kasienka - nie ma znaczenia czy na rekach czy w lezaczku, drze sie bez roznicy gdzie lezy. Podczas podawania kaszki/zupki łyzeczka to jest tylko w lezaczku bo na rekach nie ogarniam tego, a butle na rekach dostaje.
My krzesełko dostalismy w prezencie na chrzest od chrzestnego, dokładnie takie:
Zobacz załącznik 506119
To 3 w 1. Krzesełko do karmienia, potem robi się z tego stoliczek i krzesełko. Podobno te drewniane są bardziej wytrzymałe niż plastik, no i jakoś tak naturalniej wygląda, bez tych oczojebnych kolorów
edek - wczoraj byłam u ginki na kontroli po usunięciu nadżerki. Wszystko cacy się zagoiło, jedynie lekkie zaczerwienienie jest w jednym miejscu i po kolejnym okresie mam się jeszcze zglosić na chwilę czy zniknęło. Ale powiedziała, że skoro bezobjawowo przeszłam czas po zabiegu (okres normalny, nic nie bolało, nic nie ciekło, itp) to znaczy że to też samo zniknie, ale lepiej mieć pod kontrolą.
Spytałam czy mogę już na basen iść - mogę, czy mogę już z mężęm - też mogę (jupiiiii!!!!
). Mam nadzieję, że dzisiaj Szymek zrozumie wyposzczonych rodziców i będzie pięknie spał wieczorkiem.....