Heatherku a gdzie rodziłaś? Ja też jestem pod wrażeniem twojego porodu. Też tak bym chciała. Wczoraj rodziła moja koleżanka. PO około 10 godzinach (tak przypuszczam) pchania i męczarni zabrali ją na cesarkę. Urodziła chłopca. Brałaś znieczulenie?
Fredka, ja jestem wierna 'mojemu' szpitalowi sprzed trzech lat - rodziłam u Orłowskiego na Czerniakowskiej. Dużo się zmieniło, ale nadal jestem zadowolona. Przede wszystkim z lekarzy i takiej ogólnej obsługi.
Tylko z tego, co widziałam, przez ostatnie dwa-trzy dni przyjmowali tylko skomplikowane cesarki, bo im miejsca brakowało na zwykłe porody. Ale to jest szpital kliniczny nastawiony głównie na patologię, więc nawet mnie to nie dziwi......
PS. Znieczulenia nie zdązyłam Na żywca mnie wzięli.....