no wlasnie pamietam, ze moj gin pozwolil mi jezdzis na rowerze...ale stacjonarnym...no wiec daroalam sobie..bylam pieszo...i wbrew pozorom mam szybkie chody, bo mi tu komp wyliczal 45 min...a ja szlam w jedna str 30 min..a wracalam szybkim marszem 23 min:-) az mi kumpela nmie wierzyla, bo ona szla 30 min od niej...a mamy do siebie dodatkowo ok 12 min...dlugie nogi daja rade
jutro mam autko...i przed zamierzam skoczyc na baseni silke
dzieki dziewczeta za rady!
jutro mam autko...i przed zamierzam skoczyc na baseni silke
dzieki dziewczeta za rady!