No, młode się kąpie, młodsze śpi, a M. będzie później (z Karmi di Cafe ;-)), więc mam chwilkę dla się.
Mój mały ssak zasnął dzisiaj bez płaczu, dobre i to
Muńka gratuluję sukcesu małej :-) My jesteśmy dopiero na etapie świadomego wkładania zabawek do buzi - dla mnie to jest hit ostatnich dni
Z niecierpliwością czekam, kiedy młody zacznie oglądać swoje rączki i bawić się nimi, na razie je jedynie wkłada do buźki.
Esperanza fiu, fiu, Wyspy
My prawdopodobnie w grudniu wypuścimy się do Niemiec do przyjaciół, i tyle będzie mojego przed-praco-powrotnego szaleństwa ;-)
Kasieńka U nas z myciem siusiaka podobnie jak u Pamki - ja niczego nie ściągam, myję z wierzchu bo jakoś tak mi dziwnie to robić
, zresztą rzadko kąpię małego, dlatego tą czynność wykonuje M. Wiem, że nie codziennie, tylko od czasu do czasu (też mieliśmy sprzeczne informacje co do tego, czy ściągać czy nie, dlatego zaufaliśmy intuicji i zdrowemu rozsądkowi).
Mysiaczek dzięki za info w sprawie huggisów
Aga u nas to właśnie chirurg u którego też byliśmy powiedział, żeby ściągać napletek i myć .. bądź tu mądry