Dziendoberek.
Witam nową czerwcówkę
Współczuję Wam tych dolegliwości, mi powoli zaczyna odpuszczać zgaga - wcześniej towarzyszyła mi non stop teraz pojawia się sporadycznie więc wnioskuję, że dzidziuś się obniżył i tak nie naciska już na żołądek . . .
Każdego dnia łapie mnie lekki stres, przychodzą myśli, że to już za chwile, już za moment...
Zaczynam się martwić bać stresować... i cieszyć. Takie mieszane uczucia...
Coraz ciężej się poruszać . . .
Ja najbardziej zapociłam się jak mi Alicje po dobie kazali samą ubrać kompać, kompałam w domu sama i wkurzało mnie jak mama chciała mi pomoc jak przychodziła do kompania to mała już w ręczniku albo już spała po ja huggiesów też urzywałam od 3 jak Ala już dupkę zaczynała sama podnosić i ja sobie chwaliłam, dla nas były idealne i super chłonne, nie wiem jak te najmniejsze sie sprawują...
z rossmana taka snierdzącą sobie kupiłaś?? jak tak to ja po niej przed ciążą zawsze mialam czerwoną buzię przez 3h i tylko na noc ja robilam, ale skuteczna jest:-)kupiłam sobie wczoraj maseczkę antytrądzikową bo ostatnio strasznie mnie wypryszczyło, właśnie ją nałożyłam i piecze mnie twarz jak cholera a muszę tak wytrzymać 15 minut !!!!!!! aaaaaaa......... !
a mnie dzisiaj baba z banku zadzwoniła... obudziła mnie oczywiście, mówiąc że wyciagi z konta analtykowi M do kredytu analitykowi są potrzebne... wrrrr.... do tego Ala się zsikała w łóżko a z tej kanapki ciezko sie ten pokrowiec sciaga...... kurde co za dzien....
a wracając do zgagi ja tez już nie mam od kilku dni, a jak jest to taka że tab nie muszę brać i też mam wrazenie że brzuszek mi się opuscił...
Ostatnia edycja: