reklama
Hejka,
no u nas chyba katarek odpuszcza bo Szymek pięknie (no prawie) przespał nockę. Tylko 3 razy do niego wstawałam dzisiaj, więc jestem mega wyspana :-). Jak do tej pory od rana też nie zakasłał no i jak usnął o 9:30 tak śpi do tej pory . Boję się jak będzie wyglądał ten dzień skoro teraz się wyśpi no ale budzić go przecież nie będe. Tym bardziej, że od ponad tygodnia noce były fatalne, a wczoraj od 11 rano do 21 nie spał nic. Na szczęście byliśmy z K razem w domu (tylko K na 3 godziny wyskoczył do Ikei kupić młodemu szafę), więc jakoś dało radę znieść. Zresztą co dziwne wcale Szymek nie był marudny, wręcz super się bawił cały dzień. Zastanawialiśmy się po co kupiliśmy matę edukacyjną. Owszem lubi w niej leżeć i się bawić, ale wczoraj w jego pokoju jak składaliśmy szafę to ulokowaliśmy go na kocyku a do zabawy sam sobie skombinował paczkę chusteczek mokrych. Zabawa była przednia, aż piszczał z radości. Był na brzuchu, na plecach, na boku. No taki aktywny że szok.
W kwestii in vitro to też jestem za mimo że jestem katoliczką. Zawsze marzyłam o dziecku i też żyłam z glosem w głowie że nie będę mogła ich mieć (jak byłam mała miałam jakiegoś guza który mógł spowodować bezpłodność) i na pewno chciałabym spróbować tej metody. No ale zapewne nie byłoby mnie na nią stać, ale to inna kwestia.
Gkvip - fajnie że masz w nosie te durne komentarze. To Twoje życie, Twoje sumienie i Twoja sprawa w jaki sposób robisz dzieci. Nikomu nic do tego. A widok Maleńkiej wynagradza wszystko przecież :-).
Ja też marzę o fryzjerze, ale nie mogę się zdecydować na podcięcie. Nigdy nie miałam tak długich włosów i trochę mi szkoda. No i chyba zdecyduję sie na lekkie cieniowanie co by ta resztka włosów która została mi na głowie lepiej się układała. Zresztą i tak głównie mam je spięte bo Szymek za bardzo je ciągnie, więc w sumie to bez różnicy czy będą równe czy pocieniowane.
no u nas chyba katarek odpuszcza bo Szymek pięknie (no prawie) przespał nockę. Tylko 3 razy do niego wstawałam dzisiaj, więc jestem mega wyspana :-). Jak do tej pory od rana też nie zakasłał no i jak usnął o 9:30 tak śpi do tej pory . Boję się jak będzie wyglądał ten dzień skoro teraz się wyśpi no ale budzić go przecież nie będe. Tym bardziej, że od ponad tygodnia noce były fatalne, a wczoraj od 11 rano do 21 nie spał nic. Na szczęście byliśmy z K razem w domu (tylko K na 3 godziny wyskoczył do Ikei kupić młodemu szafę), więc jakoś dało radę znieść. Zresztą co dziwne wcale Szymek nie był marudny, wręcz super się bawił cały dzień. Zastanawialiśmy się po co kupiliśmy matę edukacyjną. Owszem lubi w niej leżeć i się bawić, ale wczoraj w jego pokoju jak składaliśmy szafę to ulokowaliśmy go na kocyku a do zabawy sam sobie skombinował paczkę chusteczek mokrych. Zabawa była przednia, aż piszczał z radości. Był na brzuchu, na plecach, na boku. No taki aktywny że szok.
W kwestii in vitro to też jestem za mimo że jestem katoliczką. Zawsze marzyłam o dziecku i też żyłam z glosem w głowie że nie będę mogła ich mieć (jak byłam mała miałam jakiegoś guza który mógł spowodować bezpłodność) i na pewno chciałabym spróbować tej metody. No ale zapewne nie byłoby mnie na nią stać, ale to inna kwestia.
Gkvip - fajnie że masz w nosie te durne komentarze. To Twoje życie, Twoje sumienie i Twoja sprawa w jaki sposób robisz dzieci. Nikomu nic do tego. A widok Maleńkiej wynagradza wszystko przecież :-).
Ja też marzę o fryzjerze, ale nie mogę się zdecydować na podcięcie. Nigdy nie miałam tak długich włosów i trochę mi szkoda. No i chyba zdecyduję sie na lekkie cieniowanie co by ta resztka włosów która została mi na głowie lepiej się układała. Zresztą i tak głównie mam je spięte bo Szymek za bardzo je ciągnie, więc w sumie to bez różnicy czy będą równe czy pocieniowane.
