reklama
Rusia no to super
Pati a gdzie ty się ostatnio podziewałaś?
no u nas na razie kryzysu Bartkowego ciąg dalszy - rano płacz że nie chce iść, potem płacz że nie chce wychodzić....jakoś chłopak nie moze sobie z emocjami poradzić w ogóle, no ale mam nadzieje że to kwestia czasu
A Karola Pani dziś bardzo chwalila że ładnie posprzątał po zabawie (jako jedyny - reszta się zmyła) i w ogóle że brał udział i słoneczko dostał...także miło choć Pani chyba mimo wszystko troche ich nie ogarnia bo mówiła że zjadł sniadanie a on przez cały dzień tylko banana nawet nic nie pił no ale kolegów zapoznał - imion jeszcze nie pamięta ale widziaąlm jak się super bawili na boisku
Pati a gdzie ty się ostatnio podziewałaś?
no u nas na razie kryzysu Bartkowego ciąg dalszy - rano płacz że nie chce iść, potem płacz że nie chce wychodzić....jakoś chłopak nie moze sobie z emocjami poradzić w ogóle, no ale mam nadzieje że to kwestia czasu
A Karola Pani dziś bardzo chwalila że ładnie posprzątał po zabawie (jako jedyny - reszta się zmyła) i w ogóle że brał udział i słoneczko dostał...także miło choć Pani chyba mimo wszystko troche ich nie ogarnia bo mówiła że zjadł sniadanie a on przez cały dzień tylko banana nawet nic nie pił no ale kolegów zapoznał - imion jeszcze nie pamięta ale widziaąlm jak się super bawili na boisku
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Rusia, super, gratuluję! :-)
Rusiu gratulacje!!!!!
Baśka z Alą jest podobnie. Wczoraj rano wyła przekoszmarnie. Całą drogę do przedszkola przepłakała. A dzisiaj co temperatura, katar i ból gardła. Tego właśnie się obawiałam.
KasiaDe współczuje Ci bardzo. Ja zasmakuje tej przyjemności już wkrótce. I co to będzie !
Baśka z Alą jest podobnie. Wczoraj rano wyła przekoszmarnie. Całą drogę do przedszkola przepłakała. A dzisiaj co temperatura, katar i ból gardła. Tego właśnie się obawiałam.
KasiaDe współczuje Ci bardzo. Ja zasmakuje tej przyjemności już wkrótce. I co to będzie !
Przyzwoicie Kasiu, przyzwoicie
Ależ miałam superowy weekend! :-) :-)
W piątek wyjazd z pracy. Impreza była fantastyczna. Miejsce pełne uroku. Dj się spisał i muzyka była świetna. Zabawa ze znajomymi z pracy też super. Razem z koleżanką rozkręciłyśmy całą imprezę, bo po prostu weszłyśmy na pusty parkiet i zaczełyśmy tańczyć. Po chwili juz miejsca nie było. Wszyscy chyba czekali na "znak" ;-)
Tańczyłam niemal bez przerwy od 20:00 do 4:15 Sama nie wiem skąd tyle zapału i siły. I do tego o tej 4:00 dj nas wygonił, bo mówił, ze już kończy. Ja bym tam mogła bawić sie dalej. Wytańczyłam się z kolegami z pracy na całego. A na koniec jeszcze poszłam z kolegą na nocny spacer i poszłam spać o 5:00. To sie nazywa w pełni wykorzystać czas bez dzieci
W sobotę przed południem mielismy atrakcje integracyjne, typu pływanie na czas rowerami wodnymi albo budownaie tratwy.
Na koniec pojechaliśmy jeszcze na krótka wycieczkę rowerową i ... niestety trzeba było wracać. Było tak świetnie, że aż zal, że dopiero za rok taka impreza.
Trzeba przyznać, ze spora grupa ludzi ode mnie z pracy lubi się bawić i świetnie tańczy.
A dziś ciąg dalszy sielanki. Wybrałam się rowerem z Wojtkiem na piknik w parku. Z 10 km Wojtek przejechał. Na miejscu spotkaliśmy się z grupą znajomych i były zabawy plenerowe oraz wylegiwanie sie w słonku. Wracałam już sama na rowerze, bo bałam się, że Wojtek nie da rady, z resztą on tez sie nie palił.
Tak więc weekned bardzo fajny i aktywny.
Ależ miałam superowy weekend! :-) :-)
W piątek wyjazd z pracy. Impreza była fantastyczna. Miejsce pełne uroku. Dj się spisał i muzyka była świetna. Zabawa ze znajomymi z pracy też super. Razem z koleżanką rozkręciłyśmy całą imprezę, bo po prostu weszłyśmy na pusty parkiet i zaczełyśmy tańczyć. Po chwili juz miejsca nie było. Wszyscy chyba czekali na "znak" ;-)
Tańczyłam niemal bez przerwy od 20:00 do 4:15 Sama nie wiem skąd tyle zapału i siły. I do tego o tej 4:00 dj nas wygonił, bo mówił, ze już kończy. Ja bym tam mogła bawić sie dalej. Wytańczyłam się z kolegami z pracy na całego. A na koniec jeszcze poszłam z kolegą na nocny spacer i poszłam spać o 5:00. To sie nazywa w pełni wykorzystać czas bez dzieci
W sobotę przed południem mielismy atrakcje integracyjne, typu pływanie na czas rowerami wodnymi albo budownaie tratwy.
Na koniec pojechaliśmy jeszcze na krótka wycieczkę rowerową i ... niestety trzeba było wracać. Było tak świetnie, że aż zal, że dopiero za rok taka impreza.
Trzeba przyznać, ze spora grupa ludzi ode mnie z pracy lubi się bawić i świetnie tańczy.
A dziś ciąg dalszy sielanki. Wybrałam się rowerem z Wojtkiem na piknik w parku. Z 10 km Wojtek przejechał. Na miejscu spotkaliśmy się z grupą znajomych i były zabawy plenerowe oraz wylegiwanie sie w słonku. Wracałam już sama na rowerze, bo bałam się, że Wojtek nie da rady, z resztą on tez sie nie palił.
Tak więc weekned bardzo fajny i aktywny.
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Kasiu, jak najbardziej przyzwoicie :-) nieprzyzwoicie byłoby, gdybyś o takiej porze wstawała codziennie ;-)
Mamoot, super! Fajne są takie imprezy, zwłaszcza, kiedy ludzie rzeczywiście się fajnie razem bawią. No i po cichu zazdroszczę, u nas nie ma takich wypadów.
Wczorajsza pogoda chyba jak na zamówienie, idealna na piknik :-)
Mamoot, super! Fajne są takie imprezy, zwłaszcza, kiedy ludzie rzeczywiście się fajnie razem bawią. No i po cichu zazdroszczę, u nas nie ma takich wypadów.
Wczorajsza pogoda chyba jak na zamówienie, idealna na piknik :-)
Mamoot, ale super! takie weekendy uwielbiam. Jak cos się dzieje, jak jest fajnie, jak wszyscy są zadowoleni
u nas wczoraj nie było tak ładnie, za to dzis jest pieknie. Tylko szkoda, że w pracy. A po południu zebranie u Olgi
u nas wczoraj nie było tak ładnie, za to dzis jest pieknie. Tylko szkoda, że w pracy. A po południu zebranie u Olgi
reklama
Rusia, i jak w pracy? :-)
U nas zamieszanie, bo dzis zebranie w przedszkolu u Stasia, a z kolei jutro w szkole u Wojtka.
Znów sobie pojeździłam na rowerze :-) Rano jedziemy na rowerach ze Stasiem i Wojtkiem do przedszkola, zostawiamy Stasia i jedziemy dlaje z Wojtkiem do szkoły. Potem mój rower i wojtkowy zostawiam na stojakach przy szkole i odbiera je po pracy Marcin. Przynajmniej dopóki jest ładna pogoda. :-)
U nas zamieszanie, bo dzis zebranie w przedszkolu u Stasia, a z kolei jutro w szkole u Wojtka.
Znów sobie pojeździłam na rowerze :-) Rano jedziemy na rowerach ze Stasiem i Wojtkiem do przedszkola, zostawiamy Stasia i jedziemy dlaje z Wojtkiem do szkoły. Potem mój rower i wojtkowy zostawiam na stojakach przy szkole i odbiera je po pracy Marcin. Przynajmniej dopóki jest ładna pogoda. :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 355
- Wyświetleń
- 44 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 165 tys
M
- Odpowiedzi
- 467
- Wyświetleń
- 22 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: