Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Monika - to ja mam taką koleżankę, co się obraziła, jak jej powiedziałam, żeby nie przyjeżdżała w odwiedziny jak Szymek dopiero co wyzdrowiał któegoś razu a ona w dniu, kiedy miała przyjechać pisze mi, że ma gorączkę i fatalnie się czuje, ale chętnie przyjedzie do nas "bo się stęskniła".... To jej powiedziałam, że jak się jest chorym, to ABSOLUTNIE nie można w goście jeździć do osób, co mają dzieci, że Szymek dopiero co po 3 tygodniach wyzdrowiał, antybiotyk brał i żeby sobie to zapamiętała, bo kiedyś komuś nie powie, ze jest chora i przyjedzie to ktoś się mocno wkurzy, to się obraziła i powiedziała, że przesadzam, że skąd ja wiem, czy on się zarazi.... Nosz.... Ale się po kilku dniach od-obraziła. Też nie ma dzieci...