Niespodzianka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2011
- Postów
- 1 413
Niezapominajka pieknie wygladasz i najwazniejsze, ze dobrze sie czujesz w tym kolorze
Rysica ale czad z tym blondem Chociaz rzeczywiscie byloby roboty z Twoimi wlosami. Moja przyjaciolka przechodzila z czerni na blond robiac balejaz czy pasemka. Ale trwalo to chyba z rok zanim osiagnela efekt taki jak chciala
Gkvip zawsze sie znajda jacys ludzie, co beda bzdury gadac. Pewnie zazdrosc - przeciez mieszkacie za granica, macie wlasny dom, wlasny biznes... no to znalezli inny sposob zeby dokuczyc. Wszyscy najwazniejsi wiedza jakim Mia jest cudnym dzieckiem i to najwazniejsze.
Aga zycze szybkiego uregulowania. Tak to juz jest z naszymi dzieciaczkami - wyjazd, wyjscie, wizyta gosci i misterny plan idzie w niepamiec
Pamka ja tez sie zastanawialam czy nie odpuscic i ... troche odpuscilam. Wiecej sie przytulamy i kolyszemy przed snem - zwlaszcza przed drzemkami. W dzien czasem pozwalam mu usnac na mnie. Wieczorem raczej staram sie go zostawiac zeby sam zasnal, ale tez po poteznej dawce czulosci. I jakos mi z tym lepiej. Na razie przynajmniej
Munka ja nie podgrzewam sloiczkow - podaje w temperaturze pokojowej, no chyba, ze wyjmuje pozostalosci z lodowki. Stwierdzilam, ze nie ma sensu grzac, bo pozniej przy podawaniu wiekszej ilosci i tak wszystko ostygnie zanim dzidziol zje.
Mlody zaczal pelzac Jeszcze nieudolnie, bo odpycha sie nogami, ale nie ogarnia rak za bardzo. Zostawilam go na macie dzisiaj, poszlam pozmywac, wracam, a dziecko 2 metry dalej. Zegnajcie czasy nieruchomego lezenia ehhh
Rysica ale czad z tym blondem Chociaz rzeczywiscie byloby roboty z Twoimi wlosami. Moja przyjaciolka przechodzila z czerni na blond robiac balejaz czy pasemka. Ale trwalo to chyba z rok zanim osiagnela efekt taki jak chciala
Gkvip zawsze sie znajda jacys ludzie, co beda bzdury gadac. Pewnie zazdrosc - przeciez mieszkacie za granica, macie wlasny dom, wlasny biznes... no to znalezli inny sposob zeby dokuczyc. Wszyscy najwazniejsi wiedza jakim Mia jest cudnym dzieckiem i to najwazniejsze.
Aga zycze szybkiego uregulowania. Tak to juz jest z naszymi dzieciaczkami - wyjazd, wyjscie, wizyta gosci i misterny plan idzie w niepamiec
Pamka ja tez sie zastanawialam czy nie odpuscic i ... troche odpuscilam. Wiecej sie przytulamy i kolyszemy przed snem - zwlaszcza przed drzemkami. W dzien czasem pozwalam mu usnac na mnie. Wieczorem raczej staram sie go zostawiac zeby sam zasnal, ale tez po poteznej dawce czulosci. I jakos mi z tym lepiej. Na razie przynajmniej
Munka ja nie podgrzewam sloiczkow - podaje w temperaturze pokojowej, no chyba, ze wyjmuje pozostalosci z lodowki. Stwierdzilam, ze nie ma sensu grzac, bo pozniej przy podawaniu wiekszej ilosci i tak wszystko ostygnie zanim dzidziol zje.
Mlody zaczal pelzac Jeszcze nieudolnie, bo odpycha sie nogami, ale nie ogarnia rak za bardzo. Zostawilam go na macie dzisiaj, poszlam pozmywac, wracam, a dziecko 2 metry dalej. Zegnajcie czasy nieruchomego lezenia ehhh
niezapominajka123
Fanka BB :)
no wlasnie ponoc ma cos wspolnego ale co-nie wiem, dowiem sie u lekarza
claudette
Fanka BB :)
Hello.
