reklama
Monika20078
Fanka BB :)
Witam
Ja ledwo żywa. Gardło mnie boli, że mówić nie moge. Marcel ma zapalenie krtani i oskrzeli.
Siły nie mam a muszę mieszkanie posprzątać bo pielęgniarka o 16 przychodzi zrobić małemu zastrzyk. Dobrze, że chociaż pediatra nie kazał nam jeździć do przychodni 2 razy dziennie tylko powiedział, że w mojej sytuacji załatwi pielęgniarkę do domku.
Zaciskam nogi Gracjanek musi posiedzieć chociażby z tydzień żebyśmy się zarazków pozbyli.
Miłego dnia
Ja ledwo żywa. Gardło mnie boli, że mówić nie moge. Marcel ma zapalenie krtani i oskrzeli.
Siły nie mam a muszę mieszkanie posprzątać bo pielęgniarka o 16 przychodzi zrobić małemu zastrzyk. Dobrze, że chociaż pediatra nie kazał nam jeździć do przychodni 2 razy dziennie tylko powiedział, że w mojej sytuacji załatwi pielęgniarkę do domku.
Zaciskam nogi Gracjanek musi posiedzieć chociażby z tydzień żebyśmy się zarazków pozbyli.
Miłego dnia
mamina karierowiczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Październik 2011
- Postów
- 1 009
Zgadzam sie, jadlam i jem sery i jajka na miekko...prawda ze sprawdzan czy ser jest pasteryzowany a jajko swieze z jasnego zrodla....
Kurcze nie ma co sie zbytnio przejmowac...nie zamierzam rezygnowac z niczego jak bede karmic. Nie przepadam za ciezkimi smazonymi miechami ale rybe zjem napewno smazona
Kurcze nie ma co sie zbytnio przejmowac...nie zamierzam rezygnowac z niczego jak bede karmic. Nie przepadam za ciezkimi smazonymi miechami ale rybe zjem napewno smazona
stokrotka:)
Mama Madzi!
Ja napewno bede rezygnowac z mleka serkow itd... po pierwszym porodzie mialam niesamowita ochote na mleko i serki, jadlam i pilam w ogromnych ilosciach a corcia pozniej miala skaze i karmiac ja jeszcze doprowadzilam do tego stanu ze nawet dwie kanapki z zoltym serem jej szkodzily. pediatra powiedzial ze od nabialu i dlatego teraz nie bede jadla a napewno juz nie w takich ilosciach jak wtedy.
mamina karierowiczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Październik 2011
- Postów
- 1 009
Nie wiem czy to prawda ale slyszalam ze jak sie karmi cycem i sie unika mleka to waga leci w dol. Nie wiem jak to sie ma do jogurtow i twarozkow przypuszczam ze tak samo. A ja kocham nabial, no i lody. ...
stokrotka:)
Mama Madzi!
Dziewczyny, nic już nie czytajcie, tylko czekajcie na tę wspaniałą chwilę, kiedy maluszek będzie przy Was - czy to przez cc czy przez sn. O porodach naturalnych też można sporo złych wiadomości usłyszeć, ale gdybyśmy miały myśleć ciągle o tym, to te nasze brzdące byłyby chyba wielkimi małymi nerwusami:-)
Także głowa do góry, nic się nie będzie działo - na pewno wszystkie będziemy pod dobrą opieką!!!!
Zgadzam sie... jedna napisze ze sie dusiła inna ze miala sraczke a trzecia ze bolala ja glowa... kazda ma inaczej. W kazdym razie ja przed pierwszym porodem tez sie balam jak cholera ale co, to bylo nie uniknione i dzis wiem ze czytanie takich artykulow jest poprostu zbedne bo same napedzamy sobie stracha. Porod jest bolesny i ciezki ale nie straszmy siebie same.... ja pierwszy porod mialam naturalny teraz bede miala chyba cc i tez sie boje ale jak to mowia strach ma wielkie oczy glowa do gory i nie czytamy takich rzeczy.
kifsi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2012
- Postów
- 877
Witam :-)
no proszę zamknąć laptopa na kilka godzin a tu takie cudeńka na świecie się pojawiły :-)
Gratuluje mamusie !!!!!!
ja dzisiaj umieram , mam taką zgagę,że szkoda gadać i nic nie pomaga :-(
poza tym w nocy dopadł mnie jakiś mega dołek i przeryczalam dobre dwie godziny nie wiem co mnie dopadło :-( dziś lepiej , tylko jak weszłam do galerii naszych maluszków czerwcowych to znowu łezki zaczęły się kręcić zazdroszczę już tych zdrowych ,ślicznych maluszków na świecie :-)
no proszę zamknąć laptopa na kilka godzin a tu takie cudeńka na świecie się pojawiły :-)
Gratuluje mamusie !!!!!!
ja dzisiaj umieram , mam taką zgagę,że szkoda gadać i nic nie pomaga :-(
poza tym w nocy dopadł mnie jakiś mega dołek i przeryczalam dobre dwie godziny nie wiem co mnie dopadło :-( dziś lepiej , tylko jak weszłam do galerii naszych maluszków czerwcowych to znowu łezki zaczęły się kręcić zazdroszczę już tych zdrowych ,ślicznych maluszków na świecie :-)
stokrotka:)
Mama Madzi!
Nie wiem czy to prawda ale slyszalam ze jak sie karmi cycem i sie unika mleka to waga leci w dol. Nie wiem jak to sie ma do jogurtow i twarozkow przypuszczam ze tak samo. A ja kocham nabial, no i lody. ...
