Mama Madzi klamała, miotała się i jej zachowanie rzeczywiscie nie mieśći się ogólnie przyjętych normach, co nie oznacza,ze zabiła MAgde z premedytacją- mogło tak byc, ale nie musiało. Wyniki śledztwa oczywiscie- moga odbiegac w pewnych aspektach od rzeczwistości, ale tylko w pewnych. To znaczy jesli przyczyna smierci był uraz głowy, a nic innego to oni sie tego dowiedzą napewno. Natomiast czy uraz był spodowoany celowo czy niechcący napewno bedzie obarczone pewną dozą niepewnosci- aczkolwiek da sie okreslić z jaką siła spadło dziecko czyli czy ktos nim rzucił czy nie.
Poz atym nie każda matka kocha tak samo sowje dzieci itd, J sie z wyrokami wstrzymuję, bo tak jak napisałam ja nie chciałabym być w ten sposób osądzona....My nie znamy faktów, znamy obrazy z telewizji, fragmenty obrazów, fragementy wypowiedzi. Fragmentami łtwo maipulować i z niewinnego zrobic winnego. J nie mówię,ze oni sa niewinni, ja mówię,że póki co winy im nie udowdoniono i chciałabym w głębi serca bay to był nieszczesliwy wypadek.