witajcie dziewczynki
oczywiście nie czytałam co i jak bo po tygodniowej nieobecności jest to wręcz niewykonalne
wczoraj wypuścili nas z córcią ze szpitala, póki co skończyło się na antybiotyku który ma brac do środy jeszcze ale jest już o niebo lepiej i mam nadzieję że tak juz zostanie
jak będę miała chwilke później to napiszę co i jak było, ale najgorszemu wrogowi bym tego nie życzyła:-(
wczoraj juz nie miałam siły zaglądać
musiałam trochę odpocząć i odreagować
ciekawe jak długo będzie mi dane nacieszyć się pobytem w domu przed porodem
bo my nadal 2 w1, ciekawe jak długo, bo jeżeli takie atrakcje i nerwówka nie zdołały wykurzyć mojego syna z brzucha to juz nie wiem co go może ruszyć
dziś nadrabiam zaległości domowe typu pranie sprzątanie zakupy tak żeby juz nic nie zostawiać na później
odezwę się wieczorkiem
oczywiście nie czytałam co i jak bo po tygodniowej nieobecności jest to wręcz niewykonalne
wczoraj wypuścili nas z córcią ze szpitala, póki co skończyło się na antybiotyku który ma brac do środy jeszcze ale jest już o niebo lepiej i mam nadzieję że tak juz zostanie
jak będę miała chwilke później to napiszę co i jak było, ale najgorszemu wrogowi bym tego nie życzyła:-(
wczoraj juz nie miałam siły zaglądać
musiałam trochę odpocząć i odreagować
ciekawe jak długo będzie mi dane nacieszyć się pobytem w domu przed porodem
bo my nadal 2 w1, ciekawe jak długo, bo jeżeli takie atrakcje i nerwówka nie zdołały wykurzyć mojego syna z brzucha to juz nie wiem co go może ruszyć
dziś nadrabiam zaległości domowe typu pranie sprzątanie zakupy tak żeby juz nic nie zostawiać na później
odezwę się wieczorkiem