reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2012

Sici u mnie ciśnienie dziś 87/50 puls 79 daj mi trochę swojego a się wyrówna ;-)
Głowa boli i słabo dziś spałam zaraz kawkę wypiję.
Co do krwi pępowinowej my też się nie decydujemy
 
reklama
Witam i ja.
Kciukaski za wizyty:-)

Ja tez za duzo ostatnio nie spie ale to przez ta nerke i ten bol. a co do krwi pepowinowej to tu nikt sie nas o to nie pytal wiec nie mamy tego problemu.
Wczoraj lozeczko przyjechalo i wieczorkiem mezulek i synus skrecali - oj bylo wesolo a ile lez wzruszenia poplynelo:-):-):-). Co chwile latam do pokoiku MII i patrze i patrze i ciagle uwierzyc w to wszystko nie moge:-)
 
Dzień dobry bezsenne świrki! Okropnie macie z tym niespaniem, jejku, mnie tylko wybudza sikanie (ale nauczyłam się spać nawet na kiblu, więc to nie problem ;)) i od kiedy Tomaszka przybyło, to rzeczywiście lewe biodro mi dokucza. No ale nie na tyle, żeby od 4 być na nogach :szok: I jeszcze chciałam zauważyć, że w weekend przestawiamy zegarki na niekorzyść spania!

Zainteresowałyście mnie tym konfliktem serologicznym. U mnie jak wyszło, że mam grupę A+, to nawet już nikogo nie interesuje, jaką ma mąż, bo podobno nie może z tego być konfliktu. Ale ja się nie znam kompletnie.

Super, że Dorotka już wróciła! A za Nanulikę trzymam moooooooooooocno kciuki i czekam na dobre wieści. Za wszystkie panie mające dziś badania też trzymam, a co! :)

AVO, co do mierzenia ciśnienia/pulsu, to wiesz, że nie powinno się po posiłku? Wczoraj przy koleżance byłej pielęgniarce tak sobie zmierzyłam i wyszło 130/88, to się ze mnie śmiała, że tylko sobie stresu dokładam. Potem powtórzyłam po dwóch godzniach i już było przyjemniejsze.
 
Ostatnia edycja:
Nanulika...o której ta wizyta? Jajo zniosę w oczekiwaniu na Twoją radość!!!

o 16:50 - nie przewidziałam że na L4 będę więc godzina popracowa....
sama jajo znoszę!!! i dygam jak osika!!!

z tego wszystkiego wydłużyłam kąpiel do 40 minut, ogolone mam już chyba wszystko co się da, wsmarowane specyfiki w każdego cycka i w każdy półdupek a teraz maluję paznokcie....
 
Ostatnia edycja:
Ja jakaś niedoinformowana jestem widać, dlatego to badanie na p/ciała mnie zaskoczyły, a nie powinny, bo w rodzinie miałam przypadek konfliktu. Ja mam grupę 0Rh+ a mój mąż 0Rh-.
Jeśli chodzi o krew pępowinową to powiem tak. Przerabiałam ten temat jak moja siorka przed swoim porodem się nad tym zastanawiała. Początkowo byli zdecydowani, ale jak zrobiłyśmy wywiad środowiskowy to zrezygnowali. Jej lekarz ginekolog-położnik i jego żona, która jest hematologiem nie zdecydowali się na to dla swoich dzieci. Właśnie jest to takie granie na uczuciach, bo wiadomo, że rodzic chce jak najlepiej dla swoich dzieci. Nie ma jeszcze wielkiego doświadczenia w wykorzystywaniu tej krwi i czy na pewno będzie miała aż tak szerokie zastosowanie. Zapytałam więc moją gin, co ona o tym sądzi i powiedziała, że jeśli nie mam co robić z pieniędzmi, to można pomyśleć, ale jeśli miałabym przez to oszczędzać np. na szczepieniach, czy czymkolwiek innym dla dziecka to ona nie poleca. Powiedziała, że jeśli w rodzinie były jakieś genetyczne choroby zwłaszcza związane z krwią (białaczka itp.) to wtedy może i warto, ale jeśli nie, to jest mało prawdopodobne, że się przyda. Poza tym ja się tak zastanawiam, skoro choruje układ krwiotwórczy, czyli coś jest nie tak z naszymi komórkami macierzystymi, to co nam da podanie tych samych komórek...
Myślę, że faktycznie może okazać się dopiero na przestrzeni czasu, czy faktycznie jest tak ważna ta krew, ale jak to mój mąż mówi: do tego czasu wymyślą coś innego i wszystko będą odtwarzać innymi metodami.
My w każdym razie się nie decydujemy.
My z mężem mamy konflikt: ja mam A Rh minus, mąż A Rh plus.
A na krew pępowinową się nie zdecydowaliśmy, nie byliśmy przekonani do końca.
To są właśnie dylematy... Ja też długo zastanawiałam się nad testem PAPP-A. Ale w rezultacie nie zrobiłam go.
 
Ostatnia edycja:
Waris- a ty mialas tez duzo wod, prawda? bo o ile mi sie cos nie pocickalo juz do konca, to my na serio powinnysmy sie powymieniac ;-)
Gkvip- my tez co chwile biegamy hiihih, maz wczoraj pod jakims pretekstem co chwila tam wchodzil..tzn do momentu az mu nie powiedzialam ze nowiuskie sciany trzeba by przemalowac hihihih

Dzis na obiad, makaron zapiekany w sosie bolognese :tak: bez soli...:baffled:


Dziewczyny, sledzicie wydarzenia w zwiazku z tym szalencem w toulouse? Ja wlasnie mam nan stop wiadomosci wlaczone, bo poniekad jestem tego blisko, znaczy moja siostra w strachu od paru dni bala sie wyjsc z domu, kurna wpierw tych zolnierzy, potem zydowska szkola... Kurcze a oni nadal chca go zywcem ujac, nie rozumiem po co, by uslyszec jakies brednie typu tego z Utoi? Przeciez o to im chodzi, by swiat dowiedzial sie co im w glowie sie zrodzilo ehhh...
Do tego kretyn jeden, pozabijal dzieci i w ogole nie zostal zrozumiano, bowiem doszukano sie w tym akcie rasizmu, bo doszukano sie rasizmu w jego czynach a mu o zemste chodzilo, a niewinne osoby zginely...
Ehhh slow szkoda
 
Ostatnia edycja:
cisnienie 135/83 przed tabletkami, mam nadzieje, ze po bedzie jeszcze lepiej :tak:

lece po truskawki, bo tu juz wysyp...poki moge je jeszcze jesc, bo pewnie niedlugo i tego mi zakaza :baffled:

ja też chce truskawki!!!:-)

Witam i ja.
Kciukaski za wizyty:biggrin2:

Ja tez za duzo ostatnio nie spie ale to przez ta nerke i ten bol. a co do krwi pepowinowej to tu nikt sie nas o to nie pytal wiec nie mamy tego problemu.
Wczoraj lozeczko przyjechalo i wieczorkiem mezulek i synus skrecali - oj bylo wesolo a ile lez wzruszenia poplynelo:biggrin2::biggrin2::biggrin2:. Co chwile latam do pokoiku MII i patrze i patrze i ciagle uwierzyc w to wszystko nie moge:biggrin2:

Ja też tak mam, że co chwilę zaglądam do sypialni, gdzie stoi już komodo-przewijak i nie mogę w to uwierzyć:-D

Zainteresowałyście mnie tym konfliktem serologicznym. U mnie jak wyszło, że mam grupę A+, to nawet już nikogo nie interesuje, jaką ma mąż, bo podobno nie może z tego być konfliktu. Ale ja się nie znam kompletnie.

Z tego co ja się orientuję, to jeśli kobieta ma (+) a facet (-) to konfliktu nie ma, ale jak kobieta ma (-) to wtedy jest gorzej. W każdym razie moja babcia z dziadkiem mieli konflikt, tylko, że kiedyś to tego nie badano. Pierwszy syn urodził się zdrowy, ale drugi niestety urodził się niepełnosprawny (uwielbiam tego wujka - jest bardzo uzdolniony muzycznie i mega inteligentny:biggrin2:), potem reszta (mój tato i ciotka) zdrowi. Podobno jakiś lekarz nawet opisywał ten przypadek, bo z jakiegoś tam powodu nie było szans na córkę, a babcia jednak urodziła na końcu dziewczynkę i dziadek (ponieważ nie było szans na córeczkę) to bez problemu powiedział, że jak się urodzi dziewucha to rzuci palenie - no i masz!!! rzucił :-D:-D
 
reklama
Konflikt jest tylko wtedy, kiedy kobieta ma Rh(-) a facet (+).

Magnii nie wiedzialam,ze nie wolno po posiłku mierzyć...hmm, ale zastanawiałam się dlaczego przed śniadaniem mam mneijsze niż po sniadaniu. w kazdym razie po snaidaniu tez nie mam złego:) puls mi bardziej szaleje po posiłkach niż cieznienie:)A Ty jaki Magnii miałas puls przy takim cisnieniu?
 
Do góry