reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Hej Dziewczyny!
U nas dzisiaj ważny dzień, kupujemy nasze własne mieszkanie. Jak zwykle trochę nerwów mnie to wszystko kosztuje, no ale wkońcu będzie nasze. Oczywiście dużo do zrobienia, praktycznie wszystko od okien zaczynając, łazienki, kuchni skończywszy na podłodze i ścianach, bo tak jak niektóre z Was mam już dosyć wynajmowania, zresztą nawet łóżeczka by nie można było wstawić.
 
reklama
Dzień dobry dziewczyny!

cypisia, fajną masz teściową :-) Cieszę się, że już jesteś spokojniejsza.
zielona, strasznie Ci zazdroszczę własnego mieszkania. My wynajmujemy i na razie możemy tylko pomarzyć o własnym. Kredytu nam nie udzielą (tylko mąż pracuje, a na papierku ma mało) - zwłaszcza teraz, w okresie "kryzysu bankowego", a inaczej takiej kasy nie mamy sposobu zdobyć. No chyba, że w końcu skończy się sprawa spadkowa prababci męża, ale ona ciągnie się już chyba z 10 lat. Gdyby się jednak skończyła jakimś cudem, to moglibyśmy nawet dom wybudować... ehhh marzenia :-(

Co do wyprawki.. Wózek mam po synku (wielofunkcyjny z TAKO), łóżeczko dostałam od znajomej (mój jeszcze śpi w swoim), tylko na wiosnę je odnowimy. Ciuszków jeszcze nie kupowałam. Czekam na potwierdzenie dziewczynki na kolejnym usg (26 stycznia mam wizytę). Część ciuszków i dodatków (kocyki, ręczniczki, rożek, kombinezon) mam uniwersalnych - pasują i na chłopca i na dziewczynkę, no ale część będę musiała dokupić. Byłam w sobotę w 5.10.15 (mnóstwo promocji) i wypatrzyłam tam śliczne śpioszki dla małej królewny.. no ale dzielnie się powstrzymałam. Wolę jeszcze zaczekać.
W sumie z najdroższych rzeczy, jakie będę musiała kupić to będzie materac, pościel do łóżeczka, 2 butelki na wszelki wypadek, zapas pieluch i chusteczek. Ciuszki raczej dostanę (w dużej ilości) od rodziny, tak jak to było przy poprzednim dziecku, a resztę to już mam. Nawet fotelik samochodowy mi się ostał po synku :tak: chociaż był często eksploatowany jako leżaczek, czy "krzesełko do karmienia".

Zastanawiam się nad kupowaniem smoczka-uspokajacza. Mikołaj był tak do niego przywiązany, że dopiero niedawno mogliśmy go odstawić (z trudem). Może udałoby mi się następne dziecko wychować w ogóle bez smoczka. Co o tym myślicie? To pytanie do mam, które mają już dzieci ;-)
W ogóle zauważyłam, że mam teraz zupełnie inne podejście. Wiem, gdzie popełniłam błędy przy synku i wiem też, gdzie przesadziłam z opieką. Teraz, mam nadzieję, będzie lepiej :-)
Przede mną najtrudniejsze zadanie: do czerwca odstawić małego od pieluch :wściekła/y: Niestety, nocnik i nakładka na sedes to dla niego najgorsi wrogowie, a jeśli dalej będzie robił w pieluchy, to po czerwcu zbankrutujemy :-(
 
puk puk co za koszmarna noc miałam jakas pełnia czy co moja mała wrzeszczała cała noc drzemka popoludniu konieczna :)


Cypisia widzisz mówiłam ze nie taki diabeł straszny jak go malują :) super ze tesciowa ofiaruje pomoc :)


Zielona gratuluje zakupu i zycze aby był spełnieniem marzeń :)


Nanya ja dopiero niedawno odstawilam swoja małgosie od pieluch calkowicie a sama nocna pielucha trwala moze dwa tygodnie Poprostu zdjelam i uzbriolam sie w cierpliwosc mała w majty a ja jej tlumaczylam ze tak brzydko pojdzie do przedszkola i dzieci beda sie smialy Przebieralam setki razy do znudzenia i udalo sie acha sedes nocnik czy nakładka tez niewchodzily w rachube teraz zostala jeszcze nakladka czasami ja sobie kladzie ale nocnik juz wyrzucilam wiec POWODZENIA :)
 
agata, jak Twoja córcia nie chciała się załatwiać ani do sedesu, ani z nakładką, ani też do nocnika, to do czego robiła siusiu i kupkę? A teraz do czego się załatwia? Sama idzie, jak jej się chce, czy przychodzi do Ciebie, żebyś ją posadziła?
U mnie pomysł z przedszkolem raczej nie przejdzie, bo on nie ma jeszcze wyrobionego poczucia wstydu, więc tekst, że dzieci się będą z niego śmiały nic nie da. On na razie rozumie tylko, ze czegoś mu nie wolno, albo że coś sprawia, że mama jest zadowolona. No a przecież nie będę się na niego złościć, że zrobił kupę do pieluchy. Mam go za to karać? Krzyczeć na niego? Sama nie wiem, co robić :-(
Dodam, że mój synek jeszcze prawie nic nie mówi. Jak coś chce, to po prostu mnie ciągnie za rękę. Ze słów zna tylko: mama, tata, baba, nie i kaka (czekoladka). Zupełnie nie wiem, jak się z nim porozumieć w kwesti nocnikowania.
 
Cypisia- na prawdę super teściowa, chociaż ja na swoją też nie mam co narzekać (też by mi się marzyła zmywarka, może kiedyś):-D
Zielona- no to teraz przed wami porządki w waszym własnym domku, super:tak:
Nanya- ja niestety nie mam żadnego doświadczenia jeśli chodzi o pieluchy, ale trzymam kciuki!!!
 
Nanya poprostu tlumaczylam ze kupe i siku robi sie tutaj a jak sie uczyla wszystko robila w majtki i rajstopki Małgosia ma teraz 3 latka wiec spokojnie sama biega ale z doswiadczenia mam z grudnia wiem ze na kazde dziecko przychodzi jego kolej na sile nic nie zrobisz ja poddawalam sie chyba 3 razy i dopiero za 4 załapała o co chodzi teraz zalatwia sie normalnie na sedes czasami kladzie sobie nakladke ...

My robilismy papa siku i kupie mowilismy im dobranoc i dziendobry wszystkie chwyty dozwolone nigdy nie krzycz a bron boze nie bij za to zrobi kupe czy siku w majtki zalapie o co chodzi byc moze bedziesz musiala po kilku dniach poddac sie i wrocic do tematu za tydzien dwa tylko cierpliwosc moze Ciebie uratowac acha nigdy nie pozwol zeby ktos z rodziny sie uzalał nad małym typu ale on biedny moze za mały takie stwierdzenia zaburzaja twoj autorytet chwal małego jak sie uda hnocnik zawsze w widocznym miejscu ale takim oddzielonym np kąt pokoju dziecko moze potrzebowac intymności ... kurcze niewiem co jeszcze mogloby ci pomoc wierze ze sie uda jak nie za pierwszym razem to za ktoryms kolejnym :)
 
A ja chciałam sie pochwalić wczoraj kupiłam sobie 1 ciążowy łaszek - śliczne spodnie i to w HM a tak narzekałam na ten sklep, teraz ciągle przeglądam sie w lustrze i niemoge sie napatrzeć .A dla maluszka niemam jeszcze nic wydaje mi sie że to zawcześnie ,może troszke boje sie uwierzyć że będe mamusią.....

cypisia można ci pozazdrościć takiej teściowej ,my zawsze mogliśmy liczyć tylko na siebie więc niepodejrzewam że jak już pojawi sie dzieciątko to coś zmieni ...ale niezamierzam na niczym oszczędzać, już od jakiegoś czasu odkładam do skarbonki więc jak przyjdzie pora będe coś miała.

2 LUTEGO jestem umówiona na usg prenatalne troszke sie obawiam bo tak naprawde niewiem co to jest , robiłyście takie badania?
 
Cześć dziewczynki.
Cypisia gratuluję teściowej,
zielona-a tobie własnego mieszkania.
Jak się dziś czujecie? Mnie ostatnio strasznie kłuje z prawej strony pod żebrami, tak jak by mi ktoś nóż w żebra wbijał. Śmieje sie że to mi wątroba żebrami wyłazi :-) a poza tym zaczełam panicznie bać się porodu. Ja nie wiem jak co będzie w maju i na początku czerwca, mój A chyba ze mną zwariuje :-(
 
reklama
Hej hej dziewczynki :-)

Dawno mnie nie było, wracałam z Polski, pracowałam w Sylwestra i Nowy Rok, później odsypiałam i w ogóle zabiegany tydzień. Rozpisałyscie się nieźle :-D Z nowych wiadomości, bylismy w Polsce na usg i będzie chłopczyk :-) czego zreszta byłam na 100% pewna. Jest zdrowiutki, wszystko modelowo, oby tak dalej.

Agata, czyżbyś o mnie zapomniała robiac liste dostepu ;-)??

Sunniva nie panikuj Kochana, nigdzie nie jest powiedziane, że na pewno będziesz juz czuła ruchy. Jak ja powiedziałam lekarzowi że zaczynam coś czuc, to zbaraniał ze tak szybko, a potem stwierdził, ze to dzieki temu że jestem taka szczupła (czytaj-byłam istnym kosciotrupem przed ciążą :dry:)

Brzucho ruszył konkretnie do przodu i musiałam kupic spodnie z golfem (wydałam majątek...2 pary kosztowały 300zł), bo na zadne inne juz nie ma opcji...a teraz kurcze szukam spodni do pracy i mam problem, bo noszę uniform. No i muszą być czarne, materiałowe i bez zadnej kieszeni....powiesze się chyba.......O ogrodniczkach marzyłam, ale okazały sie niestety nieosiągalne :sorry2:

Wczoraj tez zmieniłam stanik, chociaz w zeszłym miesiącu kupiłam i był za duzy :-D...z A/małego B zrobiło sie C hehehehehe nieżle

Któras z Was pisała, że się zrobiła pyskata, dołączam się hihihi Zawsze byłam cicha mysza, bardzo opanowana, a teraz rety!!!!! Mam niewyparzona gębę i mama sie smieje że mi sie instynkt samicy właczył, ale rzeczywiście coś w tym jest. Nie daje sobie juz w kasze dmuchac i na pewno na dobre mi to wyjdzie.

Co do fast foodów to załamka....nigdy nie lubiłam, a teraz dałabym sie pokroić! Na szczęście tu nie mam takiego łatwego dostepu no i ogólnie sie powstrzymuje, bo to smieci i nie chcę pakowac konserwantów w malucha, ale ciagle uzupełniam zapas frytek w zamrażarce. A najgorsze, ze oddałabym królestwo za colę!! Nie znosiłam tego odrdzewiacza i kupowalismy sporadycznie, mąż tylko pił, a teraz nie kupuje specjalnie, bo nie jestem w stanie sie powstrzymac jak jest w domu. Tylko łyczek, tylko łyczek i szklanki nie ma. Każę mężowi pozwalać mi tylko na łyk i później zabierać, abstrakcja jakaś!!

Tyle nowosci, wszystkiego dobrego Kochane w Nowym Roku i pozdrowienia ze strasznie mroźnej Szwecji :-)
 
Do góry