Marta strasznie ulewała, czasem aż buzią i noskiem, nieraz miałam wrażenie, że ulewała wszystko co zjadła. Nosimy ją pionowo, ale to nie pomagało, prawie w ogóle jej sie nie odbijało, nie pomógł też podniesiony materacyk. Gdzieś czytałam, że smoczek- uspokajacz zapobiega ulewaniu, ale jakoś mi się wierzyć nie chce, zresztą Martusi zdarza sie ulewać nawet jak ma smoczek. Jak skończyła 3 tygodnie to przeszło, i jakoś dziwnie zbiegło się z tym, jak przestałam ją dokarmiać, czasem jej się jeszcze uleje, ale tylko troszeczkę i bardzo rzadko. Na początku dokarmiałam Martę mlekiem Bebiko Omneo, niby miało ograniczać ulewanie, ale chała, jak udało się, że najadła się z piersi to nie zawsze ulewała, ale jak było za mało i dostała Bebiko, to za każdym razem ulała, teraz karmię tylko piersią i ulewanie zdarza się sporadycznie. Pediatra mówiła, że jeśli nadal będzie bardzo ulewać, to żeby po karmieniu podać od razu ok. 10-20 ml mleka Eufamil AR, ono ma coś takiego, co gęstnieje w zetknięciu z kwasami w żołądku, i dzięki temu ogranicza ulewanie, ale już nie miałam okazji sprawdzić czy to działa. Asiu, spytaj lekarza co o tym myśli, wydaje mi się, że to lepsze niż cały posiłek z butelki.