KamilaLublin
♥Zakochana w synach♥
Wiecie co - dieta karmiącej matki jest okrutna
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wiecie co - dieta karmiącej matki jest okrutna
Kamila, no właśnie - napisz co jesz? I co pijasz?
Pije wode niegazowaną i herbatę, ale herbata musi być słaba i nie więcej niż 2 dziennie bo w przeciwnym razie dzidziuś będzie za bardzo pobudzony ( mój przykład z wczoraj, wypiłam z litr herbaty i pół nocy z głowy miałam )
obiady to kurczak gotowany albo sosik jakiś z chudego mięsa, z ziemniakami i marchewką gotowaną lub buraczkami gotowanymi.
Nie polecam jeść sałaty nakarmili mnie nią w szpitalu i mały kupe co 10 minut walił po niej.
Żadnych owoców i warzyw świerzych nie ma mowy - gotowane jabłko polecam :-)
jem dużo sucharków :-) albo kanapeczki z chlebkiem razowym bądź pełnozianrnistym, z masełkiem i chudą wędlinką..
można pić też kompoty z jabłek , ale nie przedadzać z ilością. Ważne by przyjąć dziennie 2,5 l. płynów.
Ja jadłam również Activię z suszoną śliwką i jogurt naturalny - małemu nic po tym nie było więc chyba można.
hmm... kaszę manną na mleku też jadłam - na słodko i też było ok..
wczoraj zjadłam serek homogenizowany czekoladowy - wynikiem był problem ze zrobieniem kupki
troche biedne to menu nie wiem co tu wymyślać do jedzenia już..
rosół z makaronem można ale pomidorowej już nie