reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Hej Dziewuszki!
Strasznie dawno nie pisałam, bo dopadł mnie jakiś taki pisarski leniwiec;-) A poza tym u mnie zbytnio nic się nie dzieje - ciągle czekam na wezwanie na badania szpitalne...
Króliczku - trzymaj się cieplutko, odpoczywaj sobie i spróbuj zbytnio nie denerwować, a ja, tak jak pewnie reszta dziewczyn, trzymam kciuki, żeby wszystko było w jak najlepszym porządku.
Pixella - co do tuńczyka i serów pleśniowych, to moja lekarka również mnie przed nimi przestrzegała. Tuńczyk, jak i inne duże morskie ryby może zawierać duże ilości metali ciężkich, więc powinno się go jeść rzadko i w bardzo małych ilościach podczas ciąży. Natomiast, jeśli chodzi o sery pleśniowe, to wydaje mi się, że problemem jest sama pleśń - chociaż tu pewności nie mam.
A jeśli już jesteśmy przy jedzeniu, to mnie ostatnio naszła ochota na metkę łososiową, ale nie wiem, czy to dobry pomysł, zresztą i tak nie mam co nad tym dumać, bo tutaj raczej nigdzie jej nie kupię:-( No i jeszcze nabrałam ochoty na ptasie mleczko, więc mój Ukochany od wczoraj biega z poświęceniem po wszystkich sklepach, w których można dostać polskie produkty, aby zaspokoić zachcianki swojej ciężaróweczki:-D
Isiu - słoneczko Ty nasze, uważaj na siebie, bo takie sporty ekstremalne, to chyba nie najlepszy pomysł w czasie ciąży;-)
Pozdrawiam wszystkie "stare" i "nowe" Mamuśki na forum.
 
reklama
Dziewczynki a mi lekarz pozwolił jesc wszystko byle z umiarem :-)... co do serków i pleśni...byc może takie z niebieska pleśnia moga nie byc za zdrowe, ale typu camembert, turek brie napewno nie zaszkodzą, w małych ilościach nic nam nie zaszkodzi o ile jest pasteryzowane, gotowane, sparzane...
a co do metali ciezkich to chyba każdy mówi co innego...ostatnio pani w sklepie mi pange odradzała...tez niby ma metale cieżkie, ale jak sie jej spytalam sąd wie...nie potrafila odpowiedzieć....
 
Witajcie :-)

Jestem tutaj na forum nowa :-)
Jestem w prawie 9 tygodniu ciąży, termin mam na dzień ojca :happy: 23.06.2009

Usg mam już za sobą, widziałam fasolkę :-) słyszałam serduszko :-)


:baffled: hmm skończyła mi się wena twórcza.

Miłego dnia :-)


Jak wena wróci, to jeszcze napiszę cosik :-D
 
Mnoży się nas na tym forum, aż miło popatrzeć - witam wszystkie nowe Mamy:-).
U mnie się rozpoczął ostatni tydzień miesiąca trzeciego. Mdłości i wymioty już prawie nie dokuczją - za to częściej męczy zgaga. Brzuch rosnąć zaczyna, bez spodni ciążowych ani rusz. Mam wrażenie że mały głodomor mi rośnie - jestem głodna mniej więcej co dwie godziny - ale ilościowo nie jest źle, zazwyczaj jedna kanapka wystarczy aż nadto.
Żadnych ruchów jeszcze nie czuję, ale duża dziewczyna jestem, więc pewnie dzieciaczek musi nabrać więcej sił by mamie skutecznie przyłożyć;).
Jeśli chodzi o figielki to poprawiło się trochę, chociaż tęsknię do momentu, kiedy poczuję prawdziwą z nich radość - za to małżonek chodzi dużo szczęśliwszy. W ogole wraca szybciej z pracy i tak nam jakoś jest szczęśliwiej ostatnio.

Wszystkim Mamom, które męczą się jeszcze w toalecie, życzę aby ten czas minął jak najszybciej!
 
MEVA...jesli chodzi o zgagę to niestety mam okropną, staram się nie jesc niczego co kwaśne, same gotowane i zdrowe rzeczy, nie jesc owoców by nie zakwaszać się...własnie zjadlam krupnik i wiecie znowu okropna zgaga sie przypałetała:rofl2:...a przeciez on kwasny nie jest....
 
Ależ się namnożyło czerwcowych Mamusiek :-)
Tak to jest, jak kończy się lato, przychodzi szara jesień i się z nudów zaszywa z mężusiami pod kołderką :-D
Humor się mnie dzisiaj trzyma, właściwie od wczoraj wieczorem taka jakaś radosna jestem. :-)
Mam za 2 godzinki USG, mam nadzieję, że wrócę w równie dobrym humorze. Trzymajcie kciuki! :szok:
 
Czesc dziewczyny U mnie cos niedobrze ostatnio z tymi mdlosciami jak niemam to nie mam a jak kuz to cala noc spedzilam na kleczkach w lazience troszke podejrzewam ze to po tym mleczku z maselkiem i miodzikiem ktorym sie lecze bo paskudna grypka wcale nie chce sobie pojsc a jakos odkad zaszlam w ciaze odrzucilo mnie od wszystkiego co mleczne;-)
Ja jeszcze zanim nie wiedzialam ze jestem w ciazy to doslownie zajadalam sie suszi ktore jak wiem nie jest za bardzo dozwolone w ciazy,jak tylko sie domyslilam to juz nie tknelam ale i tak mialam obawy czy wszystko okay:happy2:
Magni ja zawroty glowy i mroczki przed oczami mam srednio pare razy w tygodniu musze uwazac aby za szybko nie wstawac rano z lozka,ale badania wyszly dobrze wiec mam nadzieje ze to tylko przemeczenie.:-p
Pozdrawiam serdecznie nowe mamusie czerwcowe:-):-):-)
 
witam wszystkie przyszłe mamusie !!!
jestem początkująca na forum:-) fajnie że już jest ten wątek bo miło jest z kimś pogadać
to moja druga ciąża, mam córeczkę Emilkę 1,5 roku:-)
pozdrawiam
 
reklama
Cypisia...trzymam kciuki za usg....
a ja własnie wydłubałam truskawki z knedli...zjadłam samo ciasto bo truskawki mi nie wchodziły....jutro planuje ugotować kopytka...to same ziemnieki i maka....po nich musi być dobrze!!!!!
 
Do góry