reklama
sicilpol
Ma-Ma!
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2010
- Postów
- 1 734
Munka hihhi niezle, pewnie na 100% byl przekonany ze dziewuchy nie bedzie ;-) ale za to honorny ;-)
Jak kazdy facet chyba hihih, moj ojciec rzucil z dnia na dzien po zapaleniu pluc bez przygotowan, bez gadania, a palil odkad mial chyba lat 15 ;-)
Jak kazdy facet chyba hihih, moj ojciec rzucil z dnia na dzien po zapaleniu pluc bez przygotowan, bez gadania, a palil odkad mial chyba lat 15 ;-)
Cześć Dziewczyny!
U mnie dziś spadek formy - jeden z tych dni kiedy wszystko jest do d... i nic się nie chce.
Nanulika trzymam kciuki - serduszko pewnie już szaleje od tych Maminych emocji - więc spokojnie! Już 12.00 :-)
My idziemy na wizytę w przyszłym tygodniu w piątek - więc jeszcze daaaaleko!
Mi od wczoraj strasznie dokucza kłucie tam gdzieś w środku - to są takie chwile, że kłuje/rwie i przestaje - nie wiem co o tym myśleć
EEhhhhhhhhh
U mnie dziś spadek formy - jeden z tych dni kiedy wszystko jest do d... i nic się nie chce.
Nanulika trzymam kciuki - serduszko pewnie już szaleje od tych Maminych emocji - więc spokojnie! Już 12.00 :-)
My idziemy na wizytę w przyszłym tygodniu w piątek - więc jeszcze daaaaleko!
Mi od wczoraj strasznie dokucza kłucie tam gdzieś w środku - to są takie chwile, że kłuje/rwie i przestaje - nie wiem co o tym myśleć
EEhhhhhhhhh
kurcze róznie to bywa.... jedna z listopadówek tak jak ja 6w4d widziała dzisiaj serducho, pęcherzyk, fasolka 3,8mm.... a druga dzień młodsza? nic nie widziała... lekarz stwierdził że ciąża wygląda na młodsza i za wcześnie by coś ujrzeć....
cóż może cykle miała długie i faktycznie tak jest....
obym ja dziś to serducho ujrzała bo zeświruję!
cóż może cykle miała długie i faktycznie tak jest....
obym ja dziś to serducho ujrzała bo zeświruję!
gosiaczek30
Fanka BB :)
Witajcie!!!
U mnie jakos tak nie za dobrze - chyba jakies przesilenie wiosenne,bo nic mi sie nie chce - dzis piekne slonce i cieplo,a ja bym najchetniej dzien przespala,ale nie ma jak.
W pon mialam wizyte - wedlug USG termin na 25 maj - maluszek wazy juz kolo 1500g.
Nie wiem co to moze byc,ale rano mialam troche sluzu brazowego i brzuch mnie pobolewa - male sie rusza na calego - moze mialam ktoras taki sluz jednowrazowo ?
Za 30 min jade po chlopakow do przedszkola.
Pozdrawiam was serdecznie
U mnie jakos tak nie za dobrze - chyba jakies przesilenie wiosenne,bo nic mi sie nie chce - dzis piekne slonce i cieplo,a ja bym najchetniej dzien przespala,ale nie ma jak.
W pon mialam wizyte - wedlug USG termin na 25 maj - maluszek wazy juz kolo 1500g.
Nie wiem co to moze byc,ale rano mialam troche sluzu brazowego i brzuch mnie pobolewa - male sie rusza na calego - moze mialam ktoras taki sluz jednowrazowo ?
Za 30 min jade po chlopakow do przedszkola.
Pozdrawiam was serdecznie
Sunshine6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2012
- Postów
- 1 634
Dziewczyny a Wy spac nie mozecie Gdybym wiedziala, ze ktos w tym kurniku urzeduje to bym zajrzala ale sie nie spodziewalam
A mnie wczoraj taki stres oblecial, ze nie wiem Mala tak zaczela szalec i sie wypinac, ze nie wiedzialam o co chodzi, do tego jakies regularne skurcze, obojetnie jaka pozycje przyjelam bolal mnie brzuch i sie napinal jak szalony. Niestety spanikowalam nie wiedzialm o co chodzi chcialam wziac valerin zeby sie uspokoic ale rece tak mi sie trzesly, ze nie moglam przeczytac czy kobiety w ciazy moga brac, wiec wstalam, zaparzylam sobie meliske, wlaczylam telewizor, akurat jakis kabaret lecial to odwrocilo moja uwage, pochodzilam po mieszkaniu, poczytalam a brzuch swoje................ Po dluzszym czasie mala sie uspokoila to znowu sie wystraszylam ze za cicho kurcze ale ja ma zryty lep!!!!!
Po czasie uswiadomilam sobie, ze wypilam herbate z kopru wloskiego bo mialam twardy brzuch i w sumie nie bylam na kibelku i jak tak jeszcze pokrecilam sie po mieszkaniu to ruszylo mnie na kibelek a potem wszytsko sie uspokoilo i moglam sie polozyc. Kurcze czyli co gazy tak mnie zaatakowaly?
Meza nie bylo bo w pracy a ja drgawki ze stresu bo oczywiscie wizja wczesniejszego porodu Ale dzis juz spoko. Musze sie ogarnac
Masakra
Nio nic udanych wizyt zycze i oby jak najmniej nas cos bolalo i zebyscie sobie nie wkrecaly nic do glowy tak jak ja
A mnie wczoraj taki stres oblecial, ze nie wiem Mala tak zaczela szalec i sie wypinac, ze nie wiedzialam o co chodzi, do tego jakies regularne skurcze, obojetnie jaka pozycje przyjelam bolal mnie brzuch i sie napinal jak szalony. Niestety spanikowalam nie wiedzialm o co chodzi chcialam wziac valerin zeby sie uspokoic ale rece tak mi sie trzesly, ze nie moglam przeczytac czy kobiety w ciazy moga brac, wiec wstalam, zaparzylam sobie meliske, wlaczylam telewizor, akurat jakis kabaret lecial to odwrocilo moja uwage, pochodzilam po mieszkaniu, poczytalam a brzuch swoje................ Po dluzszym czasie mala sie uspokoila to znowu sie wystraszylam ze za cicho kurcze ale ja ma zryty lep!!!!!
Po czasie uswiadomilam sobie, ze wypilam herbate z kopru wloskiego bo mialam twardy brzuch i w sumie nie bylam na kibelku i jak tak jeszcze pokrecilam sie po mieszkaniu to ruszylo mnie na kibelek a potem wszytsko sie uspokoilo i moglam sie polozyc. Kurcze czyli co gazy tak mnie zaatakowaly?
Meza nie bylo bo w pracy a ja drgawki ze stresu bo oczywiscie wizja wczesniejszego porodu Ale dzis juz spoko. Musze sie ogarnac
Masakra
Nio nic udanych wizyt zycze i oby jak najmniej nas cos bolalo i zebyscie sobie nie wkrecaly nic do glowy tak jak ja
agaundpestka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2011
- Postów
- 2 808
Powróciłam i jakoś doła złapałam mimo, ze tak krótko znam ta lekarke, ale okazała się świetna i tak miło się pożegnałyśmy.
Ale co do wizyty najpierw laboratorium gdzie mnie opieprzyli, ze za mało wypiłam bo krew nie chciała lecieć tu w ogóle inne metody są badania robią o każdej porze i się dziwią, ze człowiek głodny przychodzi, mocz też na miejscu
Potem badanie na fotelu szyjka zamknięta, mały ułożony główkowo i powiedziała, ze może tak zostanie bo jest długiiiii a potem zrobiła mi normalne usg i on jest taki piękny!!!! prawie 1200ma czyli ona twierdzi, ze 2tyg większy, ale martwiło ją łożysko z lewej strony 3razy sprawdzała i hmmm muszę rozszyfrować dokładnie o co chodzi, ale źle pracuje i mam jak najmniej ugniatać lewą stronę :/ super każdy każe na prawą uważać, a do tego u mnie prawa noga nawala :/ no ale nic i jak najszybciej konsultacja u neurologa, ale juz w pl bo możliwe, ze cesarka mnie czeka
Ale co do wizyty najpierw laboratorium gdzie mnie opieprzyli, ze za mało wypiłam bo krew nie chciała lecieć tu w ogóle inne metody są badania robią o każdej porze i się dziwią, ze człowiek głodny przychodzi, mocz też na miejscu
Potem badanie na fotelu szyjka zamknięta, mały ułożony główkowo i powiedziała, ze może tak zostanie bo jest długiiiii a potem zrobiła mi normalne usg i on jest taki piękny!!!! prawie 1200ma czyli ona twierdzi, ze 2tyg większy, ale martwiło ją łożysko z lewej strony 3razy sprawdzała i hmmm muszę rozszyfrować dokładnie o co chodzi, ale źle pracuje i mam jak najmniej ugniatać lewą stronę :/ super każdy każe na prawą uważać, a do tego u mnie prawa noga nawala :/ no ale nic i jak najszybciej konsultacja u neurologa, ale juz w pl bo możliwe, ze cesarka mnie czeka
Uwierz, ze można tylko trzeba go tego nauczyć codzienne rytuały i konsekwencja.aga nauczyć spać? hmm.. jak dziecko jest wyspane i ma w sobie dużo energii to ja nie wiem czy to w ogóle realne
Ostatnia edycja:
sicilpol, dziękuję za wyjaśnienie. A z dziadkami niezła historia! Co do medycyny, to jednak wiele się zmieniło już nawet od czasów naszych matek w ciąży, nawet w oznaczaniu grupy krwi - to chyba dość nowy wynalazek oznaczanie tego współczynnika D, nie? Ja mam ARhD+, a kiedyś podawali bez tego antygenu (?).
A w ogóle to sicil, jeszcze raz wieeeeeelkie dzięki za tę zupę porową, znowu ją wczoraj ugotowałam i kolejna osoba stwierdziła, że pycha
AVO, też się zdziwiłam, jak mi to powiedziała, to chyba dotyczy zarówno ciśnienia, jak i pulsu - że któreś z nich albo oba mogą być zaburzone. Nie mam pojęcia dlaczego, ale warto to brać pod uwagę, zanim się pomierzymy z pełnymi brzuchami i będziemy się martwić, że coś jest mocno nie halo. Puls miałam wtedy 88. Ale ja to nigdy nie mam takiego niskiego ciśnienia, jak Wy opisujecie, zazwyczaj jest ok. 120/80. Ciekawa jestem, jakie miałam przed ciążą.
A w ogóle to sicil, jeszcze raz wieeeeeelkie dzięki za tę zupę porową, znowu ją wczoraj ugotowałam i kolejna osoba stwierdziła, że pycha
AVO, też się zdziwiłam, jak mi to powiedziała, to chyba dotyczy zarówno ciśnienia, jak i pulsu - że któreś z nich albo oba mogą być zaburzone. Nie mam pojęcia dlaczego, ale warto to brać pod uwagę, zanim się pomierzymy z pełnymi brzuchami i będziemy się martwić, że coś jest mocno nie halo. Puls miałam wtedy 88. Ale ja to nigdy nie mam takiego niskiego ciśnienia, jak Wy opisujecie, zazwyczaj jest ok. 120/80. Ciekawa jestem, jakie miałam przed ciążą.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 218 tys
Podziel się: