reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Dzień dobry Kobietki :)

Powiedzcie mi jak wy macie ze spaniem? Ja zasypiam w miarę dobrze ale budzę się regularnie co noc a w zasadzie nad ranem o 4:30 i nie mogę zasnąć. Mąż się śmieje że pewnie dzidzia urodzi się o tej godzinie. A ja jak już nie śpię to myślę i kurcze nie są to fajne myśli, dzisiejszej nocy zastanawiałam się czy to ze ustępują wszelkie objawy ciąży to nie znaczy że coś się dzieje z maleństwem. Kurcze ja chyba nie przestane się sama stresować i nakręcać aż do porodu a co będzie potem to nie chce nawet myśleć.:-(

Miłego dnia!!!
 
reklama
Ja zasypiam o 14 bezwzgledu co robie i gdzie jestem :)

a tak powaznie od dluzszego czasu mam problemy z zasypianiem nocnym potrafie tluc sie na lozku po kilka godzin a w nocy tez mam koszmary Niestety sny sa odzwierciedleniem naszych dni poszednich ;(
 
DZiendoberek Mamuski:)

Ja tez mam problemy ze spaniem ostatnio b pozno chodze spac ok 23.00 a budze sie o 5.30.

Dzisiaj przez te moje sledzikowe zachcianki mialam okropna noc bo pierwszy raz wstawalam zeby przytulac kibelek. Od rana to samo. Chyba jednak pol pueleczka sledzi to byla przesada wiec nie wiem jak dziesiaj dam rade.
 
Ja chodzę spać między 22 a 23, budzę się codziennie o 5 rano na siku :-) (tak jest dzień w dzień) i później jeszcze śpię do 7. Potem albo budzi mnie budzik męża (moje kochanie wstaje do pracy), albo mój mały glut :-D
Chciałabym się móc wysypiać do 10, tak jak Weronika hehehe, ale to przy małym dziecku niemożliwe jest chyba. Nie mam jednak na co narzekać: 8-9 godzin snu to w zupełności wystarczająca dawka dla organizmu.
Zresztą trzeba powoli się przyzwyczajać do krótszych snów - jeszcze 6 miesięcy a noc będzie bardzo "porozrywana" :eek: Przez pierwszy miesiąc po urodzeniu Mikołaja, mały budził się w nocy co godzinę na jedzonko. W dzień miał dłuższe przerwy, ale noc przebiagała koszmarnie. Na szczęście szybko mu przeszło.

PS. Aleście mi narobiły ochoty na śledziki.. chyba będę musiała zaraz po jakieś skoczyć, bo inaczej zaślinię cały dom...
 
Dzieńdobry wszystkim,
Ja też miałam problemy ze spaniem, ale zrezygnowałam z dziennej drzemki i zaczęłam wychodzić na spacery tuż przed pójściem do łóżka - zadziałało, teraz chrapię aż miło.

Wczoraj po raz pierwszy przez chwilkę czułam swe Maleństwo - małą piłeczkę obijającą się w brzuszku. :-) Trwało to stanowczo za krótko!!!

Anavel, duży ten twój Bobas, który to tydzień?

Smak mi się nie zmienia - słodkie, byle nie czekolada, najlepiej słodkie owoce - mandarynki, winogronka itp. Baba będzie jak nic :tak:.
 
Dzień dobry Kobietki :)

Powiedzcie mi jak wy macie ze spaniem? Ja zasypiam w miarę dobrze ale budzę się regularnie co noc a w zasadzie nad ranem o 4:30 i nie mogę zasnąć. Mąż się śmieje że pewnie dzidzia urodzi się o tej godzinie. A ja jak już nie śpię to myślę i kurcze nie są to fajne myśli, dzisiejszej nocy zastanawiałam się czy to ze ustępują wszelkie objawy ciąży to nie znaczy że coś się dzieje z maleństwem. Kurcze ja chyba nie przestane się sama stresować i nakręcać aż do porodu a co będzie potem to nie chce nawet myśleć.:-(

Miłego dnia!!!

Co o spania to chyba ja jedyna nie mam problemu:-). Mogłabym spac po 12-13h. A co do objawow to sie nie stesuj mi mineły jakos w 9-9,5 tyg tak poprostu z dnia na dzien. Co do apetytow to ja teraz nie mam na nic, wszystko musze w siebie wmuszac:no:.
 
Wiecie co zajrzałam na grudniówki normalnie nie moge uwierzyc rodzą jedna po drugiej a jeszcze niedawno składałam gratulacje dla fasolek swoim kolezankom-Cyprysiowa juz po Misiówka jeszcze przed a teraz juz sa w rozsypce ale im czas szybko zleciał a kiedy my bedziemy rodzic buuu jeszcze poł roku ;(
 
Dzień dobry drogie mamusie :-)
dawno mnie nie było - ale cały czas Was czytam jak tylko mam chwile

jeśli chodzi o spanie to faza kładzenia się spać przed 20 już mi mija:happy:
Śpie w miarę dobrze. Chociaż czasami ma takie chwile, że się wiercę i szalu dostaje.

U mnie chyba ciężko jeszcze stwierdzić na podstawie tego co jem płeć maleństwa.
Przed ciążą zawsze miałam nieziemski apetyt i pożerałam wszystko, a teraz mam mały apetyt. Jem różne rzeczy raz słodkie raz pikantne, śledzie też już zaliczyłam. Co dziwne pierwszy raz w życiu zaczęły m se śnić rożne potrawy, dzisiaj śniły m się naleśniki hihi
kolacji prawie wogle nie jem i niestety od jakiś 10 dni katarek mnie męczy
miłego dnia wszystkim mamusią
 
reklama
Dziewczyny, normalnie pożarłam właśnie całą surową cebulę, przegryzając ją kiszonymi ogórkami - to chyba pierwsze moje takie irracjonalne połączenie w tej ciąży :-) Ale nam wszystko wolno, no nie?

Agata, teraz się nie możesz doczekać, to zobaczysz jak będzie na 2 tygodnie przed terminem. Wtedy godziny wleką się niemiłosiernie i robisz wszystko, żeby tylko się już zaczęło - podłogi lśnią, okna błyszczą, prania już nie masz gdzie wieszać, seksik po 10 razy dziennie :-) hehehehe
 
Do góry