reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Oj Ala płakała ponad godzinę a później świetnie się bawiła. Generalnie chyba wyszła zadowolona. Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień.

Sylwia a co z tą salą? Umieścili dzieci w klitce?
 
reklama
Z praniem się uporałam, ale walczyłam dwa razy:eek: Sukienek nie wyprasowałam. Najwyżej będą krótkie spodenki i bluzeczki na ramiączkach;-):-)
Fredka, to chyba nie było najgorzej. Trzymam kciuki za kolejne dni:tak:
 
Tak dali im taką małą klitkę,
Baśka to jest taki zespół szkolno-przedszkolny, mają teraz dwie sale jedną w skrzydle nauczania poczatkowego, taka fajna z dywanem krzesełkami - jak dla pierwszaków a drugą typowo przedszkolna z zabawkami i chyba to dobry wybór bo bedzie im łatwiej odnależć sie w szkjole:-D
 
Sylwia to dobrze że rodzice waleczni:)
Fredka a skąd wiesz że godzine - Panie jej czas zmierzyły;)? U nas podobno "troszeczke" i o ile jestem w stanie uwierzyc że naporawdę tak było w przypadku Bartka (bo potem nie chciał wychodzić) to i tak wiem że nasze panie minimalizują te informacje przekazywane rodzicom:)
u mnie już dziś Pani "musiaął ze mną" porozmawiać bo Karol nie chciał jak zwykle robić tego co wszyscy:) wszystko kiedy indziej (powiedział że on nie był głodny jak była przerwa na jedzenie tylko potem ;/) także mój oportunista już się pokazuje od swojej "najlepszej" strony....no cóż - ja będę z nim rozmawiać ale nic nie poradzę za bardzo że on ma we krwi wszystko na nie :(
no i na basenie nowym byliśmy super było, tylko dziś ja z dwoma naraz bo Paweł na zebraniu w przedszkolu - cieżko, ale świetnie sobie radzili, Karol dopiero na koniec dał czadu - Pan najpierw proponował że go weźmie od nastepnej lekcji na duży do grupy bez rodziców, ale jak zobaczył jego emocje to sie rozmyślił hihi
 
Sylwia, trzeba walczyć :-)
Kasiu Ku, gościom tort smakował wiec chyba ok ;-)

Trzymam kciuki za Ale i Bartka!!

Ja już dzis spokojniej zniosłam odprowadzenie Wojtka do szkoły. Bo on poczywiscie zadowolony. Mieli muzyke i uczyli się jakiejś piosenki. Bylo tez judo. No i pewnie mnóstwo innych rzeczy, o których sie nie dowiem. ;-)
Wojtek mówił, że pani im powiedziała, zeby nie przejmowlai się dzwonkami - co oznacza, że robi im przerwy kiedy trzeba, a nie co 45 min. Czyli ok :-) Ale Wojtek i tak jest zafascynowany dzwonkami i ich nadsłu****e.
Fajnie też, ze te książki, które zabrał dzis do szkoły, zostały tam, więc nie będzie na razie nosił.
 
Jejku, ale się w tych przedszkolach i szkołach dzieje:tak::-)
Ja dziś dostałam umowę do podpisania. Godziny płatne 1,40, wyżywienie 5
 
Czsc dziewczyny...widze szkola i przedszkola pelna para sie rozpoczely :D u nas okay...Noemi chetnie nadl chodzi do szkoly..wczoraj byla wywiadowka...Od wczoraj tez noemi chodzi do "Hortu"-to taka swietlica jak chyba w Pl. w szkola...tzn.to w sumie caly budynek gdzie i jest stolowka i je obiady,kilka sal do zabaw,malowania itp.maja tam swoja szatnie,boisko..i jest kawalek dalej od szkoly... bedzie tam zostawala do 15:30... w sumie moze do 16:00 ale wiadomo ja tez chce cos z Noemi porobic...

A tak golnie to u nas okay...w sobote wybieramy sie na Safari-park...plus wesole miasteczko...trzeba jeszcze z pogody kozystac poki jst...Jutro chyba bedziemy robic ognisko...Przymierzamy sie caly czas do zakupu psa...najpierw mial byc Beagle-ale kazdy mi mowil ze uparte to jak osiol bywa wiec chyba bedzie slodki brzydal-czyli francuski buldog :D
 
oj kochane ale sie milo czyta....
u nas tez wszystko ruszylo z kopyta z dniem 3 wrzesnia...
Klaudia zaczela 2 klase, jest szczesliwa i nawet jak bedziemy sie przeprowadzac to mysle, ze szkoly zmieniac nie bedziemy.
Gracjan zaczal przedszkole- pierwszy dzien wbiegl do klasy w podskokach z okrzykiem "dzieeeci dzieeeci"(tego widoku nigdy nie zapomne i na samo wspomnienie mam rogala i lzy wzruszenia)...kolejne dni juz gorzej, bo tylko widzi budynek buczy "boje boje"..ale po 5 min placzu, lamentu, histerii - zagladam a tam wielka radosc...
Bedzie chodzil 15 h tygodniowo poki co..
Ja rozpoczelam prace, tak jak marzylam...w szkole Klaudii:-), do ktorej Gracjan dolaczy w przyszlym roku:-)wiec bede miala dzieci na oku:-D
 
reklama
Do góry