W trybie ekspresowym z laptopem na kolanach robię w szpitalu wszystkie wyprawkowe zakupy. Kupiliśmy tak w ciągu ostatnich 2-3 dni wózek (tutek grander), łóżeczko, komodę, przewijak, ochraniacz na łóżeczko, pościel, prześcieradło, kosmetyki, pieluchy tetrowe, jednorazowe, flanelowe, baaaaa...nawet karuzelę nad łóżeczko
i fotelik maxicosi na gumtree
Mam natomiast 2 dylematy:
1. Jaki materac do łóżeczka? Mówią, że najlepszy lateksowy...pan w ikei mówił 2 tygodnie temu, że piankowy, popularne są te gryki. Co radzicie? Co się sprawdziło w Waszym przypadku?
2. Jaka wanienka? Lepsza taka ze stojakiem, odpływem? Czy najprostsza na świecie bez tych gadżetów? Jaki termometr do wanienki? Takie pływające zwierzątka są wystarczająco dokładne, czy ma wbudowany?
Będę wdzięczna za sugestie
GKVIP, masakra z tą chorą akcją w szkole!!! Dyrektor idiota! wrrrrrrr....
Polaa, mam nadzieję, że wszystko szybko się ułoży i będą powody do szybkiego odzyskania humoru!
AVO, jak coś Cię niepokoi to jedź na IP...wszystko sprawdzą i na pewno Cię uspokoją. Puls powyżej 160 od czasu do czas nie jest anomalią. Dziecko się rusza i stąd skoki tętna. Mam teraz 3 razy dziennie ktg, więc już zaczęłam się orientować, co dla lekarzy jest ok, a co nie. Ale jeśli cokolwiek Cię niepokoi to oczywiście marsz do szpitala!
December, nie martw się tym, że lekarze mogą zwyrokować coś krępującego takiego jak wzdęcia! Nawet jeśli to tylko wzdęcie to super! Można się cieszyć!
z całym szacunkiem, ale wszyscy mamy wzdęcia, lekarze też! A Ty będziesz spokojniejsza, jeśli wszystko sprawdzisz, choć te kłucia to pewnie norma, bo szyjka przygotowuje się pewnie do porodu, może już Dzidzia napiera też główką.
Lena, też sprawdz u lekarza co z tymi bólami. Po badaniu na fotelu pewnie okaze się, ze wszystko ok, a Ty będziesz spokojniejsza, a nie zastanawiała się przez kolejne dni!
Słuchajcie, czy niedługo nie minie miesiąc od urodzin naszych pierwszych "czerwcowych" dzieciaczków???
A w szpitalu opieka naprawdę suuuper! 4 razy sprawdzają puls dziecka dziennie, 3 razy ktg, ciśnienie, temperatura, usg według wskazań. Naprawdę czuję, że wszystkim tu zależy, żeby każdy nasz dzieciaczek opuścił nasze brzuchy możliwe późno i w jak najlepszym stanie, więc to wszystko bardzo budujące
no ale to nie zmienia faktu, że wolałabym być w domu...ale z drugiej strony powtarzam sobie, że mogłabym tak leżeć od np. 4.miesiąca i dopiero wtedy byłby dramat.
Pozdrowienia ciepłe, Dziewczynki!!!