wyobraż sobie że 1900 zł to bardzo boli- szczegolnie jak się mieszka w dużym mieście- uważam, że gdyby odebrać becikowe tylko bogatym to byłoby to bardzo bardzo nie fair. To nie wina tych , którzy zarabiają ponadprzeciętnie, że niektórzy zarabiają mało i nie oni powinni za to płacić- a wg twojej teroii tak by było, bo APństwo wąlśnie funkcjonuje dzieki podatkom tych zarabiajacych lepiej. Wiesz może milioner nie odczuje starty tego tysiąca złotych, ale człowiek, który zarabia tylko trochę ponad przeciętno i załapuje się już na 2 próg podatkowy - bardzo to odczuje. I wcale nie uważam, że Państwo jest po to by pomagac biednym, Państwo raczej powinno zapewnić tym biednym pracę za godziwe pieniadze, powinno podnieść minimalna kajową, a nie im coś dawać za darmo kosztem innych.Takie zachowania za darmo są podłożem do wielu nadużyć- zachętą do tego by nie pracować.
co do więżniów to zgadzam się z Tobą i uważam,ze 90% z nich powinno pracować- za darmo oczywiście dla Państwa, i jeszcze rachunek im sie powinno wystawiać za pobyt w więzieniu, bo niby dlaczego my mamy tych drani utzymywać.
na koniec chiałabym jeszcze napisać,ze słowo ,,bogaty" dla każdego znaczy coś innego....jak okreslić sprawiedliwie próg od jakiego uzaleznione byłoby otrzymanie becikowego? Przecież wiadomo, że 2 tys w Warszawie to co innego niż 2 tysiące w Ustrzykach.......2 tys dla osoby w pelni zdrowej to co innego niż dla przewlekle chorej itd, itd.