Niewiem tez czy sie cos ma ale moze i cos w tym jest. Ja tak szybko schudlam po porodzie jak przestalam te mleko zlopac litrami... niewiem byc moze to byla sprawa fizjoliogii... niewiem...ale w kazdym razie zdrowie dziecka najwazniejsze i jako ze przy pierwszym niewiedzialam o tym mleku tak teraz chce uniknac takich sytuacji jak a z madzia. Ta dieta byla okropna dla mnie bo nic nie moglam jesc... a bedac u lekarza pani pediatry pamietam jak pytajac ja to co mam jest odpowiedziala ze najbezpieczniej suchary i wode bo soki to zalezy jakie, nabial odpada, jaja tez bo wiadomo miasko tylko gotowane( a co zrobic jak ja takiego nie lubie?) dlatego tez teraz mam zamiar krotko karmic mojego brzdaca... nie chce jeszcze raz przez to przechodzic. moze pomyslicie ze jestemn wyrodna mama ale mleko modyfikowane na mojej corce sie bardzo sprawdzilo i dalo mi radosc z macierzynstwa bo jednak karmiac piersia ciagle byla glodna a ja nie najedzona i tez zamozrzona glodem bo przeciez wiekszej polowy nie mozna. Co chwila w nocy chciala jesc a ja bylam wykonczona bo potrafila wisiec na cycu caly czas, spalam w nocy nieraz tylko 3h co noc toz to sie wykonvczyc mozna, piersi bolaly jak cholera....mam nadzieje ze przy drugim dziecku bedzie inaczej, ale mimo wszystko zdania nie zmienie...
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
młodak, AVO - a ja NIC nie miałam z takiego złego samopoczucia, ale ja miałam narkozę. A po CC też czułam się rewelacyjnie, no słaba byłam i bolało, ale to normalne. Ale nie mam z tego powodu jakiejś traumy czy coś... nie wkręcajcie się dziewczyny, CC nie jest straszna... mam wrażenie, że same się nakręcacie i stresujecie.....
Jajko na miękko jadłam w ciąży, bo salmonella jest przecież nie w środku jajka a najczęściej na skorupce, i ginie w temp 80 stopni, więc na spokojnie można jeść jajka na miękko! Sernik na zimno też się z jajek robi - wystarczy sparzyć, żeby było bezpiecznie. Całą ciążę jadłam sernik z galaretką (wszystkie święta, i czasem na weekend mama też robiła) i nic mi nie zaszkodziło. Wystarczy bardziej uważać. Jasne, że nie powinno się surowego mięsa (toxoplazmoza) i serów pleśniowych (tych z niebieską pleśnią) a tak to wszystko chyba jadłam. No alko nie piłam oczywiście. Ale jakoś nie przesadzałam z ograniczaniem...
Jajko na miękko jadłam w ciąży, bo salmonella jest przecież nie w środku jajka a najczęściej na skorupce, i ginie w temp 80 stopni, więc na spokojnie można jeść jajka na miękko! Sernik na zimno też się z jajek robi - wystarczy sparzyć, żeby było bezpiecznie. Całą ciążę jadłam sernik z galaretką (wszystkie święta, i czasem na weekend mama też robiła) i nic mi nie zaszkodziło. Wystarczy bardziej uważać. Jasne, że nie powinno się surowego mięsa (toxoplazmoza) i serów pleśniowych (tych z niebieską pleśnią) a tak to wszystko chyba jadłam. No alko nie piłam oczywiście. Ale jakoś nie przesadzałam z ograniczaniem...
reklama
Sunshine6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2012
- Postów
- 1 634
Aylin- zgadzam sie zeby do wszystkiego podchodzic z umiarem i bez przesady, ja sobie niczego poza tym jajkiem nie odmawiam, jem to na co mam ochote ale z rozsadkiem
Tak samo jest z czytaniem roznych artykulow o porodach itp. wszystko trzeba przefiltrowac i wybrac tylko to co pozytywne bo wiadomo ze kazda kobieta i kazdy porod jest innym i tym bardziej kazdy reaguje inaczej na znieczulenia itp.
W polowie ciazy mialam schizy straszne nt porodow, az w koncu stwierdzilam, ze nie bede czytac bo co ma byc to bedzie, mala musi wyjsc predzej czy pozniej i za duzo opcji wyjscia na swiat nie ma a to ze boli to jestem swiadoma ale wole myslec pozytywnie niz sie straszyc.... Wiec glowa do gory kochana, bo juz niedlugo kazda przez to przejdzie w inny sposob...:-)
Tak samo jest z czytaniem roznych artykulow o porodach itp. wszystko trzeba przefiltrowac i wybrac tylko to co pozytywne bo wiadomo ze kazda kobieta i kazdy porod jest innym i tym bardziej kazdy reaguje inaczej na znieczulenia itp.
W polowie ciazy mialam schizy straszne nt porodow, az w koncu stwierdzilam, ze nie bede czytac bo co ma byc to bedzie, mala musi wyjsc predzej czy pozniej i za duzo opcji wyjscia na swiat nie ma a to ze boli to jestem swiadoma ale wole myslec pozytywnie niz sie straszyc.... Wiec glowa do gory kochana, bo juz niedlugo kazda przez to przejdzie w inny sposob...:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 214 tys
Podziel się: