jej, jak ci kochana współczuje tych nerwów, najważniejsze ednak że dzidzi nic nie jest.Czesc dziewczyny,
ja tez 2w1, jednak po wczorajszym chyba malo brakowalo. Bylismy wczoraj z mezem na mszy za jego dzidkow i jak wracalismy wjechal w nas samochod. Uderzyl w moja strone ale w tyl. Mialam przypiety pas ale tak mnie scisnal w podbrzuszu ze zabolalo - jak wysiadlam z samochodu cos ze mnie chlupnelo - myslalam ze wody ale potem okazalo sie ze to tylko sluz. Zadzwonilismy na policje i policja przyslala po mnie karetke - zawiezli mnie do szpitala na Bielany. Zryczalam sie jak nie wiem, tak sie balam ze moze ten przypiety pas coc zrobil w glowke dziecku. Zaczelam miec wyrzuty ze przypielam sie pasami (oczywiscie pod brzuszkiem) ale lekarz szybko mi wybil to z glowy - powiedzial ze jakbym nie byla przypieta to moglabym zrbic kzywde zarowno dziecku jak i sobie. Lezalam na ktg 30 min i ryczalam. Na szczescie ktg dzidzi wyszlo dobrze, potem mnie zbadali ginekologicznie i zrobili mi usg - powiedzieli ze wszytsko jest w porzadku. Do do mu wrocilam ok 23, mialam troche skurczy ale sie uspokoily. Najlepsze jest to ze chcieli mi podac nospe w zastrzyku - czego kategorycznie odmowilam. Skoro jestem po terminie to po co mi rozkurczowe leki. Od wczoraj bola mnie a moze raczej ciagna uda po wewnetrznej stronie i pachwiny. Rano jak sie obudzilam polecialo mi z nosa sporo krwi. Ale teraz juz jest dobrze.
Moja corcia na szczescie kopie.
Tyle wczoraj stresu przezylam, to bylo cos potwornego. Takie mysli mi do glowy przychodzily. Jeszcze musialam pojechac do tego szpitala sama, maz musial zostac na miejscu bo czekali na policje.
pelnia tez nie podzialala
reklama
sykepleier
Aktywna w BB
ale cisza tutaj ;-) ciekawe jak tam AniCh idzie z porodem?
tuchna
Zaciekawiona BB
nierozpakowane: ja, Agi78, zdec, eagle, kaj, stella, sykepleier i ktos jeszcze?
Ja też nie rozpakowana
kaj - o rety .. ciesze sie, ze wszystko u malej w porzadku - dobrze, ze porobili wszystkie badania.
Agi78 - ja tez sie martwie, ze wody zdecyduja sie odejsc/zaczac saczyc w najmniej odpowiedniej chwili ;]
U mnie poki co cisza i spokoj w temacie porodowym - tylko powtarzajace sie skurcze przepowiadajace ;> No i wczorajszy dzisn w zoo troche mnie jednak zmeczyl - dzis nie rusze sie dalej niz na pobliski plac zabaw
Agi78 - ja tez sie martwie, ze wody zdecyduja sie odejsc/zaczac saczyc w najmniej odpowiedniej chwili ;]
U mnie poki co cisza i spokoj w temacie porodowym - tylko powtarzajace sie skurcze przepowiadajace ;> No i wczorajszy dzisn w zoo troche mnie jednak zmeczyl - dzis nie rusze sie dalej niz na pobliski plac zabaw
Hej!
Widzę, ze grono rozpakowujących się nie powiększa, chociaż u AniCH się rozkręca
Ciekawe ile z was zostanie lipcóweczkami
u nas nocka bardzo spokojna a dzisiejszy dzień był pod znakiem odwiedzin, najpierw koleżanki potem teście, ale Maja odwiedziny zniosła bardzo dzielnie większość czasu przespała:-)
dzisiaj kończy 3 tyg, ale ten czas leci pamiętam jak chwaliłyśmy się zdjęciami fasolek a teraz to takie duże dzieciaczki. Więc pochwalę się 3 tygodniową Majusia
Widzę, ze grono rozpakowujących się nie powiększa, chociaż u AniCH się rozkręca
Ciekawe ile z was zostanie lipcóweczkami
u nas nocka bardzo spokojna a dzisiejszy dzień był pod znakiem odwiedzin, najpierw koleżanki potem teście, ale Maja odwiedziny zniosła bardzo dzielnie większość czasu przespała:-)
dzisiaj kończy 3 tyg, ale ten czas leci pamiętam jak chwaliłyśmy się zdjęciami fasolek a teraz to takie duże dzieciaczki. Więc pochwalę się 3 tygodniową Majusia
Załączniki
Ale śliczna PszczółeczkaWięc pochwalę się 3 tygodniową Majusia
hej dziewuszki rany, już nie wierzyłam w to, że kiedykolwiek dane mi się bedzie odezwac jako mama ;p kochane ponadrabiam w nocy i rozpisze się bardziej, bo Szkrab na cycusiu mi wisi i nie umiem opanować klawiatury także chwalę się Fipkiem i zmykam
kurcze duże coś wyszło ;p
kurcze duże coś wyszło ;p
reklama
Ola_fasola
Moderatorka
Witam wszystkich! Widze że powoli powoli wszystkie sie rozpakowywują..cieszy mnie to bardzo bo wiem jak mi bylo ciężko z brzuszkiem, jeszcze tydzień temu go miałam i nie sądziłam ze w następną niedziele bede juz z małą w domku. U nas wszystko ok, Klara jest grzeczna, tylko je i spi i w ogóle nie płacze, normalnie cudne dziecko, każdy podziwia. Ze mną jest tylko coś nie tak... nie wiem czy kazdy tak ma po porodzie ale ja jestem niesamowicie zmęczona, niby w nocy wstaje na karmienie ok 23, 2 i 5 ale przez cały dzien mogła bym tylko spać. Czuje się gorzej niż w koncówce ciąży. Nie mam siły nawet poczytać co u was, ide zaraz sie zdrzemnąć póki mała spi.
Gosiagro, cytrusik maluszki cudne.
kaj - współczuje, domyślam się jak musiałaś sie denerwować, dobrze że wszystko się tak skonczyło.
Trzymam kciuki za wszystkie którym zostało sie jeszcze rozpakować.
Gosiagro, cytrusik maluszki cudne.
kaj - współczuje, domyślam się jak musiałaś sie denerwować, dobrze że wszystko się tak skonczyło.
Trzymam kciuki za wszystkie którym zostało sie jeszcze rozpakować.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 621 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 739
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 330 tys
Podziel się: