reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Ja wczorj też posiedziałamdłużej a rano jak budzik dzwonił to miałam ochotę schować głowę pod poduszkę i nie wychodzić;-)No ale córkę do szkoły trzeba wyszykować a jak już wstanę i się krzątam to i Matek wstaje
 
reklama
O rany Kasiu ja pewnie bym się nie podniosła o tej godzinie:tak:Jeszcze jak sie pracowało czy jeździło na uczelnie to byłam przyzwyczajona wstawać wcześnie rano, jak Matek był mały brak snu mi nie przeszkadzał a teraz marzę tylko aby się wyspać i mimo że śpię te 7- 8 godz to się czuję potwornie:errr:
 
Oj dziewczyny, ja jak prześpie 7-8 godzin to jest miodzio :)
niestety najczęściej śpię 6-6,5 h, mam tak że chodzę spac zazwyczaj ok 24, nierzadko zdarza się i około 1...a budzik dzwoni o 6.40 :) a moje dziecko sobie o tej porze nadal słodko śpi...a męża za to już nie ma bo o 6.30 wychodzi . Karol za to najczęściej wstaje jak ja wychodzę do pracy - ok 7.20-7.30...
 
Oj ja z jednej strony Wam dziewczynom pracującym współczuje ale z drugiej strony zazdroszczę bo już powoli myślę o szukaniu pracy i poczuciu niezależnosci i wyjściu do ludzi:tak:No ale mam jeszcze 4 miesiące czasu:-)
 
Kasia, 5:40??? A ja narzekam na 7:00;-)

A co do spania, to ogólne zaspanie i zmęczenie ciążowe bardzo mnie motywuje do wczesnego chodzenia spać. Teraz rzadko o 23:00 nie śpię.
 
ja to jakos sie przyzwyczailam i chodze spac dopiero ok.01:00-02:00...I nawet jak poloze sie wczesniej spac to nie moge zasnac...Czytam ogladam tv i dupa blada oczy zamknac sie nie chca...
 
reklama
dzień dobry! cudowny piątek - mamy pracujące pewnie ze mną się zgodzą ;-)zrobię sobie herbatkę, bo ostatnio kawy nie pijam.. tak jakoś.
 
Do góry