reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

Witam!
Klusia &&&&&& za mała! Musi być dobrze! :tak:


Kurczę zamiast mi być coraz lepiej to jest coraz gorzej :no: Do kataru doszedł ból gardła i mam mocno powiększony węzeł... Jak jutro mi się nie poprawi to przejdę się do lekarza. Może da mi coś co można łykać karmiąc UU...


Chyba mam prorocze sny - kilka dni temu śniło mi się, że umarła moja bratowa. Choć mój brat nie był jakoś bardzo smutny, więc może to nie ona była?
A dzisiaj w nocy zmarł nagle jej wuja - chłopak miał tylko 29 lat :-(
 
reklama
Klusia - nie zadręczaj się na zapas. Porobicie badania i jestem pewna, że wszystko będzie ok. Rozumiem, że tokso nie przeszłaś, a badania na cytomegalię robiłaś?
No i polecam usg przezciemiączkowe - szybkie, bezbolesne badanie i będzie wszystko wiadomo od razu. Nie wiem czy można na nfz ( u mnie nie mogłam), robiłam prywatnie - koszt 100zł.
Na cytomegalię wydaje mi się, że też. Jutro jeszcze sprawdzę. A USG we środę,także czekamy i wierzymy, ze nic powaznego jej nie jest. W sumie Nadia oznacza NADZIEJA:tak:

Te teściowe są niereformowalne!
Ja swojej to już ostro daję jak rano mi każe ubrać Kubę. Pierwsze co jak wchodzi, że strasznie zimno, potem krytykuje, "a nie masz czegoś cieplejszego?". Ostatnio podniosłam głos, jak Kuba wchodząc powiedział: Mamo ale mi było gorąco. Rzeczywiście rano jak o 7 wychodził było bardzo zimno i miał podkoszulek, bluzka, bluza i gruby bezrękawnik. Ale jak wracali, to ludzie niektórzy chodzili w krótkim rękawku. Spytałam czy nie mogła go rozebrać. A ona: "Ale on nic nie mówił":wściekła/y:.
Jej wiecznie jest albo za zimno albo za gorąco. Jest gruba a jak były 35 st upały przyjeżdżała w dzinsach grubych i sapała. Nie chciała brac małej na ręce,bo za gorąco i spocona:-D. A ostatnio była w grubej bluzce, na to sweter i zimowa kurtka. A ja szłam w krótkim rękawku i na to skórka rozpięta i było mi gorąco (był taki dzień 2 tyg temu).

I dostało jej sie też za to, że przywozi ok 1/2kg cukierków galaretek, zeby przekupić Kubę by poszedł do przedszkola. Ok, 1, 2 ale tyle? Ja potrafię dać mu głupiego balonika i odpowiednio zagadać i jest ok. A ta pakuje mu do plecaka te cukierki i w drodze powrotnej dokupuje jeszcze jakieś gumy itd. To jej się dostało ostatnio, że przegina:-D
 
Melduję się, że żyję, ale ledwo co. Chyba ząbki w natarciu u Kubusia.
Dwie nocki temu pobudki były co godzinę ze strasznym płaczem, poprzednia nocka juz tylko 3 pobudki i też z płaczem. Tak jakby takimi atakami ból go łapie i wtedy wpycha paluszki do buźki i tak jakby sobie tam masował, bidulek mój kochany.
Wczoraj cały dzień był na rączkach i albo ataki płaczu i wrzasku, albo spał na rękach.
Dziś już było lepiej, do tego dostał alergię na coś z jedzenia. Skończyły mi sie polskie słoiczki i podałam tutejsze z HEINZ-a, obstawiam, ze albo brokuły albo kalafior, ewentualnie jakaś przyprawa - zioła, ale nie wiem jakie, bo tego nie napisali na słoiczku. Przez 3 dni było OK, po czwartym słoiczku małego wysypało. I tak się nałożyło na siebie - ząbki i uczulenie, dlatego maluszek się męczy, a mój kręgosłup wczoraj już o sobie przypominał. W końcu jest co nosić.
 
