reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

reklama
Munka hihhi niezle, pewnie na 100% byl przekonany ze dziewuchy nie bedzie ;-) ale za to honorny :tak:;-)
Jak kazdy facet chyba hihih, moj ojciec rzucil z dnia na dzien po zapaleniu pluc :tak: bez przygotowan, bez gadania, a palil odkad mial chyba lat 15 ;-)
 
Cześć Dziewczyny!
U mnie dziś spadek formy - jeden z tych dni kiedy wszystko jest do d... i nic się nie chce.
Nanulika trzymam kciuki - serduszko pewnie już szaleje od tych Maminych emocji - więc spokojnie! Już 12.00 :-)
My idziemy na wizytę w przyszłym tygodniu w piątek - więc jeszcze daaaaleko!
Mi od wczoraj strasznie dokucza kłucie tam gdzieś w środku - to są takie chwile, że kłuje/rwie i przestaje - nie wiem co o tym myśleć :nerd:
EEhhhhhhhhh :sorry2:
 
kurcze róznie to bywa.... jedna z listopadówek tak jak ja 6w4d widziała dzisiaj serducho, pęcherzyk, fasolka 3,8mm.... a druga dzień młodsza? nic nie widziała... lekarz stwierdził że ciąża wygląda na młodsza i za wcześnie by coś ujrzeć....
cóż może cykle miała długie i faktycznie tak jest....
obym ja dziś to serducho ujrzała bo zeświruję!
 
Witajcie!!!
U mnie jakos tak nie za dobrze - chyba jakies przesilenie wiosenne,bo nic mi sie nie chce - dzis piekne slonce i cieplo,a ja bym najchetniej dzien przespala,ale nie ma jak.
W pon mialam wizyte - wedlug USG termin na 25 maj - maluszek wazy juz kolo 1500g.

Nie wiem co to moze byc,ale rano mialam troche sluzu brazowego i brzuch mnie pobolewa - male sie rusza na calego - moze mialam ktoras taki sluz jednowrazowo ?

Za 30 min jade po chlopakow do przedszkola.

Pozdrawiam was serdecznie
 
Dziewczyny a Wy spac nie mozecie :szok: Gdybym wiedziala, ze ktos w tym kurniku urzeduje to bym zajrzala ale sie nie spodziewalam :shocked2:

A mnie wczoraj taki stres oblecial, ze nie wiem:baffled: Mala tak zaczela szalec i sie wypinac, ze nie wiedzialam o co chodzi:baffled:, do tego jakies regularne skurcze, obojetnie jaka pozycje przyjelam bolal mnie brzuch i sie napinal jak szalony. Niestety spanikowalam :zawstydzona/y: nie wiedzialm o co chodzi chcialam wziac valerin zeby sie uspokoic ale rece tak mi sie trzesly, ze nie moglam przeczytac czy kobiety w ciazy moga brac:zawstydzona/y:, wiec wstalam, zaparzylam sobie meliske, wlaczylam telewizor, akurat jakis kabaret lecial to odwrocilo moja uwage, pochodzilam po mieszkaniu, poczytalam a brzuch swoje................ Po dluzszym czasie mala sie uspokoila to znowu sie wystraszylam ze za cicho kurcze ale ja ma zryty lep!!!!!:wściekła/y:
Po czasie uswiadomilam sobie, ze wypilam herbate z kopru wloskiego bo mialam twardy brzuch i w sumie nie bylam na kibelku :baffled: i jak tak jeszcze pokrecilam sie po mieszkaniu to ruszylo mnie na kibelek a potem wszytsko sie uspokoilo i moglam sie polozyc. Kurcze czyli co gazy tak mnie zaatakowaly?:confused:
Meza nie bylo bo w pracy a ja drgawki ze stresu bo oczywiscie wizja wczesniejszego porodu:angry: Ale dzis juz spoko. Musze sie ogarnac :baffled:

Masakra :wściekła/y:

Nio nic udanych wizyt zycze i oby jak najmniej nas cos bolalo i zebyscie sobie nie wkrecaly nic do glowy tak jak ja:tak:
 
Powróciłam :) i jakoś doła złapałam :( mimo, ze tak krótko znam ta lekarke, ale okazała się świetna i tak miło się pożegnałyśmy.
Ale co do wizyty najpierw laboratorium gdzie mnie opieprzyli, ze za mało wypiłam :D bo krew nie chciała lecieć :D tu w ogóle inne metody są badania robią o każdej porze i się dziwią, ze człowiek głodny przychodzi, mocz też na miejscu :)
Potem badanie na fotelu szyjka zamknięta, mały ułożony główkowo i powiedziała, ze może tak zostanie bo jest długiiiii:) a potem zrobiła mi normalne usg i on jest taki piękny!!!! prawie 1200ma :) czyli ona twierdzi, ze 2tyg większy, ale martwiło ją łożysko z lewej strony 3razy sprawdzała i hmmm muszę rozszyfrować dokładnie o co chodzi, ale źle pracuje i mam jak najmniej ugniatać lewą stronę :/ super każdy każe na prawą uważać, a do tego u mnie prawa noga nawala :/ no ale nic i jak najszybciej konsultacja u neurologa, ale juz w pl bo możliwe, ze cesarka mnie czeka :(

aga nauczyć spać? hmm.. jak dziecko jest wyspane i ma w sobie dużo energii to ja nie wiem czy to w ogóle realne:-p
Uwierz, ze można tylko trzeba go tego nauczyć codzienne rytuały i konsekwencja.
 
Ostatnia edycja:
sicilpol, dziękuję za wyjaśnienie. A z dziadkami niezła historia! Co do medycyny, to jednak wiele się zmieniło już nawet od czasów naszych matek w ciąży, nawet w oznaczaniu grupy krwi - to chyba dość nowy wynalazek oznaczanie tego współczynnika D, nie? Ja mam ARhD+, a kiedyś podawali bez tego antygenu (?).
A w ogóle to sicil, jeszcze raz wieeeeeelkie dzięki za tę zupę porową, znowu ją wczoraj ugotowałam i kolejna osoba stwierdziła, że pycha :)

AVO, też się zdziwiłam, jak mi to powiedziała, to chyba dotyczy zarówno ciśnienia, jak i pulsu - że któreś z nich albo oba mogą być zaburzone. Nie mam pojęcia dlaczego, ale warto to brać pod uwagę, zanim się pomierzymy z pełnymi brzuchami i będziemy się martwić, że coś jest mocno nie halo. Puls miałam wtedy 88. Ale ja to nigdy nie mam takiego niskiego ciśnienia, jak Wy opisujecie, zazwyczaj jest ok. 120/80. Ciekawa jestem, jakie miałam przed ciążą.
 
reklama
Do góry