reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

Dorota - trzymam kciuki!!!!! Pewnie dzisiaj będziesz miała już maleństwo przy sobie :-D

Zaza - naleśniki z nutellą - mniam!!!!!!!!!!!!!!! A ja nie mam nutelli, dzisiaj na obiad mam tylko zupę kalafiorowo-brokułową....

A ja wkurzona jestem... Mąż zapisał w grafiku, że potrzebuje mieć 2,3 i 4 wolne, to mu zrobili na złość i mu nockę wstawili z 2 na 3 !!! A on własnie miał być na koncercie Nightwish wtedy!!!!!!!!!!!!!!!! Co za... I mu dwa razy śniadania wrzucili, a on dojeżdża do pracy pociągiem, i nie jest w stanie być w pracy o 5 bo o 5:01 ma dopiero pierwszy pociąg. Nic ich to nie interesuje! Był teraz na zwolnieniu bo miał duży problem z ręką, przez to że się w pracy przedźwigał, to teraz odkąd przyszedł to mu po złości robią!!!
Oj coś czuję, że mąż będzie musiał im dobitnie przedstawić odpowiednie artykuły prawa pracy... "Rodzica opiekującego się dzieckiem do lat 4 nie można, bez jego zgody, zatrudniać w porze nocnej (21-7 rano) oraz w godzinach nadliczbowych i w tzw splicie (rano plus wieczór z przerwą w ciągu dnia)... " U nich jest taki mobbing, że szok!!! Wkurzyłam się na maxa!!!!!!!!!
 
reklama
katrina w takim razie ściskam mocno kciuki za rychłe rozwiązanie :)


a ja wcinam naleśniki z nutellą :-p
normalnie powinna sie obrazic na Was za ta nutelle i te truskawki! :tak:

rysica no faktycznie nie powinni tak robic, a to nie jego wina ze pociag jest dopiero 5;01 a na 5 ma byc... Ci pracodawcy to wykorzystuja jak tylko sie da.
 
witajcie niedzielnie

Już drugi ranek jak wstaję, to czuję się fatalnie, czuję każdy mięsień, krzyż i stawy kolanowe. Łudzę się, ze może to już dziś... ale jak się rozchodzę, to ból mija. Trzymajcie kciuki, żebym juz do środowego USG nie doczekała, bo juz jestem zmęczona i czas na nas.

&&&&&&&&&&&&&&&&


Dorota - oby szybko poszło!!!!:-D
 
normalnie powinna sie obrazic na Was za ta nutelle i te truskawki! :tak:

rysica no faktycznie nie powinni tak robic, a to nie jego wina ze pociag jest dopiero 5;01 a na 5 ma byc... Ci pracodawcy to wykorzystuja jak tylko sie da.

ja też dziś ani truskawek ani nutelli nie mam ;) łączę się z Tobą ;)

a co do pracy męża - tragedia :/ no ale w najgorszym wypadku pojedzie z prawa pracy...
 
Nie spałam całą noc. Tak przeżywam jutrzejszy wyjazd do szpitala. Dopiero po śniadaniu wskoczyłam do łóżka na chwilkę i przycięłam komara ok. 1,5 godziny. Dobe i to. Ale teraz już mnie nosi.
Nie poszliśmy do teściówki - mąż przeprosił, że zupełnie nie pomyślał iż mogę się aż tak denerwować. Ufffff, ulżyło mi chociaż tu.
Zrobiłam już dzisiaj 2 prania, obiadek (żeberka) w piekarniku, upiekłam też 2 porcje muffinek czekoladowych. Tylko gotowanie mnie odpręża. K. wysłałam na silownię bo widzę, że zaczyna pooli moje nerwy przejmować :szok:.

Normalnie schizuję - już widzę siebie na stole operacyjnym, lekarz źle mi się wbija w kręgosłup i potem jestem sparaliżowana!!!! Już nie wiem jak odrzucać od siebie te durne myśli.

dorotka - trzymam kciuki i czekam na wieści.

katrina - na Ciebie to już najwyższa pora, no.
 
Esperanza, a to trzeba jakoś wcześniej załatwiac położną środowiskową??? Nie znam się zupełnie...


pola- no dokładnie :-D

esperanza podziwiam naprawdę ja to co chora jestem to odrazu na krtań :wściekła/y: a jak do tego katar to porażka bo nic tylko bym spała calymi dniami, kobietko kuruj się szybciutko &&&&

rysica no szkoda ze nie bardzo mamy wplyw na to kiedy nasze dzieciaczki zapragna wyjsc na swiat, no ale pomarzyć dobra sprawa :-D tez sobie tak marze i marze, zobaczymy jak wyjdzie ;D

a po co ta polozna srodowiskowa? To jest ta co po porodzie przychodzi do domu i wgl??
a w czerwcu bym chciala bo wtedy fajnie z P bysmy mieli rocznice ze tak powiem ;D tzn
maj-nasz rocznica (10maj 3latka odkąd jestesmy razem)
czerwiec-urodzinki synka (o ile urodzi sie w czerwcu)
lipiec-urodzinki mojego P
sierpień-moje urodzinki ;D
Jesli chodzi o połozną środowiskową to u mnie w szpitalu jest tak, że dobrze mieć juz wybraną wcześniej w miejscu gdzie się mieszka. Jak się dzieciatko urodzi to podaje się do niej namairy i szpital kontaktuje się z nia w mym imieniu. No więc chcę juz to teraz załatwić, a wiem, że na pewno przyda mi się profesjonalna pomoc w domu przy dziecku, przynajmniej przez te kilka godzin. No i skoro nalezy nam się to z NFZ to czemu nie skorzystać :-)

Dorota - Trzymam kciuki żeby szybko poszło!!!!
 
Ostatnia edycja:
U nas pielęgniarkę środowiskową załatwia się po urodzeniu już. Potem przychodzi 6 razy, raz w tygodniu. Zrobiłam już listę co K. będzie musiał załatwić jak ja będę w szpitalu:

-zarejestrowanie maluszka w Urzędzie
-wysłanie mojego wniosku o urlop macierzyński
-zgłoszenie dziecka w przychodni zdrowia
-złożenie wniosku o becikowe w MOPS
-ubezpieczenie synka w ZUS

Dostał pełną listę z informacją jakie dokumenty będą gdzie potrzebne i nich załatwia. Bo jak potem wrócimy do domu to wolałabym mieć go przy sobie, na wypadek gdybym się kiepsko czuła.
 
U nas pielęgniarkę środowiskową załatwia się po urodzeniu już. Potem przychodzi 6 razy, raz w tygodniu. Zrobiłam już listę co K. będzie musiał załatwić jak ja będę w szpitalu:

-zarejestrowanie maluszka w Urzędzie
-wysłanie mojego wniosku o urlop macierzyński
-zgłoszenie dziecka w przychodni zdrowia
-złożenie wniosku o becikowe w MOPS
-ubezpieczenie synka w ZUS

Dostał pełną listę z informacją jakie dokumenty będą gdzie potrzebne i nich załatwia. Bo jak potem wrócimy do domu to wolałabym mieć go przy sobie, na wypadek gdybym się kiepsko czuła.
Ojej trochę tego jest. U mnie jeszcze dochodzą sprawy zwiazane ze zmianą nazwiska, a nowy dowód dostanę pewnie dopiero po porodzie:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry