Hej baby,
Dzisiaj znowu jedna pobudka - huraaaa
I młody też jakiś fajny humor ma od dwóch dni, spokojny, ładnie je, ech - chwilo trwaj
;-)
Pamka śliczny Julcio w suwaczku :-)
Aga no i widzisz, mały szybko zakuma o co chodzi z tym zasypianiem, zobaczysz ;-) Wiem, że serce boli, ale to dla jego dobra - no bo czy na dłuższą metę spanie na Twoich rękach byłoby dla niego najlepsze?
No i też uważam, że spokojnie możesz go głaskać jak placze czy przytulić. A potem konsekwentnie pozwolić mu zasnąć samemu. Nie wszystko od razu, najpierw zrezygnuj z usypiania na rękach, ale daj rękę tak jak wczoraj, potem już bez ręki ale np. samo głaskanie i jakoś pójdzie
Maćku no to jesteś bohaterką z tą franią
Chociaż jakbym musiała, to pewnie też bym dała radę. W końcu nasze babki jakoś sobie musiały radzićbez automatu i jednorazówek
Josie, Aylin ale fajnie że macie już półroczniaki :-) Niech rosną zdrowo kolejne 6 m-cy
Josie z tym zostawianiem odzieży na wiklinowym koszu w łazience to identycznie jak u nas
I ja też raz zastrajkowałam z praniem, tylko że z innego powodu - jak mu się zdarzyło parę razy np. nie zrobić prania mimo, że kosz był pełen albo kiedy nie wywiesił wypranych ciuchów. I wtedy też zrobiłam akcję: "piorę tylko rzeczy swoje i małego". Niestety sił mi starczyło tylko na jeden raz, potem znowu zaczęłam prać jego ciuchy
Nie umiem na dłuższą metę tak walczyć
Poza tym mam naprawdę dobrego męża i w sumie nie mogę narzekać, więc szybko mu wybaczam słabości
Hatszept ja teraz wychodzę z małym max na godzinkę (a jest u nas od kilku dni około -5). Ja podobnie jak
Muńka jestem zmarźluchem i nikt mnie na dłużej na spacer nie wygoni