reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

nanulika Pisalam o tym kilka postow wyzej. Mi tez gin powiedzial ze pecherzyk jest a zarodka nie widac bo za wczesnie. Ale nie mamy sie co martwic nastepna wizyta mam 1 listopad. Bedzie dobrze :-):-)

to prawie w jednym terminie:), daj znać jak poszło:) ja tydzień po tobie.... mam nadzieję że już niebawem będziemy sobie gratulować :)
 
reklama
No widzisz ja już wytykać nie mam zamiaru...albo mam ;)...dr Wawrzycka strasznie mi podpadła...wypisała mnie ze szpitala z kwitem "nieprawidłowe krwawienie z jamy macicy nieciężarnej"...i gdyby nie moja dociekliwość to nie wiem co...trzy dni później dr Swatowski znalazł ciążę w jajowodzie :/...ja jestem z osiedla Botanik...a Ty?
 
Oczywiście , że dam znac :) tylko teraz jakos trzeba przezyc te 3tyg. :o a dodam ze nie naleze do osob cierpliwych:zawstydzona/y:
oj ja też.... ja to bym chciała już natychn=miast wiedzieć,być pewną że jest,że serducho pika, że ją w sobie noszę pod serduszkiem:) a tu jeszcze tyyyyyle czasu - ja prawie miesiac! jak to znieść? chyba co tydzień będę robić testy żeby się utwierdzać w przekonaniu:) a tak przy okazji: robiłaś betę? mi póki co gin powiedziała,że nie ma sensu, bo dziś może wyjść ciążowa a za kilka dni już nie.... jeśli okaze się że zarodek się nie pojawi, nie rozwinie....:/
 
Jejuś, ale się rozpisałyście;-) Powoli próbuję ogarnąć to co piszecie, ale przy dziecku, które odkrywa świat (Od kilku tygodni raczkuje jak torpeda i chodzi po mieszkaniu podtrzymując się wszystkiego co się da) to naprawdę mam niewiele czasu.
Czytałam, że martwicie się o to, że widzicie jedynie pęcherzyk, a nie zarodek. Z tego co pamiętam z poprzedniej ciąży to zarodek staje się widoczny między 6 a 8 tc, ale mogę się troszkę mylić.
Uciekam ubierać i nakarmić mojego szkraba, bo M właśnie kończy go kąpać. Miłego wieczoru:-)
 
a właśnie zapomniałam powiedzieć tak z ciekawosci chodzilam sobie po stronkach i znalazlam porod naturalny z perspektywy lekarza. Bez cenzury. Powiem Wam szczerze , ze ogladnelam ten filmik :shocked2:trwal ok 9-10min i wiem ze to duzo czasu ale bardzo mnie to przerazilo i boje sie. :-(
 
chyba faktycznie tak jest, coś podobnego mówiła gin.... że jak będę w listopadzie to jeśli wszystko pójdzie jak trzeba to wtedy już będzie conieco widać....

oj nie wiem czy się odważę:) może za jakiś czas:)))
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
oj ja też.... ja to bym chciała już natychn=miast wiedzieć,być pewną że jest,że serducho pika, że ją w sobie noszę pod serduszkiem:) a tu jeszcze tyyyyyle czasu - ja prawie miesiac! jak to znieść? chyba co tydzień będę robić testy żeby się utwierdzać w przekonaniu:) a tak przy okazji: robiłaś betę? mi póki co gin powiedziała,że nie ma sensu, bo dziś może wyjść ciążowa a za kilka dni już nie.... jeśli okaze się że zarodek się nie pojawi, nie rozwinie....:/

Nie nie robiłam. Za 2tyg mam isc na morfologie i wr i za 3 tyg z wynikami do gina i wtedy powie mi czy zarodek rozwija sie prawidlowo i wtedy dostane zdjecie usg :) Moj P nie moze sie juz doczekac az mu wysle.:-) a pozatym nic wiecej gin mi nie mowil.
 
czasem mam wrażenie,że oni tzn ginekolodzy tacy rzeczowi i zimni.... dla nich to tylko kolejny embrion,zarodek czy inna plamka.... a dla każdej z nas? DZIECKO!
 
reklama
Do góry