reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
Sylwia, ja tych zasad nie znałam, ale również się stosuję :-D wyjeżdżamy około 20 :-D po tym zapieprzu jaki miałam ostatnio w pracy, na zapieprz w domu nie mam najmniejszej ochoty :tak:
 
DZIEKUJE DZIEWCZETA:) tak 8 lat strzelilo...plus przed...jejusku ile my ze soba:O,.....


ja dzis mam wscieka wlasnie, bo nic mi sie robic nie chce..od rana pranie sprzatanie...czeka mnie jeszcze-zakupy i gotowanie...Szcerze gdyby nie przyjazd rodzicow wypielabym brzuch do przdu i miala wszystko w d...a tak mama sieje panike...ooo to trzeba tooo...ooo aaa...normalnie z daleka czuje juz te przedswiateczna zagonke ..a potem zarcie..sranie w banie...Wszystcy tu w kolo maja takiepodejscie..a ja nie..rozumiem...przygotowac sniadanie wielkanocne..obiad...zastawic stol...i moge to nawet sama robic..ale nie mam cisnienia, ze...okna pomysc, wszystko poprac, 1000ce ciast, kurczaki, szyny, schaby...i potem to zarcie...W zaeszlym roku ja robilam...sama znajomi przyszli bylo milo, rdzinnie, swiatecznie...bez stresu..a teraz nie wiem czy ciaza, czy co...ale od rana - mnie zdrowo nosi!!!!!!!!!!!!
 
Sylwia, czytałam i bardzo mi sie podobają ;-)
Pati, mówiłam Ci, że będę pisać nawet pierdoły, żebyś miała co czytać po przyjeździe:-D Kochana do Ciebie to mi jeszcze bardzo daleko!
Rusia, wytrwałości w tym przedświątecznym szale!
 
Ja tam olalam te swiateczne porzadki...sprzatac trzeba na bierzaco...i to mi wystarczy....jak czuje ,ze musze bo wyobrazam sobie te kleby kurzu za szafami i na nich to sie biore do roboty...jak malo slonca to myje okna... ;-) Nie chce mi sie tym stresowac i w same swieta zdychac bo sie narobilam przed...takie jezdzenie z miejsca w miejsce po goscinach tez mnie juz nie kreci...wszyscy wymagaja bys byl na czas,jadl az pekniesz a potem jeszcze sprzatanie....bo ja to nawet w goscinie nie potrafie siedziec i czekac az mnie obsluza...

U nas dzis swwieto-nie wiem czy w polsce tez-pogoda piekna ,bylismy na spacerku,potem w knajpce zjesc,teraz odwieziona zostalam do domu,poczytam co na bb,potem zabiore sie do ksiazki a moje broje pojechaly jeszcze na plac zabaw... Brakowalo mi tej ciszy i spokoju po powrocie z Polski...W Pl.mialam plan wypoczac a jak zwykle bylo dwa razy wiecej tego gwaru,pilnowania mlodej itd...Ale i tak jestem zadowolona z tych 10 dni urlopu :-)
 
Pati jak ja Ci zazdroszczę tego urlopu. A Rusałko tobie nie zazdroszczę. U mnie gotowanie średnie ale za to Alcia marudzi już drugi dzień. Teraz też wyje i siedzę rozdrażniona przed kompem. Niech tylko się ktoś do mnie zbliży... uduszę.
 
mam dokladnie takie samo podejscie (zdrowe!!co Ty Pati - szczegolnie teraz, gdy jestem w ciazy..nie chce mi sie nigdzie lazic...zapraszac szykjowac...no, ale przyjazd rodzicow zobowiazuje ..wiec moze jakos przezyje;)
 
hej cioteczki :)
widzę że macie lenia przed świętami, ja oprócz lenia mam doła, mąż specjalnie brał urlop by być w dommu na święta no i dupa zadzwonili dziś że 6 kierowców się zwolniło i ma jechać dziś do pracy , no i co zrobić pojechał...jak pracuje w tej firmie już 3 lata to jeszcze nie był w wielkanoc w domu :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: spędziłam więc dziś cały dzień w kuchni szykując mu jakąś wyprawkę , by mógł choć coś dobrego zjeść sobie w te święta:baffled: na dodatek dziś był pogrzeb męża dziadka:-(a żeby było jeszcze ciekawiej to Iza złapała ospę :wściekła/y::baffled: ehhh, to się pożaliłam co? :sorry2:

to jeszcze się pochwalę dobrą nowiną : wczoraj moja bratowa urodziła synka, :-)
 
reklama
Ojejku Irma, ale kicha z tą pracą... Izka na pewno dobrze zniesie ospę. Tylko czy Wojtuś się zarazi? Z dwójka chorą, to już nie jest przyjemnie :-/
Trzymaj się Kochana!
 
Do góry