dzień dobry :-)
coś tu cicho od wczoraj :eek: czyżby wszystkie plażowały w związku z tak piękną pogodą :-D

katrina oby ząbki szybko odpuściły no i szkoda że nie wiesz co maluszka uczuliło :sorry:

delwer trzymam kciuki żeby z klatką piersiową wszystko było ok &&&


nasz plan dnia wygląda mniej więcej tak -
pobudka kolo 6-7 choć zdarza się i 8 :tak: karmienie i albo od razu sen albo tak do godziny, ja wtedy śniadanko, ubieranko, toaleta;
pobudka i karmienie zwykle koło 9 (około 3h od poprzedniego karmienia), wtedy już zaczynamy dzień więc przebieram Misię "na dzień", bawimy się itp. no i drzemka wtedy ja zwykle coś jem np. zupkę ugotowaną przez mężusia, nastawiam pranie itp.;
pobudka i karmienie (zwykle 3-4h od ostatniego karmienia), teraz przed tym karmieniem próbujemy marcheweczkę, zabawa itp., drzemka;
pobudka i karmienie (j.w.) i od nowa :sorry:
zwykle jeszcze koło 18 krótkie karmienie i około 19:30 kąpiel, karmienie i spanko :tak:
spacer zwykle po 3 lub 4 karmieniu, zdarzają się różne przesunięcia bo jak pierwsza pobudka jest późna i dojdą np. zakupy albo tak jak wczoraj Misia prześpi w ciągu dnia prawie 2,5h to karmień jest 5
 
Ruda, Aylin ja też należę do uwielbiających gotować :tak::cool2:

Kasieńka my nie zabieramy małego do marketów nie z powodu obawy przed zarazkami, tylko dlatego że tam jest mega hałas, chaos i bałam się że dla dziecka to zbyt wiele bodźców. Bo na przykład po wizycie gości u nas, kiedy mieliśmy rocznicę, był bardzo rozregulowany i marudny. No ale teraz faktycznie kiedy ma już prawie 4 m-ce możemy spróbować ;)

Rysica napisz na jakiej diecie jesteś? Ja też chcę, ja też! ;-) I właśnie o taką zbilansowaną i nie przesadzoną mi chodzi, bo karmię.

Zaza nooo, butelka jest w porzo ;-) Zwłaszcza, że mąż nie może się już wtedy wymigać od karmienia. Dlatego z utęsknieniem czekam na te czasy, kiedy mały zacznie jeść "normalne" posiłki ;)

Kifsi gratuluję ząbka :)


Kasia.natka świetna ta huśtawka! Qrcze my z M. już jakiś czas temu stwierdziliśmy, że teraz kupilibyśmy małemu kołyskę albo właśnie taki "automatyczny" bujak. Niestety dałam się zwieść obawom, że dziecko się przyzwyczai do bujania itp. Ostatecznie i tak jak był noworodkiem, to M. usypiał go w foteliku samochodowym, bo tylko takie bujanie pomagało mu zasnąć (poza piersią oczywiście ;-)). Teraz ma prawie 4 m-ce, a i tak samodzielnie nie zaśnie w ciągu dnia- tylko cyc albo delikatne lulanie jak leży na pleckach. A jak się go wsadzi do fotelika samoch. i podniesie to już w ogóle potrafi odlecieć w minutę.
Teraz to już pewnie za późno na kupowanie takiej huśtawki, bo dziecko coraz starsze i samodzielne, a ona raczej tania nie jest (na allegro nowa około 500-600 zł) :confused:


Aylin kusi mnie ta kaszka, kusi ;) Ale jeszcze poczekam 2 tyg. jak mały skończy 4 miechy :tak:


Młodak powodzenia w poszukiwaniu nowego kombinezonu. Na ile cm kupujesz?

Maćku rozkładasz się tak, jak ja :tak: Zrób sobie następujący "zastrzyk" - ząbek czosnku roztarty z łyżeczką miodu, popity dużą ilością gorącej wody. I tak trzy razy dziennie. Do tego herbata z sokiem z malin i cytryną lub pigwą, przepłukiwanie gardła szałwią i kąpiel z dodatkiem olejku lawendowego. Na gorączkę paracetamol lub apap do 3 razy na dobę.

Delwer powodzenia na szczepieniu, będzie dobrze, to tylko chwilka :)

Katrina dużo wytrwałości w ząbkowaniu!
 
Ostatnia edycja:
Iwon - moja dieta w zasadzie opiera się na zasadach diety cukrzycowej, tzn jeśli pieczywo ty tylko razowe (dłużej się trawi i wolno wzrasta i spada poziom cukru a zatem i insuliny we krwi), duuużo warzyw (pomidor cały lub cały ogórek do śniadania i kolacji - warzywa podkręcają metabolizm), mięso duszone bądź gotowane na parze, bez ziemniaków obiady, jeśli już to ryż brązowy bądź kasza gryczana/jaglana/ciecierzyca, ogólnie talerz powinien wyglądać tak, że 1/4 białka (mięso, wędlina), 1/4 węglowodany ZŁOŻONE (chleb razowy, ryż brązowy), 1/2 talerza świeżych lub gotowanych warzyw. No i trochę owoców. I duuużó wody, jedna kawa dziennie max i nie za dużo herbaty, niesłodznej oczywiście (ew. słodzik). No i ZERO słodyczy i ZERO napojów gazowanych i słodzonych (soki robię w thermomixie i dużo mniej słodzę niż w przepisie).
 
Pierwszy kupilam firmy Disney w rozmiarze 68, bo do tej pory zakladam mu body tej firmy a ono w rozmiarze 56 jest wiec myslalam ze kombiezon bedzie ok. No ale ze okazal sie akuratny i do tego za cienki na zime.
Wylicytowalam 2. Jeden 74, caly na polarze, jednoczesciowy i drugi dwuczesciowy rozmiar 74/80, z opisu wynika ze troche wiekszy jest wiec do konca zimy powinno styknac.
 
WOW, moje dziecko zasnęło SAMODZIELNIE w łóżeczku :szok: Bez protestów, bez płaczu :-)


Rysica
pasuje mi ta dieta. Generalnie jest bardzo podobna do diety dla matek karmiących, którą zaczęłam stosować. Jadłam dużo warzyw, chleb tylko razowy, kaszę, ryż brązowy, mięsko pieczone lub na parze. Tyle, że ostatnio nieco odpuściłam :sorry: Muszę się znowu spiąć i wprowadzić rygor żywieniowy, bo waga stoi w miejscu :confused2:


edek:
Młodak ja też zamierzam kupić w rozmiarze 74 :tak: Ale chyba kupię tylko jednoczęściowy.
 
Ostatnia edycja:
Hej,
ja mam napady na słodycze niestety ostatnio. Dlatego na siłownie chodze. :)

A poza tym leje u nas od wczoraj ciagle, a ja musze do sklepu. Ja i kalosze czekamy na przerwe w deszczu. Dziecie wsadzi się do wózka i biegusiem moze dam rade.

Iwon - moja dzis konczy 4 msc. Tez chciałam czekać - ale nie wytrzy małam i zaczelam 3 dni wczesniej. I jest ok.

Idziemy drzemać

Paaa
 
reklama
Ja mam jeden kombinezon zimowy biały 68, drugi mam zielony na 68 ale wygląda na 74, spory jest (większy niż biały), mam też czerwony jeszcze większy, na 74 ale takie spore no i mam zielony na 80 ;P Więc na pewno coś się dobierze...
aaa - a wszystkie dostałam ;)

Iwon - cieszę się, że Ci się ta dieta podoba, w sumie mnie też, bo jest w niej wszystko co potrzeba (nie prowadzi do niedoborów) a jednocześnie podkręca metabolizm i się na niej chudnie :) wolno ale sukcesywnie :)
 
Do góry