Haj!
Weszłam tylko wczoraj wieczorem, żeby zobaczyć czy są wieści od Asi i nadal cisza...
Byłam zmęczona po kolejnym dniu zakupowym i powiem Wam, że mam dylemat co do wózka:-( Całą noc mi się śniły wózki, bo tyle ich wczoraj się naoglądałam, że mam już dość i chciałabym mieć już to z głowy. Mam więc w związku z tym pytanie, ale to w wątku o wózkach.
Dziś od rana szaleję ze sprzątaniem, bo przyjechali na weekend teściowie, a że braci mojego męża w Wawie jeszcze dwóch, więc tak do każdego na chwilę wpadają
No i do nas dziś na kawkę wjadą przed wyjazdem do domu.
Mam chyba syndrom wicia gniazda, bo wszystko co na wierzchu to bym z chęcią gdzieś powywalała, pochowała, żeby tylko było jak najczyściej, no ale tak się nie da niestety.
O co chodzi z tymi firankami, podnoszeniem rąk do góry? Moja ciocia podobno poroniła przez wieszanie firanek, ale nie wiem czy to prawda.
Hormony...jeszcze po porodzie tych zbawiennych dla włosów, paznokci jest dużo, ale potem.... Ja miałam takie piękne paznokcie,włosy po porodzie,jak nigdy. Ale długo to nie trwało.
Tak, chodzi o podnoszenie rąk. Nie chodzi raczej o zwykłe wyciąganie czegoś z górnej szafki, ale bardziej o przesadne wydłużanie całego tułowia. Słyszałam już kilka takich historii o przedwczesnym porodzie z tej właśnie przyczyny, więc staram się tego unikać - tak na wszelki wypadek:-)
Właśnie boję się co będzie po porodzie z paznokciami i włosami. Najbardziej boję się chyba o włosy, b mam krótkie.