My byliśmy wczoraj u teściów i mała zrobiła taką 'awanturę', że przez godzinę ją próbowaliśmy uspokoić, a potem szybko zwinęliśmy się do domu, bo bezsensu się biedna męczyła tylko. Spokojna była tylko z mamą i tatą, a jak tylko zobaczyła, albo usłyszała babcię to był ryk nieziemski. Pokłóciłam się też z mężem dzięki temu no i mamy ciche dni .
niezapominajka - super Ci w tym kolorze , ja sama też niebawem szykuję się na drastyczną zmianę. Muszę obciąć włosy, bo mi wychodzą garściami i są wszędzie! Już przed porodem skróciłam do ramion,ale niestety muszę krócej, bo nie wyrobie :-( i kolor jakiś sobie strzelę w końcu, bo przez ciąże nie farbowałam
Te przewiąchy to fałdki na udach, niby mają być równe na obu to wtedy z bioderkami ok
Kupiłam kaszkę jabłkową i chyba czas ją wypróbować, bo mała pożera wszystko co się da, już mi cycki nie wyrabiają . Już nawet nie wspominam o nocnym jedzeniu...Dzisiaj wstała o 3 zadowolona (mama mniej..) wzięłam ją do nas do łóżka i cyckała chyba z godzinę, aż zasnęła..
My byliśmy wczoraj u teściów i mała zrobiła taką 'awanturę', że przez godzinę ją próbowaliśmy uspokoić, a potem szybko zwinęliśmy się do domu, bo bezsensu się biedna męczyła tylko. Spokojna była tylko z mamą i tatą, a jak tylko zobaczyła, albo usłyszała babcię to był ryk nieziemski. Pokłóciłam się też z mężem dzięki temu no i mamy ciche dni .
niezapominajka - super Ci w tym kolorze , ja sama też niebawem szykuję się na drastyczną zmianę. Muszę obciąć włosy, bo mi wychodzą garściami i są wszędzie! Już przed porodem skróciłam do ramion,ale niestety muszę krócej, bo nie wyrobie :-( i kolor jakiś sobie strzelę w końcu, bo przez ciąże nie farbowałam
Te przewiąchy to fałdki na udach, niby mają być równe na obu to wtedy z bioderkami ok
Kupiłam kaszkę jabłkową i chyba czas ją wypróbować, bo mała pożera wszystko co się da, już mi cycki nie wyrabiają . Już nawet nie wspominam o nocnym jedzeniu...Dzisiaj wstała o 3 zadowolona (mama mniej..) wzięłam ją do nas do łóżka i cyckała chyba z godzinę, aż zasnęła..
Waris
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2011
- Postów
- 978
no wlasnie ponoc ma cos wspolnego ale co-nie wiem, dowiem sie u lekarza
Dobre to jak się dowiesz to proszę, daj znać.
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Waris wg nowego schematu żywienia dzieciom karmionym piersią należy podawać pierwsze pokarmy po skończeniu 6 m-cy. Jednak jest to "tylko" zalecenie i to matka decyduje, czy chce tyle czasu, że się tak wyrażę, jechać na samym mleku czy podawać nowości wcześniej (można już w piątym, czyli po skończeniu 4).
Tutaj jak widzę większość mam wprowadza jedzonko już teraz, ja też Mój mały je z dużą częstotliwością, więc zdecydowałam się zacząć mu podawać już coś bardziej konkretnego. Może gdybym miała bardzo dużo mleka i mały solidnie by się najadał, zaczekałabym.
Natomiast jeśli chodzi o gluten, to masz rację - dzieciom karmionym piersią należy go podawać po ukończeniu 4 m-cy.
Zaza rudy jest cool, zaszalej
Niezapominajka zmobilizowałaś mnie do oblukania swojego fotelika, bo nie wiem nawet do ilu kg jest Może Wy wiecie? Mamy maxi cosi ...
Muńka powodzenia z pierwszą marchwią! :-)
Ja będę wyciągała ze słoika odpowiednią ilość jedzenia i podgrzewała przez chwilę w kąpieli wodnej.
Młodak fajnie, że mały zdrowieje :-)
Dziewczyny a nam się udało ochronić Jula przed chorobami. Wszyscy przez coś przeszliśmy, a ten mały bąbel zdrowy jak rydz, uffff ;-)
edek: claudette, to może jak zrobisz sobie nowy fryz, w końcu się pokażesz
Tutaj jak widzę większość mam wprowadza jedzonko już teraz, ja też Mój mały je z dużą częstotliwością, więc zdecydowałam się zacząć mu podawać już coś bardziej konkretnego. Może gdybym miała bardzo dużo mleka i mały solidnie by się najadał, zaczekałabym.
