i my po zebraniach
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
w przedszkolu był Paweł bo niczego nowego się nie spodziewałam, u nas jest 30 zł miesięcznie ale 15 z tego to jest rytmika, która niby dodatkowa ale dla wszystkich (mają zajęcia z Panią " z zewnątrz" 2 razy w tygodniu) a pozostałe 15 na wszelkie materiały, prezenty świąteczne, niektóre imprezy, niektóre dopłacamy na bieżąco...chusteczki i inne materiały higieniczne przynosiliśmy na początku
Bartek trochę jeszcze popłakuje- już coraz mniej ale przeżywa baaaardzo bo ciągle pyta kiedy do przedszkola, czy będzie krótko, kto go zawiezie kto go odbierze itp zamęcza nas pytaniami, w niedziele nawet o 1.30 w nocy jak się obudził zaczął taki wywiad....także widzę że przeżywa bardzo i jeszcze Pani do mnie taka za którą nie przepradam-jest na zastępstwie) że on nic nie robi tylko siedzi w kącie, a ja mówię że opowiada że ukąłda puzzle - no tak ukąłda puzzle ciągle układa tak swoją drogą - jakąś taką faze ma, chyba jakiś mechanizm obronny bo i w domu i w przedszkolu i to już takie po 50-70 elementów) no martwię się że on tak przeżywa ale też widzę że jest postęp...myślę i mam nadzieję że się rozkręci pokaże tam prawdziwego przebojowego Bartka
w szkole zebranie spokojne, nie było sporo osób, mamy składkę po 10 zł tez na takie bieżące sprawy
nie chcę chwaliś dnia przed zachodem jak to się mówi...ale wydaje mi się że Karol ma rewelacyjną nauczycielkę - Pani uczyła już klasy 1-3 potem była n-lem wspomagającym, teraz zaczęła znów od 0...ma duże doświadczenie i z uczniami i z własnymi dziećmi których ma 4ro
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Karol lata wręcz na skrzydłach do szkoły (tfu tfu) choć oczywiscie zdarzały mu się akcje że czegoś nie chciał zrobić, wziąć w czymś udziału ale i tak w porównaniu z przedszkolem jest duuużo lepiej i najwazniejsze że się normalnie odzywa i bawi, nie zamyka w sobie...oby tak pozostało
a poza tym w pracy mam kongo i jeszcze te bieżące domowe sprawy - mam wrażenie że tydzień się kończy zanim się na dobre zaczyna...
Fredka - to normalne co czujesz ale też normalne co Ala musi przejść - jak wszystkie nasze maluchy...u nas tez się rozwinął katar tydzień temu,Bartkowi przeszło bez problemu po 3 dniach a Karol jeszcze ma zatkany nos - i tu niby takie nic ale wiecie że się boję bo zatkany nos może u nas równać się zatkane uszy brrr
Fredka a może spróbowałabyś Alę trochę poleczyć homeopatycznie? ja jestem baaardzo zadowolona - uciekliśmy od drenów dzięki temu, a i zachowanie myślę tez się poprawia dzięki specjalnie dobranym preparatom