Niespodzianka ja używam trójprzepływowego smoczka i na I Szymek się wkurzał, na II jest dobrze, a jak dodam i kleik i zagęszczacz (np. gdy wiem że będzie to ostatni posiłek, ale jeszcze nie pójdzie spać od razu to wtedy zagęszczacz jest niezbędny mimo wszystko) to wtedy jak kończy butlę to muszę na III przekręcić bo się na II zatyka też i młody się wije i nigdy nie dokończy. Musisz sama wyczuć jak Twojemu maleństwu będzie najlepiej.
My po wizycie lekarza. Łaskę zrobiła, że przyjechała, ewidentnie oczekiwała że dostanie w łapę. Zmian w płucach nie ma, tylko zatkany nosek i katar spływa do gardła. Dostał nasivin i cebion oraz prospan bo naściemniałam jej że trochę kasłał rano, więc dawać tego nie będę. Inaczej pewnie by nawet go nie osłuchała.
Mi tylko w gardło zajrzała mimo że głośno mówiłam że mam gorączkę cały czas (no rano nie miałam ale potem wróciła). Stwierdziła że czysto i kazała kupić wapno oraz sinupred. Mam wrażenie że dyplom lekarza to za jajka ma bo zupełnie nie przejmuje się pacjentem i jawnie to okazuje. No małego dość dogłębnie zbadała, nie powiem, ale mnie zlała.
W aptece zostawiłam 83zł bo dokupiłam jeszcze maść majerankową dla Szymka oraz Aspirin effect dla siebie.
Młody spał dzisiaj 3x30 minut tylko, wybudza się ewidentnie przez zatkany nosek. I teraz ak pora karmienia to on zasnął bo wcześniej nasivin wpuściłam to pewnie go odetkało. Chyba nakarmię na śpiocha bo wczoraj mało jadł, a chcę aby przed snem wieczornym też zjadł wszystko.
My po wizycie lekarza. Łaskę zrobiła, że przyjechała, ewidentnie oczekiwała że dostanie w łapę. Zmian w płucach nie ma, tylko zatkany nosek i katar spływa do gardła. Dostał nasivin i cebion oraz prospan bo naściemniałam jej że trochę kasłał rano, więc dawać tego nie będę. Inaczej pewnie by nawet go nie osłuchała.
Mi tylko w gardło zajrzała mimo że głośno mówiłam że mam gorączkę cały czas (no rano nie miałam ale potem wróciła). Stwierdziła że czysto i kazała kupić wapno oraz sinupred. Mam wrażenie że dyplom lekarza to za jajka ma bo zupełnie nie przejmuje się pacjentem i jawnie to okazuje. No małego dość dogłębnie zbadała, nie powiem, ale mnie zlała.
W aptece zostawiłam 83zł bo dokupiłam jeszcze maść majerankową dla Szymka oraz Aspirin effect dla siebie.
Młody spał dzisiaj 3x30 minut tylko, wybudza się ewidentnie przez zatkany nosek. I teraz ak pora karmienia to on zasnął bo wcześniej nasivin wpuściłam to pewnie go odetkało. Chyba nakarmię na śpiocha bo wczoraj mało jadł, a chcę aby przed snem wieczornym też zjadł wszystko.