reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
A
Może uda mi się kupic jakiś fajny zestaw nart - a jak się je dobiera do wzrostu? wagi?

A wiesz, że nawet nie wiem, bo mi kolega kupował i wiedział co i jak, to sie nie wdrażałam :zawstydzona/y:. Wydaje mi się, że do wzrostu. Raczej kupuje się długie narty. Spytam i Ci napiszę.

Ja jakoś bardzo sportowa nie jestem. To, że się lubię poruszać to inna sprawa, ale nie nazwałabym tego uprawianiem sportu tylko raczej checia poruszania sie na łonie natury: narty, biegówki, łyżwy, pływanie (oczywiście z jeziorze, anie na basenie),żeglowanie, rowery, badmington. Wszystkiego po trochu.:-) Ech, kiedyś to się nawet wspinałam.

A z innej beczki. Kasiu, pisałaś, zeby Ci dać znać kiedy będziemy wyjeżdżać na południe. No więc o ile wszystko wypali, to jedziemy w czwartek po południu do Krakowa, do mojej kuzynki i bedziemy tam do niedzieli. W niedzielę jedziemy do Zakopanego i będziemy tam cały tydzień. Powrót planujemy w następną niedzielę (8 marca). Czy uda nam się jakoś spotkać?
 
Fajnie macie Mamootku. Sama bym gdzieś wyjechała:tak:A ja nic tylko leżę od rana do wieczora. Dzisiaj rozliczenie podatku robiłam mojej mamie bo mnie poprosiła ale tak nie cierpię takich rzeczy. Dobrze że większość program za mnie robił bo ja nie jestem w stanie się skupić. Trochę pochodziłam sobie a teraz leżę. Normalnie muskuły sobie wyrobię od chodzenia o kulach a jedyny plus pobytu w szpital to dwa dni niejedzenia i odrazu schudłam:-D
 
Mój ślubny wysiadł przy opiece nad nim i pierwsze co to powiedział że nie wie skąd ja mam siły do niego:tak:

Kompletnie nie ten wątek, ale mam nadzieję, że Kasia nam wybaczy ;-) W ostatni czwartek mój Małżowin wziął wolny dzień, żebym mogła pozałatwiać różne pracowe sprawy.. Potem po południu idąc za ciosem - zrobiłam sobie wychodne i poszłam do sklepu ;-) Wróciłam. Chłopaki leżą u nas w sypialni na łóżku. Pytam 'co się stało??'. A oni obaj razem 'zmęczyliśmy się' :-):-):-) Marcin mi potem podsumował 'Wiesz, to był ciężki dzień' :-):-):-)

Przeniosłam tu - mod ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Aniab :szok::szok::szok::szok::szok::szok:
no to młody nieźle daje czadu, faktycznie nie wiadomo jak na to reagować.

a co do opieki małża nad dzieckiem, to jak mój zjeżdża na tydzień do domu to zawsze się zajmuje Izą i to ona dba o to nie ja , nawet tato musi przybierać pieluchę czy posadzić na nocnik. Ja mam wolne ;-):-D
 
reklama
Do góry