reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

muszę się pochwalić - zabrałam się za pakowanie toreb w końcu :-D
małemu tylko muszę rożek dopakować, jak wypiorę, a mi brakuje pierdółek typu szampon , balsam, szczotka do włosów itp, no ale mam jedną, a specjalnie do szpitala kupować nie będę ;-)

zaraz idę na spacer z psami i jadę na obiad do jadłodajni, bo mi się gotować dzisiaj nie chciało, ale jak tam czytam o tych młodych ziemniaczkach z sadzonym to żałuję, bo na stołowce to na pewno takich rarytasów nie będzie


ale to nic - jutro targ, to sobie kupię i młode ziemniaczki, i truskawki :-p






Kamila trzymam kciuki za szybki poród i szybki powrót do domku &&&&&&&&&&&&&&

Viola Gratuluję udanej wizyty!!! i powodzenia jutro :-)


esperanza ale to nasze polskie czereśnie już widziałaś???


december nie wściekaj się, ten typ tak ma niestety, moja teściowa nigdy nie mówi "gratuluję" tylko "szczęść Boże":-D nawet do mnie, chociaż wie, że jestem ateistką...
 
reklama
Rany, nienawidzę telefonów mojej matki typu: Modlę się za Ciebie, żeby Bóg miał Cię w opiece i małego a teraz idź do kościółka się pomódl, żeby poród przetrwać...Krew mnie zalewa, więcej telefonów od matki nie odbieram. Dlaczego ona nie może skumać, że ja do kościoła nie chodzę?? I dlaczego musi mnie wiecznie straszyć porodem? Japierdziuuuuu!!!!! Wrrrrr!!!!:crazy:
December jakbym moją mamę słyszała... tzn już odpuscila sobie teksty pt idź dokościółka ale raz na jakiś czas mówi, że się za mnie modli. . No i opowiada zawsze w niedzielę gdy jemy razem obiad co się działo w "kościółku"... :-/ co nas zupełnie nie interesuje no ale cóż ... ona tym żyje niestety. Na stowe będzie się modliła za poród i zdrowie dziecka a co więcej na stowe będziemy musieli słuchać o tym. Jakby naprawdę coś zrobiła konstruktywnego... eh, szkoda gadać. Czekamy tylko na pytania o termin chrztu bo tu będzie mała niespodzianka...Zaza moją mam dopiero niedawno przestała mówić szczęść boże wracając z kościoła bo normalnie to stała i czekała na adekwatna odpowiedź...;-)Można długo opowiadać. :-(RUDA GRATULACJE I UŚCISKI DLA CIEBIE I JASKA :-):-):-):-):-):-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
MsMickey jaka niespodzianka jak mozna spytac? Nie bedziecie chrzcic? jesli nie to mama rzeczywiscie bedzie miala niespodziankę

edit. moja teściowa nie chodzi do kosciola bo sie jej nie chce wiec mam spokoj, chodzi tylko na msze za rodzicow i jakies inne okazje ale jej sprawa. Moi rodzice chodza ale na szczescie takimi tekstami nie sypią do mnie a my raz chodzimy raz nie :)
 
widzę, że z kościółkowo-rozmodlonymi problemami nie jestem sama :)
Nawrzeszczałam na nią, że mi takimi tekstami tylko ciśnienie podnosi, i teraz mam wyrzuty sumienia. A co ciekawe - na codzień moja matka jest mega nowoczesną kobietą sukcesu, o któej nikt by nie pomyślał, że ma jakąś fazę na modlitwy i 'kościółkowanie'. Tyle razy mówiłam jej, żeby dała sobie spokój, bo to ani zabawne ani pomocne dla mnie. Ale nic - jak grochem o ścianę.

Umieram z gorąca i jeszcze mi narobiłyście smaka tymi młodymi ziemniaczkami z kefirem...a do sklepu iść się nie chcę
 
december, o mamo... też bym nie wytrzymała takich tekstów ... Dobrze, że moja mama taka nie jest!!! ani teściowa ;) teściowa na szczęście do mnie nie dzwoni ;)


Ja sobie pospałam (taaa, takie zmrużenie oka drugim patrząc co Szymek robi) i zjadliśmy te kluski i Monika jak się rozszalała, to prawie jak na filmie Klusi hehehe (tzn szalała tak samo, ale tłuszczyk zamortyzował wrażenia wzrokowe :-D)

dalej mi się spać chce..... Ale taki fajny cień na plac zabaw wszedł, że nie wiem, zostać w domu, czy się poświęcić i iść z Szymkiem na ten plac zabaw, ehhhh dylemat :/
U nas ani cienia na placu zabaw ani w Kuby pokoju, wczoraj nie drzemał, dziś tez nie ma szans, przechodzi z łóżka do namiotu, porozwieszałam mu wilgotne pieluchy itd ale nic z tego :(, za duszno u niego:(

Ale ze mnie wyrodna matka:(((. Zła jestem, że niie mogłam pogadać z koleżanką na spokojnie, bo on nie śpi :(. Przecież to nie jego wina :((. Na to konto zjadłam już 4 Michałki Hanki...

Ja oczywiście wszystko robię,by nie wybierać małej ciuszków.
Teraz przeglądam wyniki badań i na liście jest WR? Co to? W czwartek mam wizytę, ale pewnie zapomnę spytać. Nie chcę brac niepotrzebnie wszystkich wyników laboratoryjnych.
Mam wyniki na: kiłę, cytomegalię, toxoplazmozę, przeciwciała(bo mam "-"), antygen HBS, przeciwciała anty-HCV
 
Ostatnia edycja:
Jak tak piszecie o tych typowo polskich przysmakach, porawach, slodyczach jak MICHALKI to az mi sie plakac chce. Boziu jak ja wam zazdroszcze wam tych smakow.

A tak po za tym to od 3godz mam skurcze:baffled: nie za mocne ale regularne jak na razie co 5-7 min - ciekawe czy sie rozkreca czy tylko falszywy alarm.
 
Ostatnia edycja:
Generalnie jesteśmy ateistami więc szansa na chrzest dość mizerna...;-)Nie wiem, czy będzie to całkowitą niespodzianka dla mamy właściwie nie powinno... eh może za bardzo się przejmuje. Nalegac pewno będzie ale nie chcę robić czegoś tylko po to, żeby ktoś się nie czepial. Albo się to czuje albo nie. I koniec.
 
A co do truskawek to u nas dzisiaj na obiadek makaronik z truskawkami I smietanka mniam mniam:-)

ooooooo!!! no to już wiem, co jutro na obiad jem :-D:-D zupełnie zapomniałam o tej kombinacji!

Współczuję Wam dziewczyny z tymi mamami i teściowymi pod względem kościoła. U mnie na szczęście nie ma takich tekstów. Wszyscy wierzący, ale nie żeby się z tym bardzo uzewnętrzniać. My z mężem też się strasznie opuściliśmy jeśli chodzi o kościół, w ciąży byłam chyba raz czy dwa. Wiadomo, że na początku to mi samopoczucie nie pozawalało, a potem to już chyba z lenistwa. Poza tym jakoś drażnią mnie kazania, bo uważam, że większość nie tak powinna wyglądać. Ja lubię jak ksiądz mówi swoimi słowami, bez polityki i jakiś tekstów co powinniśmy a czego nam nie wolno. Lubię jak jest fajny klimat, ale nie mam tu przy sobie takiego kościoła. Wszystkie są wielkie i nie mają jak dla mnie magii. No ,ale muszę się poprawić, bo w sierpniu zostanę chrzestną, a potem my będziemy chrzcić.
 
reklama
Z ciekawości własnie spytałam:zawstydzona/y:
Masz rację albo się czuje albo nie:tak: i nikt nie powinien tego negować a jak komuś nie pasuje to ma problem, ja czuje potrzebe ochrzczenia dzieci i to robię:tak: a jak kiedys beda chcialy postępować, robić droga wolna:-D
 
Do góry