reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

dostaje babydream i narazie chce mu tylko je dawac bo po pierwsze w tym momencie nie stac mnie na nic innego,no chyba ze pediatra wprowadzi bebilon pepti albo nutramigen ale tego wole uniknac bo to paskudztwo takie smierdzace ze jak Rafal to pil to mi go szkoda bylo a wysypany byl i tak...wiec po paru miesiacach wrocilam do bebika wtedy i bylo lepiej niz na tych cudach. a Ty jakie dajesz?
 
reklama
Kasienka ja wprowadzałam tą metodę na noc i na dzień. Wieczorem już jest ok, natomiast przyznam się, że w ciągu dnia zdarza mi się go usypiać na brzuszku - wtedy go lekko kołyszę i mówię ciii... po prostu tak najszybciej zasypia :sorry:
Na początku mały długo płakał i potrafił się nawet nakręcić i rozhisteryzować na tyle, że nie byliśmy konsekwentni, robiło mi się go żal i ostatecznie dawałam mu cycka. Ale jak już się do tego zabraliśmy na serio, to jeden raz bardziej popłakał, a potem nie zanosił się tylko płakał i trwało to około 10 minut (w tym czasie metodą tracy hogg braliśmy go na ręce i odkładaliśmy - jakieś trzy razy). Teraz płacze już tylko raz i raz go bierzemy na ręce i odkładamy do łóżeczka i to wystarcza.

a jak go bierzecie na rece to w celu uspokojenia jak sie domyslam. a jesli sie nie uspokaja? tzn teraz pewnie tak a za pierwszym razem ??
i to samo pytanko do Josie :)

Witam. Nie miałam jak wczoraj wejść. Dzisiaj byłam u lekarza dopytać sie czy mogę mu do mleka kleiku dosypać bo w niedziele skończył 3 miesiące a 150 mu jest mało a nie chce zwiększać ilości mleka i kazała dosypywać kleiku ryżowego na początku po pół łyżeczki żeby sprawdzić jakie kupy będa a potem po łyżeczce nawet po 2 jak mu będzie mało szczególnie na noc.i za dwa tygodnie mam zacząć wprowadzać mu zupkę
laugh.gif
bo niunio nie należy do najmniejszych bąbelków. Nocka jak zwykle ostatnio przespana. potem wpadne poczytać i moze coś popisać miłego dnia.


kurcze juz zupki ... ja planuje mojego do zlobka wyslac moze tez powinnam myslec o rozszerzaniu diety

czy Wasze dzieciaczki przekracaja sie same z pleckow na boczek ?
 
Ostatnia edycja:
z innej bajki...Wasze dzieci tez sie tak strasznie slinia??ja chyba zaczne sliniak malemu zakladac bo musze go przebierac pare razy dziennie i wycierac buzie co chwile:/
 
Kasienka_ moja nie lubi leżeć na boczku, wiec od razu przekręca się na plecy, ale z pleców na boczek nie chce w ogóle narazie...

blond_20 Lenka też się okropnie ślini, bez śliniaczka to już teraz ani rusz, bo od razu cała mokra.. no i całą pięść do buzi wkłada, a potem wyciera ją w body :szok:

Dziewczyny moja dostała w niedzielę od babci BALON z myszką miki i od niedzieli jest to jej ulubiona zabawka! Non stop sobie na to patrzy i najlepiej jak ma przywiązany u nogi i jak kopie to jej się rusza.. I potrafi tak godzinę z nim leżeć, normalnie dziecka nie poznaję :-D
 
Witajcie :)

Violapop- ja tez nie polecam tego zmoka o zmiennym przeplywie, wg. mnie niesamowicie duzy ma ten otwor, jeci ciurkiem jak tylko przechylisz :eek:

Verita- a napisz prosze jak robisz te kaszke? Ja trzeba zagotowac jak inne, czy taka rozpuszczalna jest? Zagotowac w mleku modyfikowanym? Bo mnie kroci, by zaaplikowac troche mojemu malemu jednak :tak:
Za tydzien idziemy na kontrole, wiec sie zapytam co i jak z tym wprowadzaniem zmian zywieniowych u wczesniakow :tak:


