reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Dusia sporo tych zajęć. Ciekawa jestem czy długo na nie wszystkie pochodzi? U nas tj. u Oli mamy słomiany zapał. Dużo chce mało robi.
Ala od piątku nawet ładnie się zachowuje. Coraz mniej popłakuje. Wydaje mi się, że idzie jej nieźle. A mi coraz bardziej czasu brakuje. Latam jak szalona między szkołą i przedszkolem. Istne wariatkowo. A czas leci nieubłaganie. Dziewczynki dalej podziębione. U Ali zaczyna robić się żółty katar. Super. A do zabiegu coraz mniej czasu.
 
reklama

Fajny, ale bez rewelacji. Jak dla mnie marna wersja Vicky Cristina Barcelona.
Pieknie kręcony, fajna muzyka. W sumie fajne wątki, przerysowane - jak to u Allena. Ale jakoś to wszystko nie tworzy spójnej całości. Miło sie oglądało, ale nie porywa.

Jutro cały dzien poza domem - do Krakowa jade na spotkanie. Pociąg o 6:20 - chyba sie nie wyśpię ;-)
 
Klaudia jest taka, ze chce i chodzi na te zajecia..to my padamy hehe-
czacha mi dymi. Dzis mialam pod opieka w szkole 60 dzieci, do tego Gracus z przedszkola wrocil rozkapryszony. dopiero zasnal, a za 30 min musze jechac po Dusie...
 
Rusiu, bidulko musisz być bardzo zmęczona. Podziwiam osoby które pracują z dziećmi. Tyle trzeba mieć cierpliwości. To praca z pewnością nie dla mnie.
 
I ja tez raczej się do takiej roboty nie nadaje:) ale w sumie jak organizowalam imprezy dla dzieciaków to podobno swietnie mi szło ;)ale to tak raz na jakiś czas, my jakoś strasznie zabiegani w tym tygodniu, mam nadzieje ze w weekend odpoczyne. Dzisiaj u nas zimno i mokro ohydna pogoda! W domu robię wielka wyprz pozbywam się wszystkiego co niepotrzebne i w sumie dobrze mi idzie;)
 
Oj ja tez kompletnie nie widzę sie w pracy z taka ilocią dzieciaków. No chyba, że ma się więcej tolerancji dla obcych dzieci...
A własnie, jak z grzecznością Waszych pociech? U nas nie najlepiej. Miki strasznie pyskaty się zrobił i kary kompletnie go nie obchodzą:-(Macie jakieś sprawdzone sposoby?
 
a moze Kasiu takie kary dlugoterminowe? czyli np. zakaz ogladania TV do odwolania, idt.
Ja lubie prace z dziecmi, nawet bardzo, ale fakt, ze jestem strasznie zmeczona:-D.. a dzis wyjatkowo, jak szlam do pracy chcieli mnie porwac:szok: az zawrocilam do domu... biegiem i z placzem...NIebezpieczny ten kraj ...
 
reklama
Do góry