Witam,
wstalam nieprzytomna po 7 rano, jak mąż wrocil z pracy przed 10 to wziął Mlodego na dół a ja spalam do niedawna Kuba sie obudzil dopiero przed 9 a ja nie wiem czemu nie mogłam spać
Ruda nie dziwie się, ze mąż sie nadal nie odzywa do mamy, no jak tak można?!
U ns to wszyscy mowili, ze za wczesnie, ze nie dam rady sobie itp.
Wiec sie raz wkurzylam i powiedziaam rodzince meza, ze jak nie dam rady to jedno oddam do adopcji (oczywiscie nie mowilam tego poważnie) i od razu zmienili zdanie, ze na pewno sobie poradzę
babcia mnie tez wkurzyla jak byla u nas stwierdzila, ze to na pewno przypadek, ze w ciazy jestem jak w ogole mozna tak gadac powiedzialam jej, ze nie ale przeciez tez tlumaczyc sie jej nie będę to stwierdzila, ze trudno jej w to uwierzyc, no to ma problem
katrina ja tez sie zastanawiam jak bedzie z dwojka Maluchow
Twoja cora to juz 4latka a moj bedzie mial teraz 2,5 roku wiec zobaczymy jak sobie rzeczywiscie dam rade ale nie mam wyjścia i bedzie dobrze, musi
mamina narzekaj ile chcesz;-)
december nikt nie bedzie Cie przeciez linczować, kazdy inaczej mysli, inaczej przezywa na pewno zmieni Ci sie po porodzie:-)
Nic ide sie ogarnąc, zjeść coś i biore sie do jakiejs roboty
wstalam nieprzytomna po 7 rano, jak mąż wrocil z pracy przed 10 to wziął Mlodego na dół a ja spalam do niedawna Kuba sie obudzil dopiero przed 9 a ja nie wiem czemu nie mogłam spać
Ruda nie dziwie się, ze mąż sie nadal nie odzywa do mamy, no jak tak można?!
U ns to wszyscy mowili, ze za wczesnie, ze nie dam rady sobie itp.
Wiec sie raz wkurzylam i powiedziaam rodzince meza, ze jak nie dam rady to jedno oddam do adopcji (oczywiscie nie mowilam tego poważnie) i od razu zmienili zdanie, ze na pewno sobie poradzę
babcia mnie tez wkurzyla jak byla u nas stwierdzila, ze to na pewno przypadek, ze w ciazy jestem jak w ogole mozna tak gadac powiedzialam jej, ze nie ale przeciez tez tlumaczyc sie jej nie będę to stwierdzila, ze trudno jej w to uwierzyc, no to ma problem
katrina ja tez sie zastanawiam jak bedzie z dwojka Maluchow
Twoja cora to juz 4latka a moj bedzie mial teraz 2,5 roku wiec zobaczymy jak sobie rzeczywiscie dam rade ale nie mam wyjścia i bedzie dobrze, musi
mamina narzekaj ile chcesz;-)
december nikt nie bedzie Cie przeciez linczować, kazdy inaczej mysli, inaczej przezywa na pewno zmieni Ci sie po porodzie:-)
Nic ide sie ogarnąc, zjeść coś i biore sie do jakiejs roboty