobie rade myslowo z pierwszym dniem zostawienia Petera z opiekunka :-) moglas sie skupic na pracy?ja mam wrazenie,ze caly czas bym myslala o tym co w domu... o 22.00 ide spac,masz jeszcze 25 minut na napisanie
Hej baby,
ciężkawy dzień za mną, młody dzisiaj urządzał breweryjki, czyżby zęby? ........
Młodak myślałam dzisiaj o Tobie i miałam pytać, jak tam samopoczucie? Chociaż trochę z górki? Nie daj się depresze (kurde, jak to się dziwnie odmienia )
.......Dziewczyny, czy któraś z Was wie, czemu nie nadają już "Hotelu52" i "Przyjaciółek" w czwartki? (Rysica, może Ty wiesz?)
.......Claudette a jaką kaszkę dawałaś małej? Ja mam z Hippa na Dobranoc kaszkę z jabłkami. Tyle, że daję ją mojemu na śniadanie
Rozumiem, że kaszkę na dobranoc dajesz rano celowo co by dnie mieć spokojniejsze , ale chyba kiepsko działają, co?
A co doodmiany - może po prostu nastrojowi depresyjnemu :-) chociaż strasznie długo się to pisze .
Lepiej od dzisiaj rana.
Po kilku cichych dniach wreszcie zaczęliśmy normalnie rozmawiać i zdaje się, że mamy pewne wyjście, ale o tym raczej tu nie napiszę. Może na zonku.
Iwon - mi się wydaje, że po prostu "seria" się skończyła" i puszczą nowe odcinki po Nowym Roku. A przynajmniej MAM TAKĄ NADZIEJĘ, bo jak nie to się wkurw**.........
No właśnie to miałam napisać.
edek - jak do cholery zlikwidować jedno zdjęcie w sygnaturze??????
Ostatnia edycja:
alijenka
Mamcia Nataszki :))
polaaa jak się cieszę że wszystko u Ciebie tak się ułożyło, a zniknięciem Kuby sama się przeraziłam jak zaczęłam czytać to co napisałaś
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Iwon - mi się wydaje, że po prostu "seria" się skończyła" i puszczą nowe odcinki po Nowym Roku. A przynajmniej MAM TAKĄ NADZIEJĘ, bo jak nie to się wkurw**.........
No raczej
Młodak, dawaj na zonk :-)
Muńka a czemu odmawiasz sobie "zeroprocentowego"? Nie lubisz pifffka?
hatszept
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2012
- Postów
- 717
BABY!!!
KURDE! Napisałabym wczesniej, gdybyscie tyle nie skrobały! Czytam 2 posty i biegnę do Pitera, kolejne 3 i Piter i tak od 19.30...wybudza się niestety co kilka minut...
Ale po raz kolejny pochwalę się, że udało nam się go znowu uśpić ok. 19.30!!! I znowu napiszę, ze to dzięki Waszym wskazówkom! GRACIAS! :-) bo ja sama raczej nie zdecydowałabym się na zmiany, bo myślałabym, ze ten typ tak ma i już...nic się nie da zrobić...a tu proszę :-)
No więc dotarłam do pracy 7.45 i pusto na naszym open spacie ;-) mamy 5 biurek zajętych, a pozostałe 4 wolne - to hotdeski, nie przypisane do nikogo, wiec zaczęłam się przymierzać które biureczko dla mnie najlepsze ;-) no i postanowiłam się umiejscowić koło przejscia, ale dlatego, ze mam biurko osłonięte z jednej strony szafą, więc jest ciut przytulniej. Jakies 10m od nas jest tez jedyna na piętrze kuchnia, więc za każdym razem jak tylko wychodziłam zrobić sobie herbatę itp. to oczywiscie na kogos natrafiałam i kolejna rozmowa z kubkiem w ręku i pokazywaniem zdjęć w telefonie ;-). Baaaardzo miłe przyjęcie, więc naprawdę dobrze się czułam. W miedzyczasie ogarniałam zaległosci organizacyjne - wypisanie urlopów, jakies wnioski itp. no i czytanie, czytanie, czytanie materiałów do nowego projektu. Kurcze, jednak naprawdę będzie cieżko...trudny bardzo...no ale nic...trzeba będzie sobie poradzić.
Chciałam wyjść ok. 14.45 skoro przyszłam przed 8.00 (7h zamiast 8h, bo karmienie), a tu szef przyszedł pogadac z kolegą obok i jakos głupio było mi wziąć kompa, płaszcz i wyjść o tej porze...panowie skonczyli rozmawiac ok. 15.00 i szef wtedy podszedł do mnie z pytaniem, jak pierwszy dzien, jak projekt itp. ....mamo!!!! a ja chce wychodzić!!!!!! BA!!!!! MUSZĘ!!!!!! BO PIERSI MI ZARAZ EKSPLODUJĄ!!!!!!! Pogadalismy 10min i wyskoczyłam z biura jak z procy ;-)
A Piter dał radę z Dorotą i podobno był super grzeczny ;-) taaaaa...;-) ona super miła, wiec nawet jakby jej gagatek dał popalic to pewnie by nie pisneła...tzn. przyznała - "wiesz, on jednak rzeczywiscie biedulek meczy sie z zasypianiem" co pewnie oznaczało pół godzinne boje z nim na rękach, on w histerii itp. ;-)
No ale nie wnikam = dali radę to dali radę!
NO I TAK...
To która następna???
Aaaaaaa....i jeszcze PIERWSZY ZĄBEK PIOTRUSIOWI WYCHODZI! zapamiętamy więc datę 17.12 z dwóch powodów!
Polaa, fajnie, ze jestescie juz z mamą w domu!
BMR, welcome back!
Młodak, no nie daj się Kochana złemu samopoczuciu!
Kasienka, wow!
Munka, to może ząbki też u Was? Uffffffff...wyrobiłam się z odpisaniem!!! ;-)
I juz nie pamiętam co komu...
Dzięki Kochane za kciuki i za upominanie sie o relacje ;-) to miłe bardzo!
KURDE! Napisałabym wczesniej, gdybyscie tyle nie skrobały! Czytam 2 posty i biegnę do Pitera, kolejne 3 i Piter i tak od 19.30...wybudza się niestety co kilka minut...
Ale po raz kolejny pochwalę się, że udało nam się go znowu uśpić ok. 19.30!!! I znowu napiszę, ze to dzięki Waszym wskazówkom! GRACIAS! :-) bo ja sama raczej nie zdecydowałabym się na zmiany, bo myślałabym, ze ten typ tak ma i już...nic się nie da zrobić...a tu proszę :-)
No więc dotarłam do pracy 7.45 i pusto na naszym open spacie ;-) mamy 5 biurek zajętych, a pozostałe 4 wolne - to hotdeski, nie przypisane do nikogo, wiec zaczęłam się przymierzać które biureczko dla mnie najlepsze ;-) no i postanowiłam się umiejscowić koło przejscia, ale dlatego, ze mam biurko osłonięte z jednej strony szafą, więc jest ciut przytulniej. Jakies 10m od nas jest tez jedyna na piętrze kuchnia, więc za każdym razem jak tylko wychodziłam zrobić sobie herbatę itp. to oczywiscie na kogos natrafiałam i kolejna rozmowa z kubkiem w ręku i pokazywaniem zdjęć w telefonie ;-). Baaaardzo miłe przyjęcie, więc naprawdę dobrze się czułam. W miedzyczasie ogarniałam zaległosci organizacyjne - wypisanie urlopów, jakies wnioski itp. no i czytanie, czytanie, czytanie materiałów do nowego projektu. Kurcze, jednak naprawdę będzie cieżko...trudny bardzo...no ale nic...trzeba będzie sobie poradzić.
Chciałam wyjść ok. 14.45 skoro przyszłam przed 8.00 (7h zamiast 8h, bo karmienie), a tu szef przyszedł pogadac z kolegą obok i jakos głupio było mi wziąć kompa, płaszcz i wyjść o tej porze...panowie skonczyli rozmawiac ok. 15.00 i szef wtedy podszedł do mnie z pytaniem, jak pierwszy dzien, jak projekt itp. ....mamo!!!! a ja chce wychodzić!!!!!! BA!!!!! MUSZĘ!!!!!! BO PIERSI MI ZARAZ EKSPLODUJĄ!!!!!!! Pogadalismy 10min i wyskoczyłam z biura jak z procy ;-)
A Piter dał radę z Dorotą i podobno był super grzeczny ;-) taaaaa...;-) ona super miła, wiec nawet jakby jej gagatek dał popalic to pewnie by nie pisneła...tzn. przyznała - "wiesz, on jednak rzeczywiscie biedulek meczy sie z zasypianiem" co pewnie oznaczało pół godzinne boje z nim na rękach, on w histerii itp. ;-)
No ale nie wnikam = dali radę to dali radę!
NO I TAK...
To która następna???
Aaaaaaa....i jeszcze PIERWSZY ZĄBEK PIOTRUSIOWI WYCHODZI! zapamiętamy więc datę 17.12 z dwóch powodów!
Polaa, fajnie, ze jestescie juz z mamą w domu!
BMR, welcome back!
Młodak, no nie daj się Kochana złemu samopoczuciu!
Kasienka, wow!
Munka, to może ząbki też u Was? Uffffffff...wyrobiłam się z odpisaniem!!! ;-)
I juz nie pamiętam co komu...
Dzięki Kochane za kciuki i za upominanie sie o relacje ;-) to miłe bardzo!
Pamka_
Dumna mama Króla Juliana
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2012
- Postów
- 733
Witam wieczornie,
Iwon mi wykrakała i plecy po wczorajszych akrobacjach bolą okrutnie... do tego przyszło mi dziś w pracy trochę rowerów poprzestawiać, ponosić itp. ( praca biurowa) i dziękuję bardzo. Człowiek głupi jak but, że o pomoc w pracy nie poprosi... cała hala chłopów a ja rowery dźwigam- głupia
Polaa super, że już jesteście u siebie. Psychicznie odpoczniesz...
Iwon ciężki dzień bo się spokojną nocką pochwaliłaś, a z forum od razu zazdrość biła (moja skromna osoba aż się z zazdrości zaczęła skręcać- no troszkę też z bólu... pleców oczywiście)
Młodak właśnie się zastanawiałam gdzie się podziałaś. Co słychać u Szymka?
Josie poproś o referencje tzn zapytaj gdzie wcześniej pracowała, u kogo opiekowała się dziećmi i poproś o nr. telefonu i sprawdź. Spytaj czy miała jakies awaryjne sytuacje typu zakrztuszenie, oparzenie itp. Jakie ma nałogi? Jakie zaproponuje zabawy takiemu maleństwu jak Twoje? Jak sytuacja wygląda ze spacerami tzn. ile dziennie zamierza spacerować i przy jakiej pogodzie wyjdzie z domu a przy jakiej nie. Moja niania prasuje Julka rzeczy, myje jego naczynia (bo nie wrzucam ich do zmywarki), namacza sliniaki i ubrania po jedzeniu, układa mu w szafce... Nie mam pomysłu w tej chwili co jeszcze ale jak sobie przypomnę to napiszę.
Hatszept where are U?
EDEK: Zanim ja naskrobałam, ty już odpisałaś- Fajnie, że dobrze poszło. Ja bym nie miała skrupułów by wyjść z pracy. Niech wiedzą, że matka do domu się spieszy...
By leczyć plecki ubrałam sobie choinkę- jest piękna. Jak ja lubię okres przedświąteczny...
Iwon mi wykrakała i plecy po wczorajszych akrobacjach bolą okrutnie... do tego przyszło mi dziś w pracy trochę rowerów poprzestawiać, ponosić itp. ( praca biurowa) i dziękuję bardzo. Człowiek głupi jak but, że o pomoc w pracy nie poprosi... cała hala chłopów a ja rowery dźwigam- głupia
Polaa super, że już jesteście u siebie. Psychicznie odpoczniesz...
Iwon ciężki dzień bo się spokojną nocką pochwaliłaś, a z forum od razu zazdrość biła (moja skromna osoba aż się z zazdrości zaczęła skręcać- no troszkę też z bólu... pleców oczywiście)
Młodak właśnie się zastanawiałam gdzie się podziałaś. Co słychać u Szymka?
Josie poproś o referencje tzn zapytaj gdzie wcześniej pracowała, u kogo opiekowała się dziećmi i poproś o nr. telefonu i sprawdź. Spytaj czy miała jakies awaryjne sytuacje typu zakrztuszenie, oparzenie itp. Jakie ma nałogi? Jakie zaproponuje zabawy takiemu maleństwu jak Twoje? Jak sytuacja wygląda ze spacerami tzn. ile dziennie zamierza spacerować i przy jakiej pogodzie wyjdzie z domu a przy jakiej nie. Moja niania prasuje Julka rzeczy, myje jego naczynia (bo nie wrzucam ich do zmywarki), namacza sliniaki i ubrania po jedzeniu, układa mu w szafce... Nie mam pomysłu w tej chwili co jeszcze ale jak sobie przypomnę to napiszę.
Hatszept where are U?
EDEK: Zanim ja naskrobałam, ty już odpisałaś- Fajnie, że dobrze poszło. Ja bym nie miała skrupułów by wyjść z pracy. Niech wiedzą, że matka do domu się spieszy...
By leczyć plecki ubrałam sobie choinkę- jest piękna. Jak ja lubię okres przedświąteczny...
Ostatnia edycja:
reklama
Pamka - no i ja caly czas na to licze!!super by bylo!
Hatszept - bardzo sie ciesze,ze wszystko fajnie sie ulozylo w pracy i jestes zadowolona :-) nooo i Peterek taki grzeczny!!
Super,ze udaje sie go klasc wczesniej,a pobudki u nas tez co chwile,wiec moze bedziemy sie mogly pochwalic jakims zabkiem niedlugo ;-)
Gratulacje dla zabka P!
Hatszept - bardzo sie ciesze,ze wszystko fajnie sie ulozylo w pracy i jestes zadowolona :-) nooo i Peterek taki grzeczny!!
Super,ze udaje sie go klasc wczesniej,a pobudki u nas tez co chwile,wiec moze bedziemy sie mogly pochwalic jakims zabkiem niedlugo ;-)
Gratulacje dla zabka P!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 221 tys
Podziel się: