reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

zaza- gratuluje, zuch-synka :tak: mojemu jak ostatnio krew pobierali motylkiem, tez sie martwilismy, na szczescie okazalo sie, ze ogladanie wyciaganietego jezyka mamusi to zajecie stanowczo bardziej absorbujace, niz placz ;-)


Podejrzewam, ze u nas maly z tymi skokami, jest punktualny jak szwajcarski zegarek :confused2: dzis mamy 14tydzien i od polnocy budzil nam sie co godzine z placzem (nie otwieral oczu, spal przy tym hmmm) i nie szlo go uspokoic. W konsekwencji zaliczylam noc raz u siebie, potem w nogach a na sam koniec na kanapie :eek:
Albo to skok, albo zabki- nie dopuszczam mysli, ze to moze byc charakterek :confused2:


Co do zakupow, uff kamien z serca, ze nie tylko ja mam takiego krecka, tylko np. dzis przyszly butki i pidzamka :sorry: wczoraj zamowilam malemu takie grzechotki na raczki i nozki :tak:
Ale dzielny ten Twój synek! A ta noc to faktycznie skok lub ząbki... ja stawiam na ząbki, za m-c jak wyjdą to znaczy, że "ruszyły" teraz z miejsca ;)
hej dziewczyny

Wróciłysmy ze spaceru, mała śpi w przedpokoju, odsunęłam delikatnie śpiworek, nie powinna sie zgrzać, okna mam pootwierane, że przeciąg robię, sama się ubrałam, szkoda mi budzić...
A sama właśnie wciągnęłam prawie pół chleba, jak macie Oskrobę w pobliżu to polecam złocisty wypiekany na miejscu;-). Z masełkiem i szyneczką...mniam. Jakbym tydzień nie jadła, a przecież wczoraj na imprezie mieliśmy super jedzonko...

Ja o thermomixie marzę od lat, siostra ma i mnie namawia. Ale czy ja rzeczywiście bym go używała? Pół roku temu kupiłam super blender Brauna Braun MR 570 FPHC K Patisserie - opis, informacje, dane techniczne produktu. Miałam tyle w nim robić i co? jedynie racuchy robię.

Ale dziś zimno! I martwię się, bo nie zabraliśmy od babci kurtki Kuby wczoraj cieplejszej i do przedszkola założyłam mu: t-shirt, bluzkę długi, bluzę od dresów bez kaptura i bluzę z kapturem taką grubszą. Chyba nie będzie mu zimno?:zawstydzona/y: Teściowa już panikuje. Ale w sumie zamiast grubszej 1 kurtki ma kilka warstw....

Myślę, że byś używała :) JA kiedyś bardzo sceptycznie patrzyłam na to urządzenie, bo ja z tych niedowiarków, co to niczego nie potrzebują i na nic się nie dadzą namówić, ale teraz sobie nie wyobrażam życia bez niego :) Bo ... nie chciałoby mi się stracić tyle czasu w kuchni na gotowanie. ;) A jak zobaczysz, jakie zupki dla dzieci się fajne robi, i ile można zaoszczędzić i masz pewność, że w zupce dziecka nie ma chemii (ja nie ufam tym słoiczkom ani trochę niestety...)
Siostra wie co mówi ;P

U nas też zimno, a jak wyszliśmy to po 5 minutach musieliśmy wracać, bo się rozpadało...
A Kuba myślę, że nie zmarznie.

czesc dziewczynki :D

weekend zlecial :) a my dzisiaj mamy pierwsza rocznice ... niesamowite jak ten czas leci :) poki co mezczyzni spia pobudka byla o 7 ale po godzince zasnal mlody a wraz z nim i tata (ten to wiecznie niewyspany :D) a ja mam chwile dla siebie

znowu duzo naskrobalyscie :)

Rysica swietny ten termomix ja tez bylabym chetna na jakies informacje w zwiazku z ratami jakby byla jakas promocja na 0% raty hmmmm bo czworki na ta chwile na zbyciu nie mam ale na raty moze i by mozna pomyslec :) bo poki co ze sprzetow gospodarczych to mamy tarke i trzepaczke hehe

Kasieńka, no to jak nie masz sprzętów kuchennych, to na 100 % Ci się spodoba! :) I byś go używała:tak: Przynajmniej byś się nie wściekała (jak ja) że masz tyle rzeczy niepotrzebnych... Bo ja tylko te miksery, sokowirówki i blendery w szafkach co chwila przekładam........

wspołczuje, myslalam, ze zastoje to tylko na poczatku laktacji. Moze nosicie złe staniki, ktore uciskaja?

piszcie dziewczyny o tych thermomixach. Jak wyglada przygotowanie obiadu, ile sie w nim gotuje? Ja jestem sierota jesli chodzi o gotowanie, moze wreszcie bede regularnie gotowac hahaha.

Addiena - ja na przykład dziś zrobiłam zupę i drugie danie na raz.
A robi się to tak:
włożyłam 1 cebulę i dwa ząbki czosnku (tylko obrane z tej wierzchniej warstwy), 2 sekundy obroty nr 5, zgarnęłam wszystko to posiekane na dół, dolałam oliwy i ustawiłam na temp Varoma na 2 minuty na obroty 1, po czym wrzuciłam pomidora (ze skórką) i pół papryki (bez tego pestkowego w środku) i zmieliłam 5 sekund obroty 5, dolałam wodę, kostki rosołowe, brokuły, na górę (Varoma) wrzuciłam kurczaka, brokuły i marchewkę, włączyłam czas na 20 minut, temp Varoma i obroty wsteczne 1 za 20 minut obiad mnie sam zawołał, że już się zrobił. :)

Albo na przykład wlewasz wodę, do koszyczka wsypujesz ryż czy kaszę, na górę (Varoma) mięsko i ziemniaczki kładziesz i włączasz gotowanie na 20-40 minut (w zależności od tego jakie mięso - masz w książce dołączonej podane jakie mięso ile się gotuje na parze). NIC nie musisz mieszać ani przychodzić sprawdzać, bo thermomix sam miesza więc się nie przypali. No i jak zapika wyjmujesz wszystko na talerze, w wodzie spod mięska (jak wywar jest) robisz sos (zazwyczaj 1-2 minuty) i już, gotowe.

No przepisów jest mnóstwo :) aż ciężko się zdecydować!
 
reklama
kurcze u nas podobnie, ale czasem to zdąży zrobić tylko 3 łyki i już jest płacz, a znów łapie pierś jak go tak wybujam, że prawie zasypia, w innym przypadku, sama zmiana pozycji na tą do karmienia wywołuje nawrót płaczu:-(
i u nas też nie brzuszek, bo jak tylko od piersi zabiorę i trzymam pionowo to się uspokaja

wydaje mi się, że pokarm mam, ale byłam w sobotę u koleżanki i ona miała podobnie, jej pediatra powiedział, żeby w takiej sytuacji spróbowała odciągnąć ręcznie pokarm i spr ile go tak na prawdę jest (ona miała tylko po 20ml w piersi), a ja się boję spr, bo przeraża mnie myśl o końcu karmienia UU...

nie wiem jak to będzie, ale mam nadzieję na dalsze KP


Zaza ale to, że tyle ściągnęła nie świadczy że miała mało pokarmu! Ja też swego czasu ściągałam zalediwe 50 z obu, pokarm był, bo mały się najadał. Ta położna co u mnie byla mówiła, że trudno o dobry laktator na rynku, dziecko ściągnie o wiele więcej..


Moja tak robiła jak ją przystawiałam (jak zawsze do karmienia, bo uważałam, że już pora, a wolałam, żeby się za mocno nie rozryczała, bo potem to dopiero problem) a ona po prostu nie chciała jeszcze pić tylko była śpiąca, bo zmieniła sobie pory karmienia na rzadsze. A nie umiała zasnąć, bo była przyzwyczajona do zasypiania przy piersi.

Troszkę nie rozumiem.... przystawiałaś ją i płakała, bo nie chciała jeść, tylko spać. Ale dalej piszesz, że nie umiała zasypiać inaczej jak przy piersi, to chyba właśnie nie powinna płakać tylko grzecznie zasnąć?



Addiena i jeszcze fajnie się robi placki ziemniaczane w termomiksie, bo obierasz 700 gram ziemniaków, marchew, dodajesz resztę składników (jajo, mąka, sól), włączasz maszynę i w 2 minuty masz gotowca do smażenia ;)

Kurde, ja bym mogła o termomksie non stop gadać, bo też mam zryty łeb na jego punkcie :zawstydzona/y: Jak będąc w ciąży zalałam go sobie sosem i nie miałam kilka dni, to masakra.
Jeszcze powiem że mają bardzo dobry serwis. Do mnie gościu specjalnie z Poznania przyjechał, niczego nie musiałam odsyłać, czekać. A gar był już po gwarancji.
 
Ostatnia edycja:
iwon ja wiem, że dziecko najlepszym laktatorem jest, ale jak jak ciężko leci, a dzieć leniwy i nerwowy na dodatek to chyba może się wkurzać...

Moja tak robiła jak ją przystawiałam (jak zawsze do karmienia, bo uważałam, że już pora, a wolałam, żeby się za mocno nie rozryczała, bo potem to dopiero problem) a ona po prostu nie chciała jeszcze pić tylko była śpiąca, bo zmieniła sobie pory karmienia na rzadsze. A nie umiała zasnąć, bo była przyzwyczajona do zasypiania przy piersi.
u nas to na pewno nic takiego, bo Sergiusz przy piersi już dawno nie zasypia, a je po drzemkach

delwer ja tam się już przyzwyczaiłam że teściowa to by tylko na rączki małego brała, mnie też to bawi, bo przecież jak w styczniu wrócę do pracy to mały z nią zostanie i to ona będzie sobie 7-mio miesięcznego klocka nosić, nie ja:-D
 
Kurcze, ja mam podobną "teorię spiskową" :huh: Że może on się wkurza nie dlatego, że mu nie leci, tylko właśnie leci :-D Bo on też chce zasypiać przy cycku i często ten płacz właśnie jak jest już zmęczony.


Zaza czyli lekarka Ci nie kazała dokarmiać po karmieniach tylko jeden raz butelkę zamiast piersi? Mówiła dlaczego akurat tak?
 
Ostatnia edycja:
Co do thermomiksu i tylko przyrzadzania potraw, to fakt, jest boski, cukier puder, serek mielony, cebulka, lody
No i ciasto do pizzy, kruche czy na pierogi- tego nikt nie pobije- elastyczne i miekkie :tak:

Dla mnie by byl idealem, gdyby mial jeszcze szatkownice i przystawki do robienia makaronu- no ale wszystkiego miec nie mozna ;-)


Aaa a tutaj thermomiks nazywa sie bimby :-) jak kiedys jeszcze nie znalam tego urzadzenia i znajoma opowiadala mi ze kostki rosolowe robi tylko z bimby, w glowe zachodzilam, po co jej dzieciaki do tych kostek rosolowych ;-)



Rysica
- podnioslas mnie na duchu :tak: bo ja az boje sie dzis klasc spac, po dwoch ostatnich nockach :eek:
 
Piszecie o tych skokach - moja mała nie pasuje wiekowo e sumie do żadnego, ale coś jej od kilku dni "odwala" :confused2: Więc może jednak?
Zaza a jakie histerie Sergiuszek Ci odstawia przy karmieniu? Bo mój od kilku dni ma tak, że po kilku minutach odrzuca cycka i płacze, przystawiam go, pocmoka chwilę, odrzuca i płacze. Dodam, że to na pewno nie brzuszek, bo po pierwsze dostaje delicol, po drugie jak tylko chwyci butelkę, brewerie się kończą. Czy tak wygląda moment kiedy dziecko odrzuca pierś? :-(
U mnie jest podobnie! Kiedyś pomagało jak wstałam i się bujałam - wtedy się uspakajała i ładnie jadła. Ale niestety nie zawsze to działa. Przed chwilą była właśnie taka syt. Dostała zatem butle. Ale zdarza się, że i przy butli się rzuca :szok:

Addiena - ja na przykład dziś zrobiłam zupę i drugie danie na raz.
A robi się to tak:
włożyłam 1 cebulę i dwa ząbki czosnku (tylko obrane z tej wierzchniej warstwy), 2 sekundy obroty nr 5, zgarnęłam wszystko to posiekane na dół, dolałam oliwy i ustawiłam na temp Varoma na 2 minuty na obroty 1, po czym wrzuciłam pomidora (ze skórką) i pół papryki (bez tego pestkowego w środku) i zmieliłam 5 sekund obroty 5, dolałam wodę, kostki rosołowe, brokuły, na górę (Varoma) wrzuciłam kurczaka, brokuły i marchewkę, włączyłam czas na 20 minut, temp Varoma i obroty wsteczne 1 za 20 minut obiad mnie sam zawołał, że już się zrobił. :)
A jednak chemia! ;-)
Addiena i jeszcze fajnie się robi placki ziemniaczane w termomiksie, bo obierasz 700 gram ziemniaków, marchew, dodajesz resztę składników (jajo, mąka, sól), włączasz maszynę i w 2 minuty masz gotowca do smażenia ;)
A sam nie smaży od razu? ;-)

Przesńcie już pisać o tym urządzeniu, bo i mnie zaczyna się coraz bardziej podobać :sorry: Ale ta cena...
 
Ostatnia edycja:
Iwon - widzę, że masz tak samo jak ja :D Też bym mogła o Thermomixie gadać i gadać :D

Maćku - ale to przepis z prezentacji ;) Ale można to zastąpić czymś w rodzaju wegety w musie, którą możesz sama zrobić w Thermomixie ;) Jest na to specjalny przepis :)
 
Ostatnia edycja:
Kurcze, ja mam podobną "teorię spiskową" :huh: Że może on się wkurza nie dlatego, że mu nie leci, tylko właśnie leci :-D Bo on też chce zasypiać przy cycku i często ten płacz właśnie jak jest już zmęczony.


Zaza czyli lekarka Ci nie kazała dokarmiać po karmieniach tylko jeden raz butelkę zamiast piersi? Mówiła dlaczego akurat tak?

w sumie to nie pytałam dlaczego akurat tak:sorry:
 
reklama
Dziewczyny u mnie masakra!
Julek ma okropny katar. Pół nocy go na rękach nosiłam bo co go położyłam na płask lub nawet wyżej to zaczynał płakać bo się dusił i nie mógł złapać powietrza. Drugie pół nocy spalam na siedząco z dzieckiem na rękach. Byliśmy u lekarza ale ona powiedziała, że to tylko katar więc choć tyle... Najlepsze jest to że nie ma co ściągać. Co jakiś czas tylko trochę mu z nosa popłynie i już. Psikam Disnemarem, staram się odciągać, Nasivin, maść majerankowa a rano inhalacja z mucosolvanem. Koszmar. Nie wiedziałam, ze katar u dzieciaczków to aż taka tragedia. Przy okazji dowiedziałam się, że dzieci nie potrafią oddychać ustami do ukończenia 1 roku życia a niektórzy twierdzą, że do 2, a ja myślałam, że do kilku miesięcy tylko.

Do tego coś mi się z prawa piersią dzieje- chyba zbliża się jakiś stan zapalny albo zator albo cholera wie co... jak karmię młodego nawet z drugiej piersi to boli mnie ten cycek jak piernik- mam wrażenie, że dokładnie czuję każdy kanalik mlekowy- co to może być? Powinnam czekać czy iść do lekarza? Acha do tego wkoło sutka mam takie grudki, które bolą przy dotknięciu jak ....

Uff to sie wyżaliłam spróbuję was nadrobić ale nie wiem czy mi się uda przy moim zakatarzonym dziecku.
 
Do góry