reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

JA tez chce hot doga... strasznie...
I batonika....
ale nie moge:-(

Nanulica moze to nic nie znaczy, przeciez lekkie krwawienia ie zdarzają. Oby wszystko bylo dobrze


Nanulika, dokładnie. To jeszcze może być spowodowane seksem, jesli był w ciągu ostatnich 2 dni ( ja mam bardzo często po lekkie plamienia, dlatego nie szalejemy). Poza tym, boli Cię coś? Jak nie to kolejny powód by sie nie stresować na zapas:tak:
 
reklama
Nanulika ja też miałam brazowawe plamienie tak w 7 czy 8 tc nie zawsze jest to oznaką czegoś niedobrego lez do wizyty może wynika ono z zagniezdzenia zarodka
 
kąpałam się i właśnie zauważyłam brązowy upław i kawałeczek brunatnej krwi.... ryczę - boję się!

dzw do gin, jest w przychodni od 16stej..... mam przyjechać.... Mój S. już jedzie do mnie z pracy.....

kochana uspokój się, bo brązowe plamienia zwykle nie oznaczają nic strasznego
rozumiem , że się boisz, ale postaraj się nie panikować na razie, na wizycie się wszystko wyjaśni
na pewno będzie dobrze
trzymam kcuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Witam sie kochane z Wami bylam wczoraj u gina i wyszlam wsciekla ale to juz opisalam w odpowiednim watku... ech...
Mam pytanko łyka ktoras z Was FENOTEROL? Bo mnie przepisal a nie mam pojecia czym sie sugerowal, bo ja o zadnych skurczach nie wspominalam brzucha tez mi nie badal tylko szyjke... ale nic nie powiedzial...
Nanulika nie denerwuj sie mocno trzymamy kciuki za wizyte&&
 
lui85 ja cię rozumiem...nikt nie lubi jak sie go tak traktuje. Ja też sobie nie raz wyrzucałam, ze nie zapytałam o to czy o tamto ... ale tak to już jest.
Będzie dobrze, następnym razem zrobisz liste i nie wyjdziesz bez odpowiedzi :-)
 
Pojadę dziś do mamy i napewno coś zacznę jej pomagać bo ona biedna przepracowana, zawsze ja jej pomagałam a siostrę mam taką, że naprawdę bym jej ręce poobcinała...Nawet palcemw domku nie kiwnie wszystko na głowie mamy. Czasem naweet mnie to denerwuje bo np pojadę do mamy wieczorkiem z mężem a tam syf na 102, naczyń w zlewie, że szok i widzę po mamy minie,że mogłabym jej pozmywać to wtedy autentycznie się wściekam...przecież mam swój dom i obowiązki. Ale , że bywam u mamy często i gęsto to takie sytuacje są często...eh
Ja mam podobnie ze swoją sis. Moja mama jest na zwolnieniu własnie, karetka po nią przyjechała, bo kręgosłup... I mama oczywiście myśli, że juz za parę dni coś porobi przed świętami. A ja na to, ze ma córeczkę. A córeczka to by jeszcze pewnie chciała, by jej posprzątać na górze. Jak mnie to wk....Siostra robi karierę, ma gdzieś co się dzieje w domu. Jak byli na wycieczce z mężem, to mama oczywiście okna jej umyła i zrobiła wszystko, bo nie mogła patrzeć na pajęczyny itd. Mi by było wstyd, że na stare lata zamiast pomóc rodzicom, to jeszcze oni jej pomagają. Mama mówi, ze przynajmniej ja jestem dobre dziecko, co rusz jej coś kupuję, jak przyjadę to pomagam, bo ona zajmuje się Kubą, a mi by było głupio nic nie robić. A siostra.... do tego brat hazardzista. Mówię Wam, jakiś koszmar, rodzice już są załamani. I tak wydzwaniają do mnie z problemami, bym ja najstarsza coś doradziła, pomogła. Powinnam to olać, bo ciąża...nie powinnam się zamartwiać...ale ja nie umiem.
Sorry musiałam się wygadać:-(

A z tymi hot dogami to dzięki dziewczyny za pomysł, dawno nie robiłam. T kiedyś to robił takie super, z podpieczoną bułeczką i serkiem rozpuszczonym. Chyba jutro zrobię. Tylko kto zje te 25 krokietów?:)
Pewnie że ja tez robię gotowe szybkie obiadki, ale wczoraj po prostu nie przewidziałam, że będę taka zmęczona i padnę, dlatego ta obiadokolacja taka późna.:-D
Juz 14 prawie a ja godzinę temu z piżamy wyskoczyłam...oj czuję że dziś nie dzień na porządki w szafie. LEŃ jak nic.
Bo mnie zagadała bratowa na FB i tak siedziałam...
gadałyśmy o mojej siostrze ciotecznej, co stara się juz prawie 10 lat. I teraz jest u jakiegoś specjalisty, ma jakąś dietę...matko kochana co ludzie się muszą namęczyć, i nie wiadomo, czy w ogóle warto.
Może macie kogoś dobrego?, siostra ma policystyczne jajniki...
 
lui - moj gin mi powiedział ze da mi teraz dodatkowo luteine dopochwowa bo dzeje sie cos wsrodku - odczuwam to parcie na szyjke. Cały czas biore duphaston dodam tylko.
Powiedział, ze nie ma sensu dawac mi fenoterolu bo to silny lek jednak a regularnych skurczy nie mam. Wic nie wiem o co cho???

a co do pomagania rodzicom - to nie wiem jak ozna byc taim leniem ,zeby mama myła mi okna czy cos???
Nie wyobrazam sobie ze prosze mame o pomoc nawet teraz gdy ja nie moge myc - trudno albo p umje albo umyjemy innym razem..
 
Ostatnia edycja:
Nanulinka ja chyba najbardziej rozumiem co czujesz. Ja miałam od 5 tyg plamienia - mój M. zauważył, że za każdym razem w terminie miesiączki. Dodatkowo miałam także krwawienia - takie mocne, że podpaska była konieczna! U mnie do dziś nie wiem co było powodem tego, ale najważniejsze, że z Dzidzią nic się nie działo. Często takie rzeczy dzieją się na początku ciąży więc spokojnie. Tzn inaczej - wiem, że denerwujesz się jak cholera! Sama tak miałam - byłam u gina co tydzień, czasem nawet dwa razy w tygodniu z plamieniami/krwawieniami i za każdym razem gdy widziałam serduszko bijące to płakałam - takich emocji nigdy nie miałam! Połóż się i leż - tylko nie biegaj co chwile do łazienki - bo wstając napinasz brzuch! Przygotuj się, że wrócisz od lekarza z Dzidzią w brzuszku i nakazem leżenia! Trzymamy kciuki!!!
 
reklama
nanulinka połóż się i czekaj spokojnie na męża jeżeli to tylko jednorazowe plamienie to nic groźnego ja miałam tak na początku ciąży okazało się że to było zagnieźnienie więc spokojnie daj znać później
 
Do góry