Niania dzwoniła, że dojedzie, ale nie wczesniej niż na 10.00. Jedzie do mnie tez moja mama (i dojechać nie może), która ma zastać ze Stasiem, a ja z Wojtkiem smigam do przedszkola i potem do pracy. Może dotrę przed 10.00 do pracy....
No coż, pół biura się spóźnia w taka pogodę, więc nie mogę być gorsza ;-)
A moja ulica Puławska (jedna z większych w Warszawie) była rano bielutka, teraz trochę odsniezyli, ale cały czas równo sypie. Myślałam, że Marcin w ogóle nie wyleci z Warszawy dzis rano, ale właśnie napisał, ze wylądowali. Paaaa!!!
No coż, pół biura się spóźnia w taka pogodę, więc nie mogę być gorsza ;-)
A moja ulica Puławska (jedna z większych w Warszawie) była rano bielutka, teraz trochę odsniezyli, ale cały czas równo sypie. Myślałam, że Marcin w ogóle nie wyleci z Warszawy dzis rano, ale właśnie napisał, ze wylądowali. Paaaa!!!