reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Hej dziewczyny...
Ciągle myślę co u Ani??? Może do niej napisać????Ale może bidulka męczy sie teraz więc może lepiej nie....

Ja właśnie wróciłam od koleżanki....Byłyśmy na jej nowym mieszkaniu...już prawie wszystko ma gotowe i niedługo może sie wprowadzać....Wybrałyśmy się też na spacer....a jak wróciłyśmy moja malusia pochwaliła się cioci jaką ruchliwą jest dziewczynką....:-D Wierciła mi się niesamowicie..... A teraz męczą mnie coś jakby skurcze....ale znając życie zaraz przejdzie....:-(
 
reklama
dziewczyny Maluszki same slodkosci
Gosiagro jak ty promieniejesz z Majusia

ola_fasola nie chce krakac ale moj Jasiek tez byl taki grzeczniutki jak mial tydzien
teraz dobija do miesiaca i juz tak slodko nie jest, coraz wiecej daje nam w kosc
dzisiaj musielismy pedem wracac ze spaceru tak sie darl, zupelnie bez powodu albo nie lubi wozka
nastepny spacer chyba bedzie w chuscie

kaj dobrze ze wszystko jest ok ale dziwi mnie ze Cie nie zatrzymali na obserwacje
 
dzisiaj musielismy pedem wracac ze spaceru tak sie darl, zupelnie bez powodu albo nie lubi wozka
nastepny spacer chyba bedzie w chuscie

jakbym siebie wczoraj widziała:-( tez leciałam do domu, jak już doszłam to się uspokoiła:baffled:, a ile przy tym stresu było, bo ludzie się patrzyli co najmniej jak bym dziecku krzywdę robiła:(
 
Witajcie,

Już nie mam siły do was zaglądać...... :(:( Mam doła, że nadal nie urodziłam:(
Wczoraj myślałam że coś sie zaczyna, ale niestety wszystko przeszło:((((((((
Wszyscy się dziwią że jeszcze się toczę, szczególnie u mamy na wsi, a ja już nie mam siły:((((

kaj współczuję przeżyć:(( Dobrze że wszystko dobrze się skończyło....
Ciekawe jak tam AniaCh?
Natasza30 kojarzę że już kiedyś z nami pisałaś:p Witaj ponownie...
Majeczka i Filipek śliczni:) A cobra dała zdjęcie chyba małego jeszcze nie umytego ze śluzu, ale ma śliczne usteczka maluszek;-)
 
Ewela nie jedz nic smazonego nawet troszke !! sproboj ryz z jablkami, kasze z pulpetami , buraczki z jablkiem, rybe , czy miesa z folii, ziemniaki makarony, wszelkiego rodzaju zupy nie zawierajace cebuli kapusty, unikaj wszytskiego co kwasne czyli cytrusow, octu itd. I wiesz co sprawdz moze czy maly ssac nie lapie przy okazji powietrza czy prawidlowo chwyta piers moze to tez wina tego

Kaj przezycia mials nieziemski, wsplczuje, dobrze ze nic sie zadnej z was nie przytrafilo

Sloniczka chyba jeszcze brakuje do kompletu Gryzki

Eagle powodzenia w planach porodowych ;-)

Agi moze jednak naopisz do Ani co najwyzej nie odpisze

Gosiargo cudna ta Twoja Majeczka

Cytrusik piekna fotka

Ola-fasola no niby wstajesz tylko 3 razy ale sprawdzalas ile to trwa? ja sie doliczylam ze jednmo karmienie przewijanie i usypianie trwa ok 1 godziny. Ja na razie nie padam ale nie ukrywam ze jak mi dzis dali pospac z Erykiem przy cycku do 10 to bylo bardzo mile :) w standardzie ide spac ok 11 i wstaje razem z Olem ok 7 w noc jakies 2-3 pobudki.

Zdec ja stawialam ze dzis juz bedziesz po widze ze mi nie wyszlo :)
 
Witajcie,

Już nie mam siły do was zaglądać...... :(:( Mam doła, że nadal nie urodziłam:(
Wczoraj myślałam że coś sie zaczyna, ale niestety wszystko przeszło:((((((((
Wszyscy się dziwią że jeszcze się toczę, szczególnie u mamy na wsi, a ja już nie mam siły:((((

domyślam się jak ci ciężko:-(, ale już niedługo na pewno Natalka będzie z Wami:tak::tak:
 
E
Zdec ja stawialam ze dzis juz bedziesz po widze ze mi nie wyszlo :)

W moim wypadku nikomu nie wychodzą żadne założenia i zakłady:-(
Przesuwałam termin obrony na wcześniejszy, już po normalnym terminie, a mała nadal siedzi....
Mówiłam że w pracy zdążę zrobić VAT no i już po VAT....
Uparte to moje dziecko będzie coś czuję;-)
 
jakbym siebie wczoraj widziała:-( tez leciałam do domu, jak już doszłam to się uspokoiła:baffled:, a ile przy tym stresu było, bo ludzie się patrzyli co najmniej jak bym dziecku krzywdę robiła:(
u nas podobnie, jak tylko weszlismy na klatke schodowa to cisza i spokoj
a stres okropny, wszyscy sie gapia jakbysmy mu krzywde robili, glodzili czy jeszcze cos innego, on sie drze a po nas pot splywa i na siebie juz zaczynamy warczec
mily spacerek

zdec, cierpliwosci, juz niedlugo bedzie Natalka z Wami
 
Sloniczka chyba jeszcze brakuje do kompletu Gryzki
chociaz Ty jedna, (choc juz rozpakowana), o mnie pamietasz :)

Ola-fasola - to pewno dlatego, ze jedno "wstanie" trwa własnie troszke - tak jak pisala Milka. Poza tym na poczatku czesc dziewczyn trzymaja strasznie hormony i nawet jak sie chce spac to .. nie mozna jakos ;) I generalnie wychodzi, ze zasypiasz na 30 minut miedzy karmieniami, albo i mniej.

Co do rozpakowania - smieje sie, ze to moze dzis w nocy, bo maz jutro zaczyna nowa prace i - znajac zlosliwosci roznych okolicznosci i totalne
"niewpasowanie terminowe" to wychodziloby, ze ta noc jest idealna ;P Poza tym maz od rana wietrzy podstep i pyta sie, czy przypadkiem nie mam juz skurczy tylko je skrzetnie ukrywam - caly dzien sie dosc kiepsko czuje i poleguje ile tylko moge. Troche mnie tym juz denerwuje - ilez mozna odpowiadac "nie, jeszcze nie rodze" :>
 
reklama
kaj - współczuję przeżyć.....Najważniejsze że wszystko w porządku z malutka i Tobą oczywiście.....A swoją drogą to Twoja córcia naprawdę nie ma ochoty jeszcze wychodzić skoro nawet takie przeżycia jej nie wykurzyły.....:-D:-D:-D:-D

Ja wróciłam właśnie z kościółka...Nie wiem ale miałam dziwne przeczucia że odejdą mi wody w kościele....a jeszcze dziś ubrałam się w białe spodnie....Ale na szczęście to tylko taka moja bujna ostatnio wyobraźnia....:-):-):-)


no dokladnie Agi... myslalam ze wczoraj urodze bo przeciez tak sie zestresowalam ze az sie trzeslam. A tu nic. Moja Julcia juz teraz pokazuje swoj charakterek :) Jutro rano jade do przychodni na Madalinskiego.
 
Do góry