nie wstaje, ale zaraz przed spaniem idę siku nawet jak mi się nie chce:-)
ja nawet jak nie jestem w ciazy to tak wymuszam
buziak oddawaj moje słońce
nie ma bata
Witam i ja, z góry przepraszam, ze nie odpisuje każdej, ale dziś mam ciężki dzień raz ciesze się i odliczam do wyjazdu, a z drugiej strony wyje co chwile
odprowadziłam dziecko ostatni raz do szkoły
popołudniu przyjdzie jeszcze się pożegnać
i o 19tej ruszam. Jeszcze cho chwile ktoś dzwoni wpada na kawke i mówi jak bedzie tu smutno beze mnie
no nic myślę, ze przy rodzince szybko się pozbieram.
współczuje rozstania!!! Trzymaj sie mocno!!!
no właśnie o to chodzi, że czasami "wierzący" są strasznie złymi ludźmi
to nie sa to ludze wierzacy wierz mi
Ja juz po wizycie wg miary 30cm i tydzien 30+4 dni wiec sie zgadza, teoretycznie wg ich wyliczen na wykresie to mala wazy juz 1800
U mnie dzis na usg wyszlo 1850 wiec chyba nie jest tak zle, ale do malutkich nasze dzieci nie naleza:-)
myslałam ze dzieci na tym etapie sa lzejsze a dłuzsze
Buziolku ja mam za krótkie rączki,żeby się masować:-(
tratatata
nie cygan
Przed chwilą dmofonem ktoś dzwonił, odbieram i jakaś babka mówi, że chciałaby mi wręczyć zaproszenie na spektakl przedstawiający śmierć Jezusa, a że po 1 lubię Wielkanoc, Pasję i wogóle ten czas a po 2 naprzeciwko kościoła jestem to wpuściłam te dwie panie.Ja otwieram drzwi, dwie młode stoją, dały mi te zaproszenie z wielkim uśmiechem i poszły zadowolone. Ja patrzę a tam miejsce spotkania': Jakiś tam dom świadków Jehowy. Niech mnie dałam się wrobić, a teraz będą non stop przyłaziły do mnie wrr
JESLI SA TU U NAS SJ TO Z GÓRY PRZEPRASZAM!!!
Kilka sposobow na pozbycie sie sw:
1.
Naturalnie wpuszczamy ich do domu. Jesteśmy zadowoleni i szczęśliwi, że przyszli. Chwilę rozmawiajmy z nimi o religii i innych rzeczach. Następnie stawiamy na stole krzyż i zapalamy świece. Zasłaniamy żaluzje lub rolety. Wyciągamy strzykawkę i mówimy:
– A teraz, moi bracia, wymienimy się krwią! Jesteście na to gotowi?
2.
Po identyfikacji ŚJ przez wizjer odgrywamy rozmowę
tuż pod wizjerem. Także wymaga obecności partnera i rzecz jasna
odpowiedniego nasilenia obu głosów. Mówimy udawanym szeptem.
- Czesiek, kto to? Srajtaśmex?
- Nie. Chyba Świadkowie Jehowy...
- O kuurwa, iść po bejzbola?
- Lepiej psiknę im czymś w oczy.
- Jest jeszcze ten ruski muchozol w łazience?
- Po co, tu w szafce powinien być odplamiacz do dywanów...
[itd. efekt gwarantowany - pod drzwiami pusto]
3.
Wymagany pomocnik.
* Smarujesz się keczupem, koncentratem bądź inną czerwoną substancją, łapiesz nóż i otwierasz drzwi, kiedy Świadkowie przygotowują się do wykładu kolega krzyczy na cały ryj: STACHU, KUURWA, JESZCZE WIERZGA NOGAMI!!! ZAPIEERDOLISZ GO CZY JA MAM MU UJEEBAĆ ŁEB?! Wtedy ty kulturalnie przepraszasz, wchodzisz do pokoju, puszczasz z magnetofonu ludzki/małpi/świński krzyk i wracasz. Prawdopodobnie Delikwentów nie będzie w pobliżu.
4.
Dość drogi sposób ale daje dużo przyjemności.
* Kup zbroje, miecz, tarczę na targu dziesięciolecia (no co, tam nie kupisz?).
* Kiedy zobaczysz, że te skurw... ci ludzie przyjdą ubierz się w nią.
Pukają Ci do drzwi. Ty wybiegasz w tej zbroi,wyjmujesz miecz i krzyczysz coś w stylu "Zrobię wam z duupy Jesień Średniowiecza!!!". Dla nadania klimatu i smaczku najlepiej po niemiecku. Później delektować się ich strachem i ucieczką.