Witam!
Pewnie, że nie można, ale wydaje mi się, że jak ma się jakąś wiedzę na ten temat to uniknie się wielu niespodzianek wywołanych szokiem ;-) I położna na sr mówiła, że lepiej współpracuje im się później z osobami, które na sr chodziły i mają np pojęcie o oddychaniu.A mi sie wydaje ze nie da sie kogos teoretycznie przygotowac do porodu i niestety od osoby "towarzyszacej" nie da sie wymagac wyuczonych zahowan czy reakcji..
Ja np jak jestem na działce to robię sobię herbatkę ze świeżych liści mięty i pyszna wychodziMaćku właśnie nie wiem na działce mam świeże, ale czy to ten sam efekt, ja szukałam w sklepach "herbaciarniach" i eko ze zdrową żywnością, ale nie znalazłam- więc allegro zostaje.
Ja od dwóch nocy mam względny spokój, bo chodzę tylko kilka razy przed zaśnięciem, a później dopiero jak M mnie obudzi wstając. Więc nie wiem, od czego to zależy...A miałam zapytać bo mnie to tak trochę dziwi kurdę Wy latacie szczać w nocy jak nie wiem co a ja nie czy to normalne ???????????????????
Nie byłabym taka pewna! ;-)przeciez mnie do lozka nie przywiaza chyba?
Wg mojej położnej jesteścieAljenka, no właśnie nie jesteśmy jeszcze donoszone - wczoraj w szpitalu powiedzieli mi, ze jeszcze ten tydzień...
No ale to chyba tylko do pewnego momentu, co? U nas też są za porodem aktywnym, ale jak zaczynają się parte to każą się wgramolić na łóżko.też się bałam, że mi nie pozwolą tak rodzić, bo słyszałam właśnie o tym, że dla połoznej to jest mniej wygodnie, ale oddziałowa na Sr powiedziała, że w tym szpitalu zachęcają wręcz do innych pozycji niz leżenie na łóżku porodowym i w ogóle do aktywnego porodu, więc mam nadzieję, że to nie ściema była i na prawdę tak jest
Powodzenia!No to mam skurcze zaczynaja sie znaczy sie ...odczuwalne ale nie dokuczliwe. Dziec dalej bez ruchow...o 12 bede miala transport. Pewnie znowu falszywiec a tak bym chciała w dzień matki;-)