Witam:-)
u mnie coś zanosi się właśnie na burze
nasza bernardynka już ją czuje bo biega po ogrodzie i patrzy gdzie tu się zaszyć, bidulka tak strasznie boi się grzmotów :-(
katrina, hatszept- dobrze że wszystko ok
zaza - współczuje problemów z samochodem , ja w piątek swój odebrałam od mechanika co pokaźnie szarpnęło mym portfelem
stokrotka - ja jeszcze nie miałam robionego ktg , ale kilka koleżanek uspokoiło ,że jeżeli jest ok to robi się je po 34 tygodniu, 10 maja mam wizytę u gin to pewnie w tedy zrobią :-) zobaczymy
co do transportu samochodem malucha - mam wózek 3 w 1 , z gondolą , którą można zamontować do samochodu zapinając pasami oraz z fotelikiem , zapewne wypróbujemy obydwie opcje , ale jakoś bardziej mnie przekonuje fotelik :-)
U mnie już od jakiegoś czasu szyjka skracająca się , zakaz podnoszenia rąk do góry,przemęczania się i nakaz pozycji leżącej :-)
przeczytałam o piwie , i taka chcica mnie naszła a w lodówce brak :-( mam nadzieje że w naszym sklepie będzie coś bez alkoholu :-) generalnie za piwem i innymi trunkami nie przepadam , ale od kiedy jestem w ciąży whisky to dla mnie najlepszy zapach i smak , tak strasznie kusi , ostatnio doszła do tego jeszcze ręcznej roboty cytrynówka , którą z m zrobiliśmy
ehh... no i na samą myśl ślinotok ....