hej
widze ze temat mezow - jak ja slysze mojego z tekstem "przeciez caly dzien siedzisz w domu" to mnie rozsadza... niestety faceci sa niereformowalni. i tez nie moge sie doczekac az bedzie musial zostac z mlodym na 2-3 dni - mam nadzieje ze taka sytuacja kiedys nastapi
mamy straszny problem z zasypianiem, jestem zalamana :---( w dzien nie jest w stanie sam zasnac. tzn w ogole nie jest w stanie zasnac. jeczy ze zmeczenia, rzuca sie na lozku, w koncu wpada w histerie... dzis usypialam go godzine, plakal tak bardzo ze az dostal chrypy probowalam wszystkiego, noszenia, bujania, spiewania, suszarki, radia, jedzenia, picia.... smoczka wypluwa i nie potrafi sie uspokoic, jak juz zacznie jeczec to jest coraz gorzej. jak w koncu zasnal to jeczal nawet przez sen jeszcze z 5 minut. no masakra... tak mi go zal ale juz nie wiem co robic. na spacerze czy w aucie bez problemu spi, problem jest jak ma zasnac w dzien w domu. to trwa juz trzeci tydzien i mam wrazenie ze z dnia na dzien jest coraz gorzej...
dzieki za rady z tym katarem, monitoruje sytuacje, na razie goraczki nie ma, ale katar chyba go dopada, na noc disnemar i wyciagnelam frida co sie dalo, duzo tego nie bylo, nie wiem czy to od tego ryku czy przeziebiony...
widze ze temat mezow - jak ja slysze mojego z tekstem "przeciez caly dzien siedzisz w domu" to mnie rozsadza... niestety faceci sa niereformowalni. i tez nie moge sie doczekac az bedzie musial zostac z mlodym na 2-3 dni - mam nadzieje ze taka sytuacja kiedys nastapi
mamy straszny problem z zasypianiem, jestem zalamana :---( w dzien nie jest w stanie sam zasnac. tzn w ogole nie jest w stanie zasnac. jeczy ze zmeczenia, rzuca sie na lozku, w koncu wpada w histerie... dzis usypialam go godzine, plakal tak bardzo ze az dostal chrypy probowalam wszystkiego, noszenia, bujania, spiewania, suszarki, radia, jedzenia, picia.... smoczka wypluwa i nie potrafi sie uspokoic, jak juz zacznie jeczec to jest coraz gorzej. jak w koncu zasnal to jeczal nawet przez sen jeszcze z 5 minut. no masakra... tak mi go zal ale juz nie wiem co robic. na spacerze czy w aucie bez problemu spi, problem jest jak ma zasnac w dzien w domu. to trwa juz trzeci tydzien i mam wrazenie ze z dnia na dzien jest coraz gorzej...
dzieki za rady z tym katarem, monitoruje sytuacje, na razie goraczki nie ma, ale katar chyba go dopada, na noc disnemar i wyciagnelam frida co sie dalo, duzo tego nie bylo, nie wiem czy to od tego ryku czy przeziebiony...