Ja Wam powiem, ze pojawienei sie Julcia nas zmienilo i trzeba sie dotrzec, czasem odbywa sie to krzykiem ;-)
Ale tak mi zal Julcia przy tym, ze nas slucha, ze nie wytrzymuje.. zreszta mojemu tez szybko przechodzi :tak:

Wczoraj mialam armagedon z moim synkiem :eek: Tzn on mi pokazal na co go stac, wg. obrazka o skokach rozwojowych mam przechlapane przez caly tydzien :confused2:
Krzyk, az slowo daje, kolo 13 zalozylam zatyczki do uszu, bo nie szlo wytrzymac, no i te tony krzyku! :eek: piski, potem gardlowe.. normalnie widac bylo, ze mu to przyjemnosc sprawia, nawet wozenie autem nie uspokoilo grzdyla.
No, ale za to wyrzucil z siebie energie i pieknie spal (pominawszy 1,5godziny miedzy 2:30-4, kiedy to walnal kupala i musial to uczcic :eek:)

teraz odpukac spi na tarasie od 10 :tak: - rekord
wiaterek mi ululal julcia uffff
 
Dziewczyny padam psychicznie :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Niunia juz ponad dwa tygodnie marudzi przy jedzeniu i to bez roznicy czy cyc czy butelka, boje sie ze to przez moje mleko.
Wyglada to tak, ze zje przez gora 4min i sie wygina w luk i placze jak na kolke potem przechodzi i znowu chwyta i znowu to samo. W nocy bylo dobrze ale od kilku dniu to samo co w dzien:-:)-:)-(. Placz tylko i wylacznie podczas karmienia wiec to raczej nie kolka............. :dry: Nie wiem juz sama.... Zmienialam pozycje karmienia i troszke lepiej jest na lezaco jak ona lezy na pleckach a ja sie nad nia pochylam i wciskam cyca do buzki... :sorry2:


Ide dzis na 17 do lekarza z nia. Trzymajcie kciuki, zeby powiedzial mi od czego to jest.
 
blond na razie tylko cyc, ale mimo że dietę wciąż okrawam to kolki i biegunki są cały czas i tak mnie dobija to wszystko że chyba przejdziemy na MM, ale też bym chciała uniknąć Bebilonu Pepti czy Nutramigenu, ale nie wiem czy mleko HA wystarczy w jego wypadku

piszesz że Rafałek wysypany był tak samo po Pepti - szwagierka miała przepisane dla córki to samo, bo AZS i kolki na tle alergicznym i kiedyś pojechała do swojej mamy, do małego miasteczka, brakło jej Pepti, a w aptece nie było i podała zwykłe Bebiko i dziecku nic się nie stało


w temacie ślinienia -to tak, ślini się bardzo mój synuś:-D

Dziewczyny padam psychicznie
:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Niunia juz ponad dwa tygodnie marudzi przy jedzeniu i to bez roznicy czy cyc czy butelka, boje sie ze to przez moje mleko.
Wyglada to tak, ze zje przez gora 4min i sie wygina w luk i placze jak na kolke potem przechodzi i znowu chwyta i znowu to samo. W nocy bylo dobrze ale od kilku dniu to samo co w dzien:-:)-:)-(. Placz tylko i wylacznie podczas karmienia wiec to raczej nie kolka............. :dry: Nie wiem juz sama.... Zmienialam pozycje karmienia i troszke lepiej jest na lezaco jak ona lezy na pleckach a ja sie nad nia pochylam i wciskam cyca do buzki... :sorry2:


Ide dzis na 17 do lekarza z nia. Trzymajcie kciuki, zeby powiedzial mi od czego to jest.


Sergiuszek ma tak samo i w dzień najczęściej karmię go właśnie tak jak ty, pochylając się nad nim i wkładając mu cyca do buzi, z tym że w nocy jest spokój i je normalnie
 
Dziewczyny padam psychicznie :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Niunia juz ponad dwa tygodnie marudzi przy jedzeniu i to bez roznicy czy cyc czy butelka, boje sie ze to przez moje mleko.
Wyglada to tak, ze zje przez gora 4min i sie wygina w luk i placze jak na kolke potem przechodzi i znowu chwyta i znowu to samo. W nocy bylo dobrze ale od kilku dniu to samo co w dzien:-:)-:)-(. Placz tylko i wylacznie podczas karmienia wiec to raczej nie kolka............. :dry: Nie wiem juz sama.... Zmienialam pozycje karmienia i troszke lepiej jest na lezaco jak ona lezy na pleckach a ja sie nad nia pochylam i wciskam cyca do buzki... :sorry2:


Ide dzis na 17 do lekarza z nia. Trzymajcie kciuki, zeby powiedzial mi od czego to jest.

mi to wyglada na nietolerancje laktozy, bo ok 3-5 minut plynie to mleko z najwieksza jej iloscia no i wyginanie prezenie to tez obaw, a wczesniej tez tak miala ?


Iwon Josie pierwsza proba za mna, nie wiedzialam czy brac go na rece czy nie, ale jak po pierwszej minucie go wzielam i sie jeszcze bardzej rozhisteryzowal to stwierdzilam ze wytrzymam i bede tylko wchodzic poglaszcze i powiem cos do Niego... serce sie kraje jak tak plakal ale wytrzymalam ... 10 minut, trzy wejscia i bol serca taki ze masakra ... ale zasnal jak mialam wchodzic 4 raz, oby spal dluuuuugo
usypiam go w wozku bo jednak boje sie ze przestanie mi spac w nocy w lozeczku a to bylaby tragedia, jak sie nauczy tutaj to moze go przeniose do lozeczka, ale usypiajac w wozku bedzie mi latwiej wyjsc na spacer tak z wozkiem,

nie wiem tylko co zrobic z chusta bo nie chce przestac go chustowac tylko czy on stoleruje wszystko na raz
 
Ostatnia edycja:
Kasienka ja zawsze wychodzilam z pokoju, dalam mu poplakac minutke czy dwie i wchodzilam. jak uspokajanie w lozeczku nic nie dawalo to na rece. na rekach mi sie raczej uspokajal nawet jak mial histerie. tzn pare minut musialam ponosic ale jednak sie uspokajal :) tylko ze potem znow odkladasz i znow histeria na nowo i tak w kolko ze 3-4 razy u nas bylo na poczatku. po dwoch dniach juz bylam zrezygnowana ale teraz widze ze sa efekty :) podejrzewam ze u ciebie bedzie trudniej skoro spal glownie w chuscie ale w koncu powinno byc lepiej. tez sie balam ze sie zrazi do lozeczka na poczatku, ale jak sie budzi to bawie sie z nim w lozeczku najpierw, zeby kojarzyl je tez z przyjemnoscia :)

a serce sie kroi woadomo, ale za to usmiech po wybudzeniu wynagradza ten bol:) bo moj to juz w ogole nie chcial spac w dzien, a teraz ladne drzemki i od razu jest w lepszym humorku


moja przyjaciolka na porodowke pojechala. az mnie dreszcz przeszedl jak przeczytalam smsa :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Dziewczyny,
na początek trzymam kciuki za mamy posylajace dzieci do szkoły/przedszkola/klubu malucha. Bądźcie dzielne :-):-):-) Wszelkie płacze i histeria kończą się szybko:-)
Mieszkam obok przedszkola i słyszę te wszystkie odgłosy. Ale już za chwilę jest cisza i dzieciaki są wciągnięte do zabawy. Będzie dobrze:-) Moja mama pracowała jako wychowawczyni w zerowce więc wiem z wieloletniej obserwacji. Trzeba tylko przetrzymać początek:-)

Ja kończę kanapkę z dzemem i spadam z Gosia na spacer. Pogoda śliczna:-)
 
Do góry