Dzień dobry wszystkim
alijenka nie zazdroszczę nocnej historii, pewnie strachu najadłaś się konkretnie
xdorotaa ciesze się że już jesteś w domu a wysypka może faktycznie zniknie jak wrócisz do swojej wody i pościeli, oby tak było
Muńka ja robiłam już kilkakrotnie badania na te przeciwciała i okazuje się że ja jakiś mutant jestem, wykształciły się u mnie jakieś dodatkowe przeciwciała które na szczęście nie są groźne dla dziecka i nawet nie przechodzą przez łożysko ale w razie gdybym kiedykolwiek musiała mieć podaną krew to jest bardzo ważne i to mnie trochę zmartwiło bo takich osób jak ja jest bardzo mało więc w razie potrzeby może by problem z krwią dla mnie
asiia_ wiadomości donośnie bliźniaków bardzo cieszą ale jak przeczytałam o Kubusiu to mi się smutno zrobiło, żal mi go, ale dobrze że możesz na chwilkę ze szpitala wyskoczyć, to dla niego na pewno bardzo ważne
josie nasza smerfetka też mi robi takie numery, najpierw myślałam że dostała drgawek ale poczytałam i wychodzi na to że to norma
sicilpol uszka do góry, pomyśl że za te wszystkie cierpienia już niedługo czeka cię najpiękniejsza nagroda, będziesz mieć Julka przy sobie
Sunshine oj rozumiem cię doskonale, dla mnie gazy teraz to tez okropna wręcz trauma, pierwszy raz jak mnie tak męczyło to już chciałam do szpitala jechać, brzuch boli, ogromny jak baniak i dopiero jak sobie ulżyłam wiaterkiem to zrozumiałam co to było
Ja zmykam krupnik gotować a później siadam do wielkanocnej pracy kreatywnej
Udanego popołudnia wszystkim życzę
Nanulika od wczoraj mam kciuki zaciśnięte, czekam na wieści