hej dziewczynki. skrobnę co nieco bo o nie zapomnicie. nie mam czasu czytać wszystkiego,, faktycznie częściej jestem na fb ale przyznam, ze bb jest bardziej czytelne...i więcej tu do czytania. nie nadrabiam
u mnie tez trochę choroba panuje- mnie gardło i kaszel nie puszcza, Marysia też katarek i kaszelek- odciagamy, nasivinem psikamy i smarujemy mazidłem.
wczoraj tez marudna była- ni spać ni jesć nie chciała...a Zuza wariowała- skakała po parapecie, na spacerze mi uciekała- no zwariować można. a w przedszkolu grzeczniutka, panie ją chwalą. tylko matce w kosć daje nieźle. nie moge jej od pieluch odzwyczaić- na wakacjach juz prawie ogłosiłam sukces a teraz porażka- w domu na kibelek usiaść nie chce, wyrywa się. u babci- sika, w przedszkolu też (dzisiaj jej nawet majeczki dałam, jak chca niech ją uczą, ja już nie mam siły).
na razie spadam. teść zajechał
u mnie tez trochę choroba panuje- mnie gardło i kaszel nie puszcza, Marysia też katarek i kaszelek- odciagamy, nasivinem psikamy i smarujemy mazidłem.
wczoraj tez marudna była- ni spać ni jesć nie chciała...a Zuza wariowała- skakała po parapecie, na spacerze mi uciekała- no zwariować można. a w przedszkolu grzeczniutka, panie ją chwalą. tylko matce w kosć daje nieźle. nie moge jej od pieluch odzwyczaić- na wakacjach juz prawie ogłosiłam sukces a teraz porażka- w domu na kibelek usiaść nie chce, wyrywa się. u babci- sika, w przedszkolu też (dzisiaj jej nawet majeczki dałam, jak chca niech ją uczą, ja już nie mam siły).
na razie spadam. teść zajechał