Natomiast jeśli chodzi o gluten, to masz rację - dzieciom karmionym piersią należy go podawać po ukończeniu 4 m-cy.
Zaza rudy jest cool, zaszalej
Niezapominajka zmobilizowałaś mnie do oblukania swojego fotelika, bo nie wiem nawet do ilu kg jest Może Wy wiecie? Mamy maxi cosi ...
Muńka powodzenia z pierwszą marchwią! :-)
Ja będę wyciągała ze słoika odpowiednią ilość jedzenia i podgrzewała przez chwilę w kąpieli wodnej.
Młodak fajnie, że mały zdrowieje :-)
Dziewczyny a nam się udało ochronić Jula przed chorobami. Wszyscy przez coś przeszliśmy, a ten mały bąbel zdrowy jak rydz, uffff ;-)
edek: claudette, to może jak zrobisz sobie nowy fryz, w końcu się pokażesz
Ostatnia edycja:
he he no nie wiem jak to nazwać, na nózkach zbiera się ciałko, i takie rowki się robią
No jak dziecko nie jest wychudzone, to ma przewiąchy u nas tak się mówi
Widzicie na zdjęciu o co mi chodzi?
tak, już wiem o co Ci chodzi:-) ja to nazywam wałeczkami. Gabi też ma bardzo pulchniutkie nóżki.
Warto pokazać to lekarzowi, aczkolwiek jeśli nie zauważyłaś, że ruchomość stawów biodrowych różni się w tej nóżce bez "przewiąchów", to nie powinno być problemu.
reklama
Niezapominajka - super wyglądasz w "nowym" kolorze.
Rysica - w blondzie zupełnie inna z Ciebie istotka :-). Przyglądałam się czy rzeczywiście to ty ;-)
Niespodzianka - ale szybko masz już pełzaka . Moja klusia dopiero jest na etapie przekręcania się na boki i wokół swojej osi - gdzie jej do pełzania....
Zaza - twój synuś młodszy a już odkrył nóżki - u Mai tylko rączki w głowie. Ale wszystko przed nią
Pamka - to już za 2 tygodnie wracasz do pracy . Ale to szybko zleciało... Z kim będzie młody? Ja wracam od stycznia i mam już opiekunkę i jestem z tego mega szczęśliwa :-)
Wracasz na cały etat? Będziesz korzystała z przerw na karmienie?
Mlodak - dobrze, że Szymek miewa się lepiej
Ja też już wprowadzam Majce pokarmy stałe . Je już: kaszkę ryżową na 2 śniadanko a od jutra chcę jej podać marchewkę. Ciekawa jestem jej reakcji bo kaszę to wcina łyżeczką i marudzi jak za wolno ją karmię . A i kupiłam jej kubek niekapek od 4 miesiąca i zaczęłam podawać w nim herbatkę - zaczyna kumać o co chodzi i dzisiaj wypiła 40ml. Muszę tylko jej trzymać bo sama nie umie.
********************
Czy wasze dzieci wyciągają rączki w stronę zabawek i potrafią samodzielnie je złapać?
Rysica - w blondzie zupełnie inna z Ciebie istotka :-). Przyglądałam się czy rzeczywiście to ty ;-)
Niespodzianka - ale szybko masz już pełzaka . Moja klusia dopiero jest na etapie przekręcania się na boki i wokół swojej osi - gdzie jej do pełzania....
Zaza - twój synuś młodszy a już odkrył nóżki - u Mai tylko rączki w głowie. Ale wszystko przed nią
Pamka - to już za 2 tygodnie wracasz do pracy . Ale to szybko zleciało... Z kim będzie młody? Ja wracam od stycznia i mam już opiekunkę i jestem z tego mega szczęśliwa :-)
Wracasz na cały etat? Będziesz korzystała z przerw na karmienie?
Mlodak - dobrze, że Szymek miewa się lepiej
Ja też już wprowadzam Majce pokarmy stałe . Je już: kaszkę ryżową na 2 śniadanko a od jutra chcę jej podać marchewkę. Ciekawa jestem jej reakcji bo kaszę to wcina łyżeczką i marudzi jak za wolno ją karmię . A i kupiłam jej kubek niekapek od 4 miesiąca i zaczęłam podawać w nim herbatkę - zaczyna kumać o co chodzi i dzisiaj wypiła 40ml. Muszę tylko jej trzymać bo sama nie umie.
********************
Czy wasze dzieci wyciągają rączki w stronę zabawek i potrafią samodzielnie je złapać?
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 221 tys
